Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pytanie do ludzi mieszkających w blokach

Polecane posty

Gość gość

czy u was na klatce schodowej też występuje zjawisko pogaduszek i placu zabaw? Mnie to niesamowicie wkurza,stoi jedna z drugą w drzwiach swoich m ,a dzieciaki lataja po schodach i tak przez godzine. To samo stare baby,wraca jedna z koscioła,spotyka drugą(a raczej ta druga koczuje przy drzwiach ciekawska wiec otwiera) i dawaj pogaduchy godzinne. Albo darcie okienno balkonowe,tutaj przoduja matki i dzieci,brajanekkkk!!! do domuuuuu!!! zaraz! terazzzz!!! nie! w tej chwiliiiii! i tak przez 10 min .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie takiego zjawiska nie ma może dlatego że i placu zabaw nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wracaj do domu, na wsi bedziesz miec cisze i spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci to jest nic. głuchy sąsiad wychodzi na klatkę stawia wiaderko z obierkami i gnije walac na całą klatkę. osobiście na klatce nie lubię rozmawiać bo nie chce przeszkadzać i nie chce żeby słyszeli o czym gadam bo po co. na szczęście budowa w toku jeszcze rok przeżyjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest cicho, bo mieszkam w bloku "wymarłym"... Jest to blok dość już stary, chociaż spółdzielnia bardzo dba i jest ładnie odnowiony, czysty. Pierwsi mieszkańcy zamieszkali tu w latach 70-tych, więc część już nie żyje, jest trochę starszych wdów-emerytek, trochę starych małżeństw po 70-tce. Młodych ludzi jest niewiele, u mnie w klatce poza nami mieszka dwóch młodych chłopców w osobnych mieszkaniach-uczniów. O dziwo nie hałasują na razie. Myślę, że problem zależy od środowiska. Są nowe blokowiska, gdzie w każdym niemal mieszkaniu są dzieci i wtedy na pewno jest głośno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mama dom wiec niewiem jak to jest.... najlepiej mieszkać w domu . Najlepsza firma do wywozu gruzu podczas budowy to ta http://www.sawogruz.pl/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam się wywieź z ta reklamą gruzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pamiętam, że jak jeszcze mieszkaliśmy w bloku to skądś się wziął brzydki zwyczaj zabwy i spotkań dzieci na klatce schodowej kiedy było zimno albo padało. Niektóre dzieci siedziały na schodach, zawsze hałasowały i śmieciły. Zrobiła się z tego afera, była policja, pouczyła rodziców, że dziecko do mieszkania należy, a nie na klatkę schodową i nie należy robić z klatki placu zabaw, ani miejsca spotkań. To zgłosiła taka dziewczyna od sąsiadów.Była wtedy studentką i przez te hałasy musiała się uczyć w nocy. Rodzice nam nie pozwalali siedzieć na klatce, ale od sąsiadów dzieci co dzień goniły się po schodach z wrzaskiem i tupaniem , a jeszcze mieli pretensje, że komuś biedne dzieci zawadzają ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w bloku czy w domu zawsze znajdą się dziwacy .Ja zauważyłam ,że właściciele psów podrzucają psie kupy innemu pod jego posesję a jak zwrócisz uwagę ,,żeby posprzątał to tak japę rozedrze ,że Ciebie pokłóci ze wszystkimi ,,że to on nie winny bo pies może srać innym a jego podwórko ma być czyste .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w nowym bloku ZERO spotkan towarzyskich na klatce schodowej, ZERO dzieci na klatce i co ciekawe ZERO dzieci pod blokiem, poza maluszkami z mamami na duzym placu zabaw jaki mamy. Dzieci starszych jest sporo, ale ich prawie nie widuje, bo maja zajecia dodatkowe, sporty, kolka, itd. Nie przebywaja na terenie osiedla. Co ciekawe, nie ma icb pod blokiem takze w czasie wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, ale w nowych często są kamery na klatkach itp, a w tych starych komunistycznych to brak takich luksusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrednybabsztyl
Taak...i jeszcze p*na rodzina co mi dupę rąbie(myślą,że nie słyszę) a jak idą po klatce to s*lają jak rzucę im spojrzenie po którym muchy umierają w locie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×