Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego tak wielu mężczyzn jest kijowymi ojcami? to woła o pomstę do nieba.

Polecane posty

Gość gość

mój kolega miał ojca który się nim krótko interesował a potem po rozwodzie z jego matką, olał kontakt i w efekcie oni się chyba ze 25 lat nie widzieli ojciec z synem...nic o sobie teraz nie wiedzą. Co ciekawe, ponoć jego ojciec założył nową rodzinę i tam jakoś dzieci swoje uznaje. a może to plotka, nie wiem. Moja kuzynka trafiła okropnie. Jest piękna i mądra, miała duże powodzenie u meżczyzn a trafiła na jakigoś buca który jej w głowie zawrócił. Nigdy on się nie zjawia z nią na przyjęciach w rodzinie, na święta, zawsze zajęty sobą, swoją pożal się Boże piłkarską karierą drugoligową czy nawet trzecioligową. Nie pamiętam by ona kiedyś przyjechała z nim. Zawsze sama, z dziećmi na rękach. Żal mi bo ona jest super kobietą i jak mówi moja babcia "wartowała lepszego" (wartowała to słowo trochę starodawne, ale wiecie o co chodzi). Moja najlepsza przyjaciółka zadurzyła się w nacjonaliście który jak się też po ślubie okazało, też ma w d..pie własne dziecko. Ona jest ze wszystkim sama. Jak dziecko miało kilka miesięcy to zawinął się do jakiejś pracy, do której wcale wted nie musiał jechać bo kasy trochę mieli. Pocjechal jak dziecko było małe i zachorowało, czasem nie odpisywał na smsy że niby zasięgu nie ma. Mąż innej dziewczyny brał dżury w szpitalu po 38 godzin moim zdaniem byleby tylko uciec od rodziny. A przecież wszyscy oni, jak jeden mąz, tak bardzo zakochani w tych kobietach byli, słodkopierdzącą miłością. A jak przyszło co do czego to g.wno nie meżczyzni. dlaczego to jest jakaś plaga, czemu tyle tego gnidostwa się szerzy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego tak wiele kobiet jest kijowymi matkami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że 13:00 źle ci to wyszło. Znam więcej niezaangażowanych, olewających ojców aniżeli matek. Sorry, takie są fakty i statystyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że nic nie kumkasz :) Zgadnij kto wychowuje tych mężczyzn, którzy stają się kijowymi ojcami? Krasnoludki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A przecież wszyscy oni, jak jeden mąz, tak bardzo zakochani w tych kobietach byli, słodkopierdzącą miłością. A jak przyszło co do czego to g.wno nie meżczyzni. dlaczego to jest jakaś plaga, czemu tyle tego gnidostwa się szerzy???? " No właśnie. Zakochani byli w kobietach i często wcale nie pragnęli mieć z nimi dzieci. A mają, bo zostali namówieni, bo tak wypada, bo to naturalna kolej rzeczy itp. Przeważnie (nie zawsze) tak jest, że to kobieta chce dziecka, czasem wręcz na nie naciska, a facet się godzi, ale tego nie czuje. A kobiety pod wpływem ciąży bardzo się zmieniają i od chwili zapłodnienia zmiany hormonalne prowadzą do trwałych zmian w mózgu (trudno powiedzieć czy na lepsze czy na gorsze) i stają się one innymi osobami niż były przed ciążą. I w efekcie, nie ma już tej kobiety, w której zakochany był mężczyzna, jest matka, a kobieta też inaczej już postrzega swojego mężczyznę, bo już inaczej myśli i ma inne oczekiwania. Taka nasz natura i chyba trzeba to po prostu zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie akurat jest odwrotnie. To mój mąz jest ten idealny, ukochany tatuś, a ja (jego zdaniem) jestem beznadziejna matką. Przychodzi z pracy i przez resztę dnia tylko bawi się z dziećmi. Nic mi w domu nie pomaga, a ja do wieczora sprzątanie, pranie, gotowanie (tez pracuję zawodowo), i na zabawę z dzieciakami zwyczajnie nie mam czasu, ot obowiązki typu dać jeśc czy wykąpać. A one wolą jego, bo to on się z nimi bawi. I mówi że ja jestem do du...y bo się dziecmi nie interesuję. I że jestem nieudacznik, bo znów musze szukac pracy i nie moge jej znaleźc. To on jest super ojciec, a ja jestem be. Wielki Pan Nieomylny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż ma ojca , którego wogóle