Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy takie podejście babci wnuczka do organizacji chrztu jest ok wg was? egoizm

Polecane posty

Gość gość

Pytanie jest o mamę mojego męża. Moja mama zaoferowała że pomoże mi przy organizacji chrztu. Nie będziemy zapraszać z mojej strony dużo gości, tylko mój brat, babcia i roedzice. Nie wynajmiemy lokalu bo po co na to wydawać. Rodzice mają dość miejsca w domu, ładnie wyremontowanym i mama zaoferowała pomoc i organizację tego, my wspomogliśmy ją finansowo by miała na produkty, mięso itd., a ona to wszystko chce sama upichcić. Oferowaliśmy jej że zapłacimy za knajpę ale nie chciała. Moja teściowa zaś o nic nie pyta, o pomocy jakiejkolwiek cicho sza ale to jest ok bo nie jest to jej obowiązek. Bardziej martwi mnie fakt, że ona wydzwania do mojego męza codziennie z tekstami, by jeszcze zaprosił z jego rodziny tę czy tamtą ciotkę, nawet siódmą wodę po kisielu. My mało kogo zapraszamy bo chrzest to dla nas nie wesele. A ta wydzwania "a ciocię X. już zaprosiłeś"? Szczodra z cudzej torby. Mi po cichu nóz się w kieszeni otwiera. Bo ona jak zwykle nic nie zaoferuje, o nic nawet nie spyta, a pcha nam pociotki i pseudociotki na chrzest, a pewnie1 Niech moja mama i ja z*************lamy koło nich, sałatki szykować, obiady, nocleg... Czy tylko ja uważam że taka postawa jest chora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dodam że tej mojej teściowej niepierwszy już raz się wydaje, że ona jest kimś lepszym i wazniejszym. Zawsze taką postawę przyjmuje! Wszędzie idzie na gotowe, przy innym wnuku gdzie indziej tez nic jej nie obchodzi. Inni mają koło niej latać, gościć ją, najlepiej obiadem a ona jak chipsy wyjmie dla nas albo zrobi kanapkę to jest luksus wielki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowa to cwana lisica jakich wiele niestety. autorko wiem o czym mowa ... mam taka ciotke. tez hojna z cudzego a sama nic od siebie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona taka jest bo nawet nie wie ze jest jakikolwiek problem, nie wie bo nikt jej nie mowi . Czasem sa tacy ludzie ze tak długo po tobie bedą skakać jak długo na to pozwalasz, nie widza problemu bo nikt o nich nie wspomina. Milczysz i oczekujesz ze ona sie domyśli ze cos jest nie halo. Ona moze nawet sie wami chwali i dlatego chce aby wszystkie ciotki was odwiedzały , moze te ciotki przywiozą koperty a moze nie. Problem jest w tym , ze twoj maz jej nie wyjaśnia strategi i logistyki co z czego wynika i jaki jest wkład każdego w ten chrzest. Wystarczy rozmawiać a jak nie zrozumie to wtedy pisz tutaj bo bedzie o czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama widisz że nie jest łatwo być synową ale tesciową również. Ja wyprawiłam wnukowi Komunię/Restauracja na którą to synowa sprosiła swoją rodzinę,z syna strony byli tylko, my rodzice i brat. Synowa nie miała ochoty robic przyjecia w sensie stołu tylko kawa bo nic innego nie potrafi a szczodra jak twoja tesciowa z cudzej kieszeni.