Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Smutna starsza mama

Polecane posty

Gość gość

Dzwonilam do syna po roku nie odzywania sie. Powiedzial mi ze mam sie nad sobą zastanowic.nie chce kontaktów z nami.synowa go przekabacila na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać jak wychowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczesniej byl rodzinny a teraz... Wnuczki rok nie widzialam.Podobno dochodzoly do nich jakues plotki ze gadam na nich sxczegolnie na synowa.Czsem cos chlalnelam ale synowa swieta tez nie jest obrazalska paniusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie wychowalismy go na rodzinnego i religijnego czliwieka to przy niej sie zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, synowa go przekabaciła, jasne. A co on, bezwolne ciele ? Nic nie zmusi dorosłego człowieka do czegokolwiek jeżeli sam nie będzie chciał. Nie szukaj winnych dokoła syna, a raczej przyczyny szukaj w nim. I w sobie. Odwrócenie się od rodziców to ostateczność, coś ekstremalnie trudnego. Już ty najlepiej wiesz dlaczego syn tak zdecydował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo,bo prowo,bo prowo jest od tego,aby bzdecic,bzdecic,bzdenic na calego lalalalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wam młodym synowym wydaje sie ze wszystko mozecie a dziecko to nie karta przetargowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synowa wszystko wyolbrzymia wam teraz nic nie mozna. Zdazylo sie ze coś chlalnelam ale z troski o syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mozemy wszystko :) teraz to my jestesmy miłością waszych synow i na 1 miejscu. To wam tesciowym nigdy nic nie pasuje, macicie, wtracacie sie, bo was w doope gryzie ze nie jestescie na 1 miejscu a wasz czas minal. Podpadlas synowej to masz za swoje. A syn dobrze robi, ze jest za swoja zona. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze zrobił syn z synowa.Nadgorliwa i toksyczna matka gorsza niż alkoholiczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:50 masz rację! Dobrze że syn tak postąpił bo ta toksyczna baba by rozwalila im rodzine!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem synową, która też wg rodziny męża "przekabaciła". Prawda jest taka, że nie wypowiadam się w kwestii relacji mojego męża z jego rodziną. Ja za nimi nie przepadam, mam swoje powody, ale jak mąż chciał iść to szedł, jak zapraszał to zawsze gościłam, jak były okazje to też odwiedzaliśmy się i nigdy nie robiłam problemów. Pewne jednak wydarzenia spowodowały, że mąż nie chciał chodzić, zaczął wręcz unikać. Wtedy teściowa, która wcześniej kontaktowała się tylko z synem i czy zapraszała czy do nas się zapowiadała to zawsze tylko z synem ustalała, zaczęła mnie "łapać". A to wpadać bez zapowiedzi, a to dzwonić a to do pracy zajeżdżać. Ciężko im zrozumieć, że nie chcę się mieszać w ich relacje rodzinne. Ja dbam o moją rodzinę, męża, dzieci. Zawsze pamiętamy o babci na dzień babci, okazje, ale nie mogę i nie chcę wchodzić w relację mój mąż i jego matka i reszta rodziny. Oni uważają, że to ja męża podkręcam, namawiam do poluzowania więzi rodzinnych. Może autorko u Was jest podobnie? Może Twoje problemy w relacjach z synem nie są nakręcane przez synową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko po tym co napisałaś śmie twierdzić że jestesw fałszywa i nie bez powodu odcieli wiezi z toba gdybys byla w pirzafkuw matka i teściowa tak by by sie nie stało. Jezeli zaszlo to za daleko to niestety nic juz nie zrobisz.nawazylas piwo? To teraz je wypij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko po tym co napisałaś śmie twierdzić że jestesw fałszywa i nie bez powodu odcieli wiezi z toba gdybys byla w pirzafkuw matka i teściowa tak by by sie nie stało. Jezeli zaszlo to za daleko to niestety nic juz nie zrobisz.nawazylas piwo? To teraz je wypij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo teraz jest trendy zyc bez Boga.poczytaj na kafe ze wszyscy katolicy to sa zli a