Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Urodzenie dziecka w wieku 23 lat

Polecane posty

Gość uciekłam z dna
12:27 naucz się czytać wulgarna chamko, a potem szczekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodzilam w wieku 22 lat, z pracy zrezygnowalam na 4 lata, dopoki synek nie poszedl do przedszkola. W tym czasie utrzymywal nas maz, ale zarabial na tyle dobrze, ze bylo nas na takie rozwiazanie stac. W tym czasie zrobilam sobie dwa kursy jezykowe, skonczylam zaoczne studia. Potem syn poszedl do przedszkola, a ja znalazlam pracę. Teraz mam 31 lat i jestem w 21 tc z coreczka. :) nie zmienilabym biegu zdarzen, jestem zadowolona ze swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że nigdy nie znajdzie się odpowiedniego czasu na macierzyństwo. I nie wiek jest najważniejszy moim zdaniem. Tylko to jakie ma się relacje z partnerem, czy można na niego liczyć, czy pomoże w opiece nad maleństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA URODZILAM W WIEKU 23 I 28 LAT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodzilam syna majac 23 lata teraz po 11 latach mam corke i z perspektywy czasu to uwazam ze 23 lata to za wczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie i wydaje mi sie wg dzisiejszych standardów to do 25 roku życia ciąża to zbyt wczesny wiek na zostanie mamą. Jakieś 28 lat to wg mnie teraz jest średnia norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszłam za mąż zaraz po technikum czyli w wieku 20 lat (rocznik 2014 ślub) mam 22 lata kocham swojego męża i nie zamienię. Dziecko planujemy teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam 23 lata jak urodziłam córkę. Studiowałam wtedy dziennie na 2 kierunkach, mąż pracował, byliśmy rok po ślubie. Nie ukrywam, że ciąży nie planowałam, ale mężatką już byłam, mieliśmy dom, więc nie było wielkiego szoku. Córka była idealnym dzieckiem, bezproblemowym właściwie. Wychowywała się przy okazji moich studiów, ciągłych wyjazdów... Z perspektywy czasu nie żałuję, że tak mi się życie ułożyło. Dziś mam nastolatkę, podczas gdy wiele moich koleżanek spaceruje z wózkami ;-) Mam jeszcze malucha, przedszkolaka, taka niespodzianka po 10 latach od pierwszej ciąży mnie spotkała ;-) Niemniej to zupełnie inna ciąża i inne macierzyństwo niż z pierwszą córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za wcześnie szkoda młodości na pieluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam teraz 24 lata i ani myślę o dzieciach. W dużej mierze dlatego, że nie mam ich z kim mieć, ale też z innych powodów. Studiowałam dziennie, dosyć ciężki, techniczny kierunek, w czerwcu się obroniłam. Na studiach utrzymywali mnie rodzice, którzy na brak pieniędzy nie narzekali, więc nie miałam potrzeby dorabiać w sklepie czy restauracji. Inna sprawa, że nie miałam na to zbytnio czasu, bo naprawdę dużo czasu poświęcałam na naukę, wywalczyłam stypendiów naukowe. Poza tym przez te 5 lat bawiłam się, jeździłam na wakacje, wyjechałam też na Erasmusa, poznawałam ludzi i świat. Nigdy nie myślałam o tym skąd mam wziąć na coś pieniądze, jeśli zabrakłoby mi, to telefon do rodziców i następnego dnia był już przelew, chociaż starałam się żyć oszczędnie. Z tego powodu nie wyobrażam sobie mieć dziecka w wieku 23 lat, bo ja nawet wtedy nie pracowałam, nie miałam własnego źródła dochodu, o odpowiedzialnym partnerze nawet nie wspominając. Właśnie zaczełam swoją wymarzoną niemal prace w zawodzie, w dużej, znanej firmie i z fajnym wynagrodzeniem. Ja dopiero zaczynam dorosłe życie i do niczego mi się nie spieszy. Najpierw chce zdobyć doświadczenie w pracy, zarobić troche swojego grosza :P Nie krytykuję osób, które w wieku 20 lat urodziły dzieci, ale to zupełnie nie moja bajka. Nie rozumiem dlaczego niektórym tak bardzo spieszno do dorosłego życia. Praktycznie wszyscy ludzie w moim otoczeniu w wieku 20 lat studiowali (zazwyczaj dziennie) i korzystali z beztroskiego życia. Dopiero dwie moje koleżanki z podstawówki i gimnazjum są po ślubie (w tym roku brały), a ze szkoły średniej jedna. Nikt nie ma dzieci. Nie wiem gdzie żyją te osoby, które zakładają rodziny w wieku 20 lat i nie pochodzą z patologi, ale normalnych domów. Ja takich osób praktycznie nie znam, a nie pochodzę z Warszawy, ale ze średniej wielkości miasta powiatowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:39 Bez przesady może co? Dziewczyna ma 24 lata, dopiero skończyła studia, zaczyna pierwszą pracę i nie myśli jeszcze o dziecku. Nie rozumiem co w tym dla Ciebie dziwnego, bo dla mnie nic. Osobiście nie popieram macierzyństwa koło 40, ale 23 lata to też moim zdaniem za wcześnie. Jak dla mnie wiek 27-31 lata jest optymalny na pierwsze dziecko. Na pewno nie w sensie biologicznym, bo tutaj masz rację, że w sumie im wcześniej tym lepiej, ale w aspekcie społecznym. Czasy się zmieniły, wiek rodzenia przesunął się o jakieś 5 lat i wcale nie uważam tego za minus. Kobiety się najpierw kształcą, potem zaczynają pracę, awansują i koło 30 przychodzi ten naturalny moment na dziecko. Oczywiście są przypadki, że 23-latka jest pod każdym względem gotowa na macierzyństwo i niech rodzi, ale nie oszukujmy się, takie sytuacje zdarzają się rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja miałam 21 nie żałuję tyle że to było 13 lat temu i dużo było takich mam :-) przez te 13 lat dużo się zmieniło pokolenie już inne inaczej myśli :-o takie roszczeniowe i patologiczne zjadło by kogoś za swoje poglądy i życie po swojemu no straszne co się teraz dzieje :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tja... 24 latka to mała dziewczynka może mamcia jeszcze mleczko odciąga i maleństwu posyła kurierem :D .Dziwne że są kraje gdzie ludzie sobie radzą i to nie III świat od 18 roku życia i nikt się nie dziwi .Po prostu z bogatego domu rozpieszczona, pozbawiona trosk o przyszłosć to i wejście w dorosłosć opóźnione .Akurat znam masę ludzi którzy by spełniać swoje zachcianki nie dzwonili do mamy w wieku prawie 25 lat :) tylko od matury zapieprzali aż się kurzyło . Mając 24/5 mieli własne samochody sami je opłacali itp . Wynajmowali 0d 20 r.ż .stancje ,żyli z kimś płacili ze swojego itp. A co do autorki -to nie jest wcześnie TO JEST NORMALNIE a że porypana rzeczywistość tak wszystko pokęciła to trudno .W płodności kobiet nic się nie przesunęło .Tak jak 30czy 40 lat temu po 30 tce płodność spada, nasila sie gwałtownie %wad płodów itp .I jeszcze cos wtedy facet też ma swoje lata tak z 30 -40 ,u nich też % i liczba zdrowych plemników zaczyna wtedy siadać ...Każdy uczciwy ginekolog powie wprost -pierwsza ciaża najlepiej do 30 tki .Oczywiście potem brzuch kobiety nie hańbi ale czas na pierwsze szybko leci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oho już zaczyna się pojazd szczęśliwych młodych mamuś po tych które dziecka nie chcą w tym wieku :o Nie rozumiem dlaczego musicie wyśmiewać innych. Wam nie jest miło kiedy was jadą od smarkul, które zmarnowały sobie życie (choć każda oczywiście nie żałuje, ma cudownego męża i idealne dziecko i takie tam) ale już wam wolno nawtykać innym tak? Dla mnie też to było za wcześnie, bo chciałam użyć świata, a z dzieckiem to już nie to samo ale w przeciwieństwie do was dopuszczam do siebie myśl, że każdy jest inny, chce czegoś innego i nie