Żal mi było syna i dziecka więc zaproponowałam synowi ze wyskoczymy chocby na obiad by to dziecko poczuło swoje święto.Wtedy wkroczyła w akcję i zdecydowała o miejscu i MENU za 150 zł za osobę,bez uzgodnienia ze mną,postawiono mnie pod ścianą.Zapłaciłam bo mi nie wypadało się wycofać. Na Komuni byliśmy tylko 50 minut dosłownie,wyszliśmy bo atmosfera była opłakana,nikt by mi nie uwierzył gdybym zaczęła opowiadać.Po Komunii ,opowieśc dziecka:)spakowała jedzenie ktore oddaje restauracja,tort zamroziła by mieć dla siebie do kawusi,obdzieliła swoich rodziców tym jedzeniem a mnie nie zna od 5 lat,z czego szczerze to się cieszę,bo byłam kozłem ofiarnym,bankomatem i opiekunką dla jej wyskoków kiedy miała ochotę na balangi.,badz kiedy były wakacje,choroby id.. Tak kręciła ze od dwoch lat syn się tez nie pokazuje,wnuk rowniez nie dzwoni i nie odpowiada na telefony.. Nie będę ciągnąc tematu zaczynam się nakręcać a to mojemu zdrowiu już nie służy. Nigdy nie usłyszałam ciepłego słowa ani dziękuję.Sporadycznie kwiatek ale to dawno temu, jeden tulipan z LIdla,na dzien matki,pozniej juz wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i ma rację teściowa, ze nie pomaga, a to co, pieprzyć sie umiałaś i nie szukałaś pomocy a teraz szukasz, co za cholerne dziewczyny, lenie próżniaki, nadające sie tylko do pieprzenia. Wasze dziecko wasz problem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak idziesz do łóżka z facetem to też mamusia siedzi obok i was pilnuje aby ciebie chłop nie zajeżdził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tesc jest podobny. Tez nic.nie zaoferowali.a on chcial cala swoja rodzine zaprosic, ma 5 siostr! Kazda dziecina a.nawet wnuki. Wymiksowalismy sie. Bylo tylko kilkanascie osob, wszystko robilismy sami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Kobieto,dzieci i synowe/zięciowie to hieny i zapamiętaj sobie że dokąd mieszkają z rodzicami to się układają z rodzicami i rodzeństwem.Jak założą rodziny to mogą nawet stać się wrogami,w większości przypadków tak jest. Moja rada,to odpuść sobie bo synowa twoja to śmieć nie kobieta,syn okazał się draniem bo sra we własne gniazdo bo mu baba d...py nie da jeśli będzie się układał ze swoją rodziną.Wnuk gdyby miał dobre wzory dzwoniłby do babci a że matka mu pakuje do łba to kiedyś jej sam dokładnie to samo zrobi. Jedno co jest pewne dla każdego i to go nie minie sprawiedliwość:) płacenie podatków i śmierć,jedni wcześniej drudzy póżniej ale wszyscy. Spotkasz na ulicy,odwracaj głowę,a jak cie zaczepią to zapytaj czy przypadkiem z kimś Cię nie pomylili i idz dalej. Gdyby rodzice umieli być egoistami to świat byłby piękniejszy i nie wyhodowaliby gnojarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze nie mieć dzieci. Tyle problemów człowieka omija :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracając do tematu,to od czego masz męża,może on uzmysłowi swojej mamusi,że to tylko w ścisłym gronie jest chrzest i basta!Bądż też asertywna i stanowcza,bo to jakaś tępa baba,której trzeba"kawę na ławę" wyłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może po prostu niech Twój mąż powie swojej mamie co i jak. Niech jej powie dokładnie to co Ty tu napisałaś i będzie po problemie. Ludzie są niedomyślni i lepiej pewne rzeczy mówić wprost, a nie robić aluzje czy się boczyć, bo z tego rodzą się tylko konflikty. Dużo lepiej żyje się wśród ludzi szczerych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuźwa jak ja kocham takie pindy jak twoja teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kuźwa jak ja kocham takie pindy jak twoja teściowa" Tak, bo najlepiej nikomu nie powiedzieć, że robi coś źle, tylko wieszać na nim psy od razu. I tyczy się to zarówno teściowych jak i synowych. Ludzie, rozmawiajcie ze sobą. Nawet jakby miały to nie być miłe rozmowy rozmawiajcie. Nie do wiary jak wiele osób ma kłopoty z komunikacją. Czy mąż przy pierwszym pomyśle z zapraszaniem jakiś