ateisci-dobrzy.konkubinat jest dobry-malzenstwo zle.nie isc do kosciola w niedziele jest objawem inteligencji i odwagi, isc-oznaka slabosci i pewnie po to by innych obgadywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można synowej czy teściowej nie lubić. Ja do mojej też miłością nie pałam, ale trzymam gębę na kłódkę i nie "chlapię" po ludziach na jej temat, bo nie ich zafajdany interes. Co sobie myślę, to moja sprawa, a nie ciotek, sąsiadek czy pani Zdzichy z warzywniaka. To kobieta, która wychowała mojego męża. Jest dla niego bardzo ważna, więc nie będę jej doopy obrabiać, nawet z troski o niego. Twoja synowa nie jest święta? A kto jest? Każdy ma swoje wady. Posłuchaj syna i zastanów się nad sobą. Nikt bez powodu nie zrywa kontaktów z rodzoną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem dobrze ktoś pisze jestes podła! Nie jestes dobrą matką ani teściową! Widocznie to zaszlo za daleko i nic juz nie zrobisz bo takich rzeczy sie nie zapimina nigdy! Daj im spokój.chcesz tu znaleźć sojusznikow? I oczywiste wybielic sie kosztem synowej! Sa szczęśliwi bez ciebie i a ciebie to boli prawda? Daj im spokój#

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani autorko młodzi podjęli decyzję i widocznie mieli powód i tego chcieli chcieli spokoju.Obgadujac synowa pokazalas oblicze i brak szscunku dla niej i syna i niestety tak to sie skonczylo jestem matką tesciowao i babcia i jak czytam o takuch falszywych tesciowych to naprawdę mlodym sie nie dziwię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pewnie autorka przed Bogiem ręce składa co niedziela w kościele a diabla za skórą nosi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chlapnelam? Ty już dobrze po rodzinie żeś obsmarowala i synowa i syna.Jakie miałaś prawo,? Co z ciebie za matka? Jestes wsc****a egoistka co by chciala syna i wnuczke na wyłączność. Psychiatra sie kłania a oni jak najdalej od ciebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam teściowa z którą ciężko wytrzymać. Na szczęście nie mieszka w Polsce, ale i tak dzwoni na skypie czy telefonicznie. Potrafi się wtrącać we wszystko począwszy od tego dlaczego jeszcze ekspresu nie naprawiliśmy, a pyta o niego co pare dni nie wiem po co. Potrafi mi zadzwonić, żebym weszła na skypa bo to bardzo ważne ok północy, a jak pytam o co chodzi to np pyta się mnie czy przebiłam już córce uszy bo oglądała program w tv, że to szkodliwe. Staram się znosić ją, ale czasem się nie da. Jeszcze jak nie odbieram telefonu, albo do niej się nie odezwę to potrafi pytać co się stało, że się nie odzywam z wielkimi pretensjami. Po co mam codziennie dzwonić? Wciska mi jakieś ciuchy niby super modne, a dla mnie są jak na starą babę. Kiedy mówię jej grzecznie, że nie chcę bo nie są w moim guście, żeby już jej nie powiedzieć beznadziejne to obraża się. Wszystko jej nie pasuje, zgrywa wielką dame, poucza , a we własnym domu palcem nie kiwnie. Ma nowego męża który musi za nią wszystko robić, bo ona biedna chora niby. Mój Mąż sam nie rozmawiał z nią 8 lat. Tylko dzięki mnie z nią teraz rozmawia. I powiedzcie jak znosić taką teściową? A potem takie tęściowe się dziwią, że mamy ich dość. Wczujcie się w naszą rolę co musimy słuchać i jakbyście się czuły gdyby wam ktoś tak robił. Każdy ma własne życie i ma prawo żyć po swojemu. Jakiś czas temu rozmawiałąm z teściową i jej powiedziałam, że nie lubię jak ktoś mówi mi co mam robić i wtrąca się we wszystko, że nawet moi rodzice od lat nie wtrącali się do mojego zycia pozwalając uczyć mi się na własnych błędach. Rozumię, że czasem chce pomóc, że ma jakieś doświadczenia, ale bez przesady. Szczerze to ta rozmowa chyba niewiele coś dała. Także jeśli tak dalej będzie to chyba jej powiem, że chcę z nią ograniczyć kontakt bo tylko dużo nerwów mnie to kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:08 ja bym tego nie wytrzymala.rykla bym tak porządnie ze buuuuu a maz nie widzi jak sie zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie widzi bo