Najgorsza 20stka

Niecałą godzinę temu skończyły się moje 20ste urodziny. To były najgorsze urodziny w moim życiu. Od młodszej siostry nie usłyszałam nawet głupiego "wszystkiego najlepszego". Starsza też się mało przejęła, a jej chłopak to już wgl całkiem spieprzył mi dzień, przez sarkastyczne teksty na temat tego, że od niego nigdy życzeń nie usłyszę. Facet, na którym chyba zaczęło mi zależeć przestał się odzywać, a moje, jak mi się wydawało, najlepsze koleżanki też nie złożyły mi absolutnie żadnych życzeń.' Wszyscy, którzy dopytywali się o moją imprezę urodzinową nie potrafili się do mnie odezwać w tym ważnym dla mnie dniu. Zamiast cieszyć się z minionego dnia ledwo powstrzymuję się od płaczu. Chyba nigdy nie czułam się bardziej samotna. Nie chce mi się wracać na uczelnie, nie chcę wracać do domu. Tak bardzo bym chciała, żeby ktoś teraz był ze mną. Tak bardzo nie chcę teraz płakać sama w pustym mieszkaniu.

Ludzie żyją ze złym założeniem, bo myślą, że inni ludzie są naszymi przyjaciółmi. Z góry trzeba zakładać, że inni mają nas w d***e, bo wtedy unikniemy rozczarowania no i zostaniemy mile zaskoczeni, gdy trafi się osoba, której na nas zależy.

wszystkiego czego sobie życzysz, oby spełniło się ;)

Wszystko będzie dobrze! Głowa do góry! Skoro to Twoje święto, to zrób sobie jakąś fajną przyjemność nawet sama, może lampka wina i fajny film, może kąpiel? A jak byś chciała kiedyś popisać to zapraszam - kamilloo82@interia.pl

Dziękuję Wam z te ciepłe słowa!

Życie jest bardzo nie sprawiedliwe..... Sama coś o tym wiem.... Głowa do góry... Jeśli masz ochotę również możesz napisać aneczka1991@spoko.pl