pociotek nie mógł powiedzieć wprost jaka jest sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jednego nie rozumiem, jak można oczekiwać, żeby ktoś robił za nią, nie dajesz sama zrobić chrzcin to nie rób, albo zrób w lokalu a jak nie stać to się kuźwa nie robi dziecka, ja pierdolę, napierdolą dzieci i najlepiej niech rodzina za nich robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to jest bardzo częste u młodych matek szczególnie, że oczekują, że wszyscy będą koło nich skakać i jeszcze dostana medal za to, że urodziły. Ile słyszy się żali typu "bo rodzice / teściowie" to w ogóle przy wnukach nie pomagają / prezentów nie kupują. Jakby to był ich obowiązek. Moja bratowa posunęła się dalej, wykrzyczała mojej mamie, która przyjechała do niej, żeby się opiekować dzieckiem, że za rzadko przyjeżdża, a ze mnie i mojej siostry to co za ciotki, bo też powinnyśmy jej pomagać. Potem wyszła z domu i wróciła za 4 godziny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,bez obrazy,co znaczy że mama zaproponowała? mogła proponować tysiąc razy a ty powinnaś wiedzieć że to ciężka praca i mama też powinna być gościem na chrzcie swojego wnuka a nie kuchtą,by gotować żarcie. Cóż z tego że jej nakupisz produktów czy dasz kasę na nie?,masz pojęcie co znaczy przygotować takie przyjęcie? bo ja mam i serdecznie współczuję jej i to że porywa się nie bardzo rozumiem z jakiego powodu,chce pokazać wyremontowany dom czy tak dla idei. Powiem więcej:) a czym ty się różnisz od swojej teściowej? ona wymaga od was a ty od niej.Wy niczego nie musicie od tego są lokale a ona tym bardziej,to twoje dziecko a jej tylko wnuk..Zaproponuj żeby wyłożyła kasę od swoich gości za lokal pi razy oko 140/os i zobaczysz ile będziesz miała gości no i ile zbierzesz kasy dla dziecka.Bo rozumiem że organizujesz imprezę dochodową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się chce robić imprezy i zapraszać gości to albo się potrafi coś samemu,albo ma się kasę na to by zrobili to za ciebie. W dzisiejszych trudnych czasach zapraszając gości robi im się problem.Bo takie imprezy kosztują a nikt normalny z pustą ręką nie chce bywać.Czasem postaw się a zastaw się. Szkoda że organizatorzy tych imprez nie rozumieją że zaproszonych i obecnych na imprezie trzeba szanować a nie po niej obmawiać ile dali, i co dali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorce, czuć na odległość ,nie chodzi o to że teściowa ma głupie pomysły w zapraszaniu pociotków a jedynie o to że nie angażuje się w pomoc przy garach. Jeśli nie wiadomo o co chodzi to wiadomo że chodzi też o kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też odniosłam takie wrażenie, że jednak trochę żal, że teściowa nie pomaga :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego miałaby pomagać teściowa? Teściowa byłaby głupia,można wynająć nawet do domu kucharkę i jej zapłacić.No ale wiadomo,najlepiej byłoby za darmo mieć służbę. Czy wy wszystkie jesteście takie głupie,po co wam dzieci ,rodzina skoro dwie lewe łapy do roboty,robić dzieci każda potrafi i tylko najlepiej rościć od innych bo wam się należy pomoc.SZOK Dobrze że nie mam syna bo bym taką wytrzasnęła na zbitą twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sama zaproponowalam siostrze, że przygotuję przyjęcie z okazji chrztu jej synka, bo uwielbiam piec, gotować i dekorowac potrawy.Mogłabym tak codziennie.Czułam się jak ryba w wodzie.Może matka autorki też lubi pichcic, a wy od razu na