znaczy, że z tego powodu jest gorszy i zasługuje na wyśmianie. Nie wszyscy muszą żyć tak jak wy albo ja. Wiecie co? zaczynam myśleć że chyba coś was jednak ominęło przez te wcześniejsze pieluchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam w wieku 23 lat i moim zdaniem to za wcześnie. Ale dałam rady i z pespektyey czasu widzę ze dużo mnie w życiu nie ominęło. Moje koleżanki co urozily później też dużo wicej w życiu odemnie nie osiągnęły. Jak się chce to wszystko się da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja skończyłam 25 lat, narzeczony ma 31 i ani myślimy mieć dziecko. :-) Uwielbiamy kisic się w swoim własnym sosie, ze sobą nam najlepiej. Jeśli kiedys będziemy mieć dziecko to ok, jeśli nie to też fajnie. Nie rozumiem po co w ogóle się tak spieszyć. Cenimy sobie swobodę i lubimy uprawiać głośny seks. :-) Przy dziecku juz by tak nie było. Napiszę szczerze, że spośród moich znajomych, jedna dziewczyna ma dwoje dzieci - męża zna od początku liceum, oboj***ardzo pobożni więc wiadomo oo ślubie muszą być dzieci. Dalej jedna koleżanka z liceum ma jedno dziecko. Trzy czy cztery są po ślubie. Ze studiów natomiast dwie koleżanki są po ślubie. Dzieci brak. Osoby które sa po ślubie i mają dzieci, to te które nigdy się do nauki nie przykładaly lub takie którym na widok chłopa od razu spadały majty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:06 Nie robią na mnie wrażenia Twoje ataki. Jak widać zdecydowana większość osób przyznała mi rację, że 23 lata to bardzo wcześnie na urodzenie dziecka. Nawet te kobiety, które urodził w tym wieku przyznają otwarcie, że powinny były zaczekać. Typowe zachowanie osoby, która zazdrości innym, że miały szczęście wychować się w bogatej rodzinie i dostały wiele od rodziców na start. Ja pieniędzy rodziców nie zaprzepaściłam, wykształciłam się, nauczyłam języków i dostałam dobrą pracę i absolutnie nie uważam się za osobę niezaradną tylko dlatego, że rodzice utrzymywali mnie na studiach. Rozpieszczona nie jestem i gdybym musiała to poszłabym do pracy, bo od małolata pomagam rodzicom w ich firmie i wiem co to praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam w wieku 29 lat i uważam, ze to za wcześnie Mogliśmy z mężem poczekać jeszcze 5 lat i nacieszyć sie sobą . Moja babcia zawsze mówiła ...Młodość ma sie tylko jedna i te lata juz nigdy nie wrócą. Matka jest sie do końca życia . 23 to zdecydowanie za wcześnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam w wieku 23 lat i nie uważam, że to było za wcześnie. Tylko, że ja wtedy już pracowałam, studiowałam i nie żerowałam na rodzicach :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za 10 lat będzie topik "co myślicie o matkach 28letnich?? Okaże sie ze to tez za wcześnie i najlepiej plus 35 miec dziecko bo przeciez można sobie zamrozić komórki jajowe" :/:/:/ ciekawe co będzie jak 10invitro nie przyniesie skutków. Bierzecie tabletki anty na potęgę zle sie odzywiacie ciągle stres praca w korporacjach pogoń za" kasą" (tylko takie argumenty macie za dzieckiem po 30stce no plus wyszalenie sie) potem nie płaczcie ze nie macie owulacji partner 1 procent żywych plemników a wasza rezerwa jajnikowa właśnie sie wyczerpala. Kiedys jakos nikt się nie zapladnial nasieniem dawcy i nie adoptowal komórek jajowych:/ ale nie moj problem ja swoje dzieci mam w rozsądnym wieku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skończyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Nie wazne w jakim wieku urodzi sie dziecko. Wazne jest by bylo kochane. Kazda kobieta wie najlepiej kiedy przychodzi wlasciwy czas na dziecko. Chodz osobisci uwazam ze pierwsze