często go nie ma w domu jak ona dzwoni. Czasami jak jest w Polsce to spi u nas. Ja czasami mu coś mówie. Mąż mi mówi, żebym jej się postawiła agresywniej i sobie nie dała. Nawet mam jej powiedzieć, że jak taka będzie to nie będę z nią rozmawiać. Ją też zbywam grzecznie, ale czasami to nie mogę. Mimo, że słowa są grzeczne to po moim tonie widać, że jestem zła. Czasami ma głupie pretensje dlaczego jej syn nie odbiera od niej telefonów i nawet nie oddzwoni. Ja wtedy np mówię jej, że nie wiem czemu nie odbiera, że pracuje całymi dniami i że ja nie odpowiadam za jego zachowanie. Mniej więcej w taki sposób zbywam jej fochy, ale to i tak jest męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy tutaj chca, autorko, znalezc powod i wieszaja psy na Tobie.mysle ze powodu nie ma, ot tak, mlodzi i piekni nie chca starych i brzydkich w swoim otoczeniu, zwlaszcza jesli maja dobre stanowiska, wysokie wyksztalcenie i duzo kasy to cos podobna historia.boje sie miec dzieci bo nie chce zeby mi sie to samo przytrafilo.a matka ma obowiazek kochac nawet najgorszego zbira, nie mowiac juz o wyksztalconym i bogatym synalku z zona modelka i pieknymi dziecmi ktory gardzi matka: http://bibsy.pl/byhyJ1mi/nie-wiem-czy-ta-historia-wydarzyla-sie-naprawde-ale-jedno-jest-pewne-zbyt-wielu-ludzi-nie-zdaje-sobie-sprawy-z-tego-jak-wiele-zawdziecza-swojej-mamie-przez-cale-zycie-wstydzilem-sie-swojej-matki-nie-miala-jednego-oka-i-uwazalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura jakich mało! Co ma kasa wyksztalcenie do charakteru? Pani tesciowo, takze jestem tesciowa i mamą i muszę przyznac rację dzieciom.Pani by chciala kontrolować ich zycie i uch ustawiać, nie ma pani zafnego prawa no oni tworzą nowao rodzinę i zazdrość.i chora milosc przez panią przemawia! Mam synowe i nugdy zadnej nie obgsdalam do swojej rodziny po czymś takim sama bym nie chciała mieć z tobą nic doczynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to sie zastanow autorko. Ja z tesciowa mam identyczne relacje i nie chce jej znac. Nagadala sie na mnie okropnie ze ja od niej wyludzilam pieniadze ze wygonilam ja po tym z domu ze jestem niewdzieczna (uwaga!) kurfa. Jak mozna tak nagadac na synowa? Przeciez to zona syna. Wyssala wszystko z palca a to dlatego ze zmuszona byla sprzedac swoje mieszkanie bo popadla w okropne dlugi pol wartosci mieszkania musiala sprzedac mieszkanie. Ma dwoch synow jednemu dala 50tysiecy a mojemu mezowi rzucila jakimis ochlapami. Oddalam jej swoje mieszkanie a my zmienilismy na wieksze z czego splacamy przez do kredyt. Jak mozna byc taka matka i tak traktowac po pierwsze dzieci wlasne! Jednemu dala ile miala drugiemu nic. Ale mniejsze o to. Przed ludzmi sie chciala wybielic i powiedzjala ze tutaj dala tyle samo. Heh. Smieszna zalosna baba. Zlodziejka. Klapie ozorem a wlasnymi wnukami sie nie interesuje w dopie ma na samym dnie. Woli macic i sie klocic a jak ja zapraszamy do dzieci to ona nie ma czasu ona ma zgage ona ma zle samopoczucie. Franca stara. Brat meza zrobili in vitro to tak sie tego wstydzi ze tez sie nie interesuje i ma gdzies i jeszcze do ludzi gada na ten temat. Franca wlasne wnuczki. Nienawidze jej za to ze jest taka falszywa i obludna zaklamana. Karma do niej juz wraca powoli jeszcze troche... Ma juz 74 lata zobaczymy jak jej przykra starosc nadejdzie kto jej pomoze bo cala rodzina nie chce jej znac tak sie z cala rodzina sklocila klamliwa macicielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wyżej.współczuję i jednoczesnie popieram was! Fałszywie słodkie tesciowe są najgorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety czasem tesciowa to potwor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znow to prowo matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:16 mam podobną teściową, a teraz gnije sama. I dobrze. Mój mąż się na nią obraził, za to że nie interesuje się naszym małym synkiem a po jego urodzeniu zgrywała zakochaną babunię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×