nią najezdzacie i ujadacie jak, za przeproszeniem, suki.Autorka napisała, że teściowa nie pomaga, bo jakby napisała tylko o tym, że narzuca swoich gości, to byście szczekaly, że pewnie teściowa wszystko przygotowuje, za wszystko płaci, więc ma prawo stawiać wymagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej tu autorka. TAK, moja mama uwielbia gotować, spełnia się w tym, zawsze wszystkim proponuje, bo dla niej to jest hobby. Nie pamiętam dnia żeby nie ugotowała obiadu przez te 27 lat jak żyję. kupuje książki o gotowaniu, skończyła dietetykę i kursy. Sama wyrwała się z pomocą, sama nam powiedziala żebyśmy nie wywalali kasy na kanjpę bo dla niej to przyjęcie to będzie frajda. Ona lubi organizować takie rzeczy i co weekend prawie ma jakichś goścvi. A wy ujadacie jak wściekłe suki - osoba wyżej ma racje. I gardzę wami, szczekaczki. Już się dowiedziałam co myślicie i lata mi to. Jesteście dnem, oskarżacie a nic nie wiecie. Teściowa nigdy nic nie pomogła a gości nam na chama wpycha. Doszło do tego że W NASZYM IMIENIU, BEZ NASZEJ WIEDZY zaprosiła jedną pociotkę, siódmą wodę po kisielu i teraz przecież nie zadzwonimy i nie powiemy nie przyjeżdżaj!!! SZCZODRA Z MOJEJ MAMY TORBY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:33 zaraz znajdą się takie co i tak beda bronić twojej teściowej. bo tu siedzi patologia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj nr tel do twojej tesciowej zapywam pewnie jej wersja zdarzen jes5 zupelnie inna. Czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlciaFifolcia
Wy baby macie problem z czytaniem ze zrozumieniem? Nie chodzi o to że teściowa nie oferuje pomocy, tylko o to że autorka chce zrobić skromne rodzinne przyjęcie a stara żmija jej gości sprasza jak na wesele. G****o pomoże ale do dyrygowania kto ma być zaproszony to pierwsza. Autorko powiedz mężowi albo sama do niej zadwoń i powiedz prosto z mostu że obiad ma byc tylko w gronie najbliższej rodziny i niech Wam nikogo nie narzuca. Najwyżej się obrazi )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OlciaFifolcia, to że Ty to napiszesz lub ja, to nic nie da. One sobie już w wypalonych serialami główkach poukładały swoje wersje, nie przegadasz. Dokładnie tak jest jak piszesz: nie pomoże, a gości nam wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak, Olciu, tutaj 99% użytkowniczek ledwie umie w słupku dwie liczby dodać, a i nawet o taką finezję niektórych bym tu nie podejrzewała...tak że czytanie ze zrozumieniem nie jest ich mocną stroną...żałuję, że w ogóle weszłam na to forum. Poziom betonu, mało kto rozumie w ogóle czytany tekst. Ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak Twoja maz reaguje na to? Dla mnie prosta sprawa, imformujecie, ze nie zapraszacie nikogo oprocz najblizszych i stanowcze zaznaczenie tesciowej, ze nie ma prawa zapraszac nikogo w waszym imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż jej to dziś juz powiedział, ale było za późno bo jedną ciotkę juz zaprosiła i ujęła to tak: "No, Tomeczku, musisz koniecznie zadzwonic do ciotki X., Aniu przypomnij mu, bo ja już ją zaprosiłam i ona się ucieszyła no więc teraz nie pasuje jej nie zaprosić" - ale sprytna żmija, przyznacie że manipulacje to jej specjalność. Ja się aż boje tej baby bo ona bez przerwy obkupuje się w jakieś poradniki "Dobry manipulant", "Jak manipulować dla zyskania własnych korzysci" - takie ttuły widziałam u niej wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×