Rozczarowanie...kolejne

Mam 38 lat, Poznałam fajnego faceta na przystanku, tzn on do mnie zagadał, potem wsiadaliśmy do autobusu , wysiadalismy na roznych przystankach i tak codziennie, zadużyłam się w nim, fajnie mi się gadało, trwało to ok miesiąca, wydawało mi się że nie nosił obrączki, czekałam jak głupia aż zrobi kolejny krok, umowi się ze mną, weźmie nr telefonu. Niestety któregoś dnia dojrzałam obrączke na placu, do tego pożniej widziałam go w supermarkecie z żoną i dzieckiem. Zona przepiękna kobieta, zgrabna szczupła, ja też nie jestem brzydka ale do niej nie mam się co równać, poczułam się strasznie... smutas.gif

To ze gadaliście na przystanku nic nie znaczy.

Życie jest okrutne..Nieporzebnie zagadywał jak ma rodzine moim zdaniem.. pomożesz? błagam :( http://f.kafeteria.pl/temat/f1/oklamalam-go-ze-nic-nie-czuje-p_6650843

A Ty autorko chłopa nie masz

prowo

dlaczego prowo? Wiem że zagadanie nic nie znaczy, ale fajnie mi się z nim gadało, wydawał mi się fajnym facetem i że moze coś z tego wyjdzie. Coprawda nie dawał mi żadnych sygnałów, poprostu gadalismy o pracy o osiedlu na którym mieszkamy...Wiem kretynka jestem

Powinnaś zrozumieć, że ci fajni, otwarci, interesujący, najczęściej są też zajęci. Przykre, ale niestety tak jest.

I co teraz zrobisz autorko? . nie ten to inny się jeszcze nawinie.

baby to durne stworzenia, facet zagada aby pogadać a te od razu urojenia i fantazja je ponosi i wyobrażenia ślubu, dzieci, domku z ogródkiem i hooj wie jeszcze czego, wy naprawde macie pojėbane pod czaszką

20:06 nie chodziło mi o żaden ślub, mam już małżenstwo za sobą, nie chce się znowu wiązać, choć nie wykluczam tego w dalszej przyszłości, chcę mieć poprostu kogoś bliskiego, wiesz dlaczego się zauroczyłam? bo poprostu miał coś w sobie czego nie ma większość facetów których poznaję, miał tą "iskre" był szarmancki, i nie obrażaj mnie bo nic o mnie nie wiesz

wpis powyżej jest mój

gość wczoraj przyznaj że miał ponad 5000 netto i to cię zauroczyło,

Jak nie dał w mordę to zauroczyło:D.Żałosne:D.Czy to że jak chłop ma żonę znaczy że wobec innych musi być chamem:P?Masz pecha marudo-zdecydowanie jesteś w niewłaściwym wieku dla mnie:P.Chociaż takie głupoty mogę jeszcze wybaczyć:P. Natomiast że mną jest gorzej niż z nim-na mój temat to mają urojenia prześladowcze:O.W Poznaniu jakaś w sobotę wrzeszczała do mnie żebym, za nią nie chodził:O.Żałosne:O.

"przyznaj że miał ponad 5000 netto i to cię zauroczyło" akurat pieniądze to ja mam więc sobie daruj, czarny księżyc jeśli się wypowiadasz w danym temacie to na przyszłość czytaj ze zrozumieniem wszystkie wpisy autora

Autorko, Dlaczego ci smutno? Tak szybko wkręciłaś się w tę niezobowiązującą znajomość. Ot sympatyczny ktoś z autobusu.

"Ot sympatyczny ktoś z autobusu" a może to kryzys wieku średniego, może staję się ryczącą czterdziestką, jestem 10 lat po rozwodzie, od czasów szkolnych nie zdarzyło mi się coś takiego, specjalnie nie zwracałam uwagi na facetów, a teraz zachowałam się jak nastolatka

Dlatego wyluzj. nie każdy napotkany człowiek,który się uśmiechnie, czy jest sympatyczny pragnie od razu dzikiego romansu;-)

gość dziś "przyznaj że miał ponad 5000 netto i to cię zauroczyło" akurat pieniądze to ja mam więc sobie daruj, czarny księżyc jeśli się wypowiadasz w danym temacie to na przyszłość czytaj ze zrozumieniem wszystkie wpisy autora Zgłoś >>>> jak masz pieniądze to on ma mieć więcej, bo takie są baby, ciągle mało

oleńka11111111 dziś "Ot sympatyczny ktoś z autobusu" a może to kryzys wieku średniego, może staję się ryczącą czterdziestką, jestem 10 lat po rozwodzie, od czasów szkolnych nie zdarzyło mi się coś takiego, specjalnie nie zwracałam uwagi na facetów, a teraz zachowałam się jak nastolatka SSS bo naprawde pragniesz prawdziwej miłości a jednak nie możesz wygrać z bycia zaprogramowaną suką która ma niekończące się zachcianki i wymagania, szczególnie materialne

nie nudź z tą suką bo zaczynam ziewać

Widzę że ziewasz i tak myślę sobie że to mój rozmiar ,jestem z okolic Poznania

no zapewne twój, nie bez powodu jestem Oleńka a nie Aleksandra...

Autorko, niepotrzebnie od razu się zauroczyłaś w tym facecie i robiłaś sobie nadzieję, zamiast najpierw rozeznać sytuację czy ON jest wolny. W tym wieku (a jestem od Ciebie starsza!) mało jest wolnych, wartościowych i interesujących mężczyzn. Ja oczywiście odpowiadam jak mnie ktoś zagaduje ale jak czuję, że facet mi się podoba, to najpierw UPEWNIAM SIĘ, czy jest wolny, bo potem tylko są niepotrzebne rozczarowania. Musisz się powoli przyzwyczajać, że w tym wieku coraz trudniej będzie Ci kogoś poznać.

Oj autorko, znam to . Ostatnich 3 jakich poznałam było zonatych. Tylko ja się w nich nie zaduży łam. Od razu chociaż milo się rozmawialo ucielam znajomość. Cz życie, widać jeszcze nie czas. Alepiej być sama niż ta trzecia W związku.

dziś - znajomość z facetem zawsze trzeba zaczynać od pytania "czy jest wolny"- to podstawa. A pytanie w tym względzie wcale nie powinno być krępujące dla kobiety gdyż świadczy to o jej rozsądku.

Ale to nie było takie z poznanie w cztery oczy, ale takie przypadkowe typu spotykamy się w sklepie na osiedlu itp taka relacja typu ładna pogoda. Ale na szczęście dość szybko się zorientowałam.

"znajomość z facetem zawsze trzeba zaczynać od pytania "czy jest wolny"-" dobre, każdy nawet wolny spierdzieli po takim pytaniu :D

dziś "znajomość z facetem zawsze trzeba zaczynać od pytania "czy jest wolny"-" dobre, każdy nawet wolny spierdzieli po takim pytaniu smiech.gif xx Więc Twoim zdaniem lepiej nie pytać, zakochać się na zabój i pewnego dnia obudzić się "z ręką w nocniku", bo okaże się, że facet żonaty i dzieciaty??? Tak to ma Twoim zdaniem wyglądać?! Jeśli facet już na wstępie "spierdziela" jak piszesz, to może i lepiej, bo to zwykły tchórz i gnojek nie wart jakiegokolwiek zaangażowania i uczucia.

aha, czyli facet do mnie zagaduje, pyta np jak mam na imię a ja się pytam czy jest wolny?:D masakra...

W przypadku odpowiedzi twierdząej, kolejne pytanie powinno dotyczyć jego stanu posiadania.