Mam już dość czekania

Witam, postaram się streścić moją sytuację zwięźle, aczkolwiek jest to trochę zagmatwane... Miesiączki mam zawsze regularnie, cykl trwa 28 dni. Ostatnia miesiączka była od 22 do 27 września. Następna powinna nastąpić 18 dni temu, czyli 20 października. Robiłam testy na różnym etapie tego czekania, ostatni test był robiony w zeszły czwartek. Wszystkie były negatywne oprócz ostatniego, druga kreska pojawiła się, ale po dopuszczalnym czasie (czyli wynik nieważny). Miałam robione usg 19 października z powodu bólów podbrzusza, nic nie wykryto. Dzisiaj miałam powtórzone usg ponieważ miesiączki dalej brak. Pęcherzyka ciążowego nie stwierdzono, aczkolwiek mam torbielkę paraowarialną średnicy 13mm. Na wcześniejszym usg nic nie wykryto, więc teraz zastanawia mnie czy tak szybko może się on pojawić? Czy to czasem nie jest ciąża pozamaciczna? Pani ginekolog zleciła ponowne wykonanie testu ciążowego oraz USG na przełomie kilku następnych dni, ale ja już nie wiem czy to ma jakikolwiek sens... Zbankrutuję na tych testach ciążowych :-P Z objawów zaobserwowałam częstsze oddawanie moczu, zwiększona ilość wydzielanego śluzu (biało-przeźroczysty), zwiększona senność i częste nudności. Czasami czuję bardzo delikatne bóle podbrzusza, trwają krótko i są prawie nieodczuwalne, natomiast prawie cały czas jakby "czuję" macicę. Ni to nieprzyjemne, ni to bolesne. Po prostu jest. I sama nie wiem już co mam o tym myśleć, co tydzień każą mi powtarzać test, a mi się wydaje, że po takim czasie już musiałoby coś wyjść, jeżeli nie na teście to na USG... No bo według OM byłby to prawie 7 tydzień ciąży

I piszę ten post bo może któraś z Pań miała podobną sytuację i mi cokolwiek doradzi... Z tego co widzę to pozostaje mi tylko czekać ale już tracę cierpliwość powoli

A beta hcg robiłaś?

Robiłam betę 27 października, wyniosła 2. Byłam się na szybko skonsultować z lekarzem, który stwierdził, że szkoda pieniędzy na robienie bety no i poza tym było za wcześnie (mimo, że miałam wtedy 4 tygodnie spóźnienia miesiączki) i polecił zrobić zwykły test za tydzień (który był negatywny)