dziecko powinno byc przed 40. Pozniej to matki za bardzo sie trzesa nad tymi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 23 i dwojke dzieci,nie pomogaja mi rodzice,poniewaz zmarli pare lat temu...jestem dumna z siebie,ze tak swietnie sobie radze.mieszkamy we wlasnym domu a moj maz jest starszy ode mnie o 10 lat,dodam tylko,ze starsze dziecko mam z innym facetem. jasne,ze czasami brakuje tej wolnosci,ale po 30tce bede miala odchowane dzieci i nadal moge korzystac z zycia. chyba jestem jakas dziwna z tym swoim podejsciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam w wieku 22 lat. I wybaczcie ale jak czytam o zmęczonych 30 latach to mi się śmiać chce. Ja miałam dziecko z wpadki, studia w toku, prace i wynajęte mieszkanie. Urodziłam, wychowywała dziecko, do tego pracowałam, studiowałam i jeszcze dom budowaliśmy i jeszcze nawet poimprezować gdzieś był czas. Mama pracuje wiec za dużo nie pomogła, teściowa już w ogóle. Teraz córka ma 5 lat i już mamy wszystko poukładane, i szczerze jestem zadowolona bo dziecko dało nam solidnego kopa do działania. I kredytu też nie braliśmy żeby nie było. Mąż tam rybka bo 8 lat starszy ale ja dostałam kopa który wyszedł tylko na plus i nie czuję, że coś straciłam bo teraz możemy robić co chcemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kazdy moze sobie pozwolic na pojscie do pracy przy dwuletnim dziecku. u mnie nie ma takiej mozliwosci,bo nie mialabym go z kim zostawic i nie pamietam kiedy mialam wolny weekend. chyba jak moi rodzice zyli to bylo ostatni raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uwazam ze optymalny wiek to 25 lat, wczesniej zwykle czlowiek ma jeszcze siano w glowie, pozniej z kolei robi sie zbyt opiekunczy, trzesie sie nad dzieciakiem i nie pozwala mu sie uczyc na bledach tylko za wszelka cene chce go ochronic przed calym zlem swiata. D tego matki ktore decyduja sie na dziecko dopiero w wieku 35+ sa potem matkami i babciami w jednym, za duza jest juz roznica pokolen. Spoko jest dopoki dziecko jest male, tak sie tego nie odczuwa, najgorzej jak ma te nascie lat i matke z 50tka na karku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.04 zagryzą Ciebie...przecież do 35r.ż trzeba sie wyszumieć :D i smakować młodość ...takie tu zdanie . Swoją drogą jak ktoś do 25 r.ż nie musi pracować i nic się martwić w życiu bo rodzinka za wszystko płaci i organizuje to do licha w wieku 16-25 nie było czasu się wyszaleć ? Trzeba jeszcze czekać potem z ciążą prawie do 40 ? Oczywiście te które chcą mieć dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie to tutaj jest zagryzanie tych które nie chcą mieć dzieci wcześniej, bo to zbrodnia przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie młode mamuśki mają swoje wille, a ich mężowie zarabiają krocie zaś one biorą swoje idealne niepłaczące i niemęczące dziecko w torebkę, biegną na uniwerek i do pracy gdzie oczywiście również zarabiają krocie :D patrzcie, patrzcie, a prawda taka, że na kafe to sobie możecie pisać co chcecie. Większość z was bajkopisarki kisi się u teściowej za kotarką i tyle waszego, że sobie popiszecie we własnej obronie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spodziewałam się, że mój topik będzie przyczyną kłótni. Tak naprawdę zaczęło się od snu. Wczoraj śniło mi się, że za dwa lata (w wieku 23 lat) urodzę dziecko i bałam się jak zareagują ludzie na tak "wczesne" macierzyństwo. W rzeczywistości raczej nie planuję zostać matką. Raczej, bo nigdy nie wiadomo jak się życie ułoży. Tak mnie po prostu wzięło na rozważania po tym nocnym koszmarze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×