Czy anal i scat są już dzisiaj standardem?

uważam, że to przesada ten anal a scat to już w ogóle a jednak chyba już każdy kto uprawiał seks to robił te obleśne rzeczy

Anal jak najbardziej, scat nigdy w życiu.

A co to jest scat?

a co to za różnica, jedno i drugie sprowadza się do odchodów tylko że scat bezpośrednio a anal coś próbuje udawać ale suma sumarum też chodzi o kał, którego rzekomo w 0dbytnicy nie ma (sic!)

Scat (z gr. σκατά, skatá – kał), nazwa filmów pornograficznych oraz praktyk seksualnych, związanych z kontaktem z kałem. W przypadku praktyk seksualnych częściej stosuje się nazwę koprofilia (z gr. κόπρος, kopros – wydalina, φιλία, filia – przyjaźń lub miłość). Koprofilia Koprofilia to zachowanie seksualne, w którym zjadanie lub sam kontakt z kałem własnym lub innej osoby jest źródłem podniecenia seksualnego. W ramach klasyfikacji ICD-10 koprofilia posiada numer F65.8. W ramach Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (DSM), opublikowanego przez American Psychiatric Association, koprofilia jest klasyfikowana pod numerem 302.89 – Paraphilia, NOS (Not Otherwise Specified) i nie posiada kryterium diagnostycznego innego niż ogólne kryterium parafilii, mówiące o tym, że zaburzenie jest diagnozowane tylko „jeżeli zachowania, popędy seksualne, lub fantazje powodują znaczne cierpienie lub upośledzenie w życiu społecznym, zawodowym lub w innych ważnych dziedzinach funkcjonowania”. Ponadto, w DSM-IV-TR zauważa się: „Fantazje, zachowania lub przedmioty są parafilne tylko wtedy, gdy prowadzą do znacznego cierpienia lub upośledzenia (np. są kompulsywne, powodują zaburzenia seksualne, wymagają niedobrowolnego udziału innych osób, prowadzą do powikłań prawnych, zakłócają stosunki społeczne)”. Badania nie wskazują na powiązanie koprofilii z żadną z orientacji psychoseksualnych. Nie potwierdzają również związków koprofilii z praktykami sadomasochistycznymi.

To chore. jak ludzie mogą to lubiec. ok analiza rozumiem ale robienie kupy na siebie?

Scat nigdy standarem nie był i nigdy nie będzie. Chyba, że na kafe

scat i anal to prawie to samo. Wpychanie języka czy penisa komuś do dziury którą wyłazi goowno jest normalne? Nie jest i nigdy nie będzie. Scat to tylko jeden krok dalej i kontakt z czystym goownem

Anal jest dość perwersyjny to prawda, ale jednak nie zrównywałabym tego z dalece bardziej perwersyjnym scatem.

Anal nie koniecznie jest takim zboczeniem, o ile ktoś myje tyłek. Perwersja to lizanie tyłka nie do końca czystego i wpychanie tam k****a. A scat to już typowa perwersja, którą praktykuje może poniżej 1 % ludzi

jak chcesz umyć tyłek w środku? Chyba szczotka do butelek założoną na wiertarkę:D Nie da się tego dokładnie umyć i zawsze resztki kupy zostaną, mniejsze czy większe ale jednak. Zwolennicy anala odcinają się od scata a to praktycznie bardzo podobne upodobanie

Przed lizaniem dba się o higienę. Żadna laska nie da brudnej d**y do lizania. A z wierzchu zawsze można wymyć, a jak ktoś już chcę wsadzać język do środka, to trzeba to skonsultować przed takim aktem, aby się przygotować. A zresztą większość jak liże, to lizę na wierzchu, a nie wsadza język do d**y. No chyba, że robią to już typowi hardcorzy takich zabaw.

Mam 32 lata i nigdy nie uprawialam żadnego anala i nie zamierzam bo to chore obrzydliwe zboczenie ludzi którzy maja cos z garem nie tak. Spermy nie polykalam, porno nie oglądam, nie mam wibratora, nie miałam nigdy kolegi od seksu, a i baby mnie nie podniecaja bo teraz każdemu się wkreca że jest bi!! Chore czasy. Mam faceta i on tez jest normalny, żadne anale, porno też nie ogląda. Tak wiec są jeszcze normalni ludzie co nie lubią taplac się w kale!!!

a ja mam 34 lata, anal uprawiam z żoną, scat nie z żoną, poza tym jestem normalny, mam rodzinę, mieszkanie, dobrą pracę i wali mnie wasza opinia.

Anal to koprofilia, tacy ludzie są chorzy po prostu. A lizanie komuś o***tu... Też trzeba mieć jakieś zaburzenia. Poza tym bakterie coli... No cóż, życzę smacznego.

Normalny nie jesteś skoro podnieca cie g****o i smrod z d... Swoją drogą ciekawe czy za 20 lat będziesz zmieniał swojej żonie pieluchy bo będzie miała tak zużyty o***t że kal będzie jej wyciekac... Watpie w to. Pewnie zboczencu zostawisz żonę i poszukasz nowej baby której zwieracze będziesz rozwalal

Aha zapomniałem dodać, 0dbyt tez liżę i to jeszcze jak! Młyńce wykręcam językiem pierwsza klasa! Czasem nawet wsuwam koniuszek języka do środka. Moja żona jakoś specjalnie za tym nie przepada ale bez problemu to akceptuje. Czasem jest to jedyny sposób abym miał porządny wzwód:) Żadnymi bakteriami się nie zaraziłem, jesteśmy szczęśliwi i kochamy się prawie codziennie, analnie co jakiś czas. Jeśli zaś chodzi o scat to oczywiście żona niczego nie wie, umawiam się dyskretnie ale ostatnio bardzo rzadko, raz na 2-3 miesiące na sesję full toilet.

Jak co dzien, forumowy Dewiant zakłada tysięczny topik o swoich dewiacjach. Porzygać sie można. Dzien w dzien to samo. Ty Dewiant idz na forum gdzie przchodza tacy jak ty. Normalni ludzie brzydza sie twoimi dewiacjami, czego nie ogarniasz. Masz IQ pantofelka?!

To prawda, Jeden koleś, może dwa piszą o scacie i już, że scat dzisiaj to standard. Podobnie z lizaniem tyłka. A ten od scata, to siedzi tutaj chyba przez 24 godziny na dobę.

Dewiacje to macie wy, nietolerancyjne niedomyte nieuki! Scat to rozrywka dla społecznych elit, tylko inteligentni i majętni ludzie zasługują na kulturę wyższą. Najlepszym przykładem są arabscy szejkowie - ludzie obrzydliwie bogaci. Wy możecie sobie co najwyżej ponarzekać jaki ten scat jest fuj:P

Coś w tym jest. Człowiek inteligentny, wrażliwszy, bardziej uduchowiony, z doskonałym gustem i smakiem, również bardziej perwersyjny i wymagający w seksie

Jestem na TAK:)

Ja też uprawiam scat, znalazłem dziewczynę która to akceptuje, jednak kupki nie połykam, trochę pomiędlę w buzi i wypluwam. Jest to znakomita zabawa i niezwykle podniecająca.