nie szanuje od zawsze opowiadał mi bo matka to załatwi, matka tam pojedzie, matka sobie kupi, a ojciec to tamten.. wiem , ze teść od malego nie zajmowal sie dzieciakami, ale dużo złego narobiłą teściowa, która do dziś woła mojego meża i zasiadają obydwoje w kuchni i debatuje, ojciec dziś sie upił i wywalil obiad na podłoge, a maż aaaaaaaa zabije chama, odka pamietam jak spotykałam sie z mezem tesciowa z mezem obgadywali tescia, potem tesc zaczal zdradzac tesciowa wiec znów było obgadywanie, doszlo do tego, ze maz sledzil swojego ojca .. dzwonil gdy widzial go na miescie, gdy pij piwo, jak ojciec mial siedziec w domu a poszedl na wodke to odrazu maz dzwonil do matki, mamo ojciec nie robi tylko poje i mowa tu o facecie , 22 letnim do dzisiaj 30 letnim , wiec maz jest duzym chlopcem i przez to bardzo uzaleznionym od matki, ojciec dla niego to nikt. teraz gdy maz sam jest ojcem powiela przyklad , ktory mial w domu, wychodzi na piwo, nie zajmuje sie cora, ma wdoopie wszystko lacznie ze mna.. a gdy prosze go zajmij sie na chwile bo mnie glowa boli, slysze, nie nadajesz sie na matke. takze nie wymagam taki jest, bo tak mial w domurodzinym, po urodzeniu dziecka duzo sie zmienia, malzenstwa sie rozpadaja i moje tez ku temu zmierza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do kuzynki od piłkarza z tym sie nie zgodze.Nie wiem czy wiesz ale jak sie jest zawodowym piłkarzem to mecze sa w swiątki,piątki i niedziele,wiec logiczne jest ze nie ma go na uroczystosciach ktore przypadaja zazwyczaj w weekend.Sama jestem zona pilkarza i nigdy prawie go nie bylo z nami na waznych imprezach.Sportowiec to też zawod i to ciezki kawalek chleba ktory niesie za soba wiele wyzeczen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:05 to jak gra w 2 lidze to jak raz w roku nie będzie go na treningu to korona mu ze łba spadnie, wyrośnie mu od tego kootas na czole, czy może wywalą go z kadry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest wasza wina bo go izolujecie w związku! Nasz związek jest bez tabu i mąż jest przy KAŻDYM badaniu ginekologicznym cipki i wspierał porody nie wstydzę się męża. Takie przeżycia łączą związek i intymność to ja i mąż a nie obcy facet ginekolog który może być nawet z boczny jak ten. .Badanie u ginekologa: Lekarz rozpiął rozporek - poranny.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy od trenera,nie raz wprowadzaja kary,ale w tyg.sa treningi mecze w weekend,a jak pisalam imprezy rodzinne odbywaja aie zazwyczaj w soboty i niedziele.Moj gral we wszystkich ligach od pierwszej po czwarta i uwierz mi w pierwszej byl taki rygor ze trener potrafil zrobic nalot na mieszkanie i przeczesac lodowki w celu jak sie odzywiaja zawodnicy...Ale to nie o tym temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam :-) Zgodzę sie, ze często mężczyźni nie chcą mieć dzieci. U mnie też tak było. Mój partner traktował mnie jak księżniczkę. Rozpieszczał mnie, zgadywał moje zachcianki. U nas dodatkową sielanką było to, ze on mieszkał i pracował w Stanach, a ja wróciłam do Polski, wiec odległość powodowała, że nie było rutyny w naszym związku. Ale dziecka zawsze chciałam ja - nie on. I powiem Wam, ze ja byłam gotowa na to, że dzieckiem będę się zajmować tylko ja, bo on tego "nie czuł". I efekt jest taki, że moja malutka ma 2,5 roczku i my obie go już nie potrzebujemy i nie chcemy zwyczajnie. On sie teraz stara, bo mała robi sie coraz fajniejsza, chce być tatą, ale to już za późno. My sobie same świetnie radzimy. jego już nie chcemy. Jeśli dziewczyny chcecie pełnej, zaangażowanej rodziny, może warto poczekaj z rok, dwa, aż partner sam zechce dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakimi oni maja byc ojcami skoro taki wzorzec czerpia z domow? 20-30 lat temu malo ktory tatus kiwnal palcem przy dziecku, wszystko na glowie matki bylo, teraz sie to troche zmienia ale niewiele, jak facet juz chce bawic sie z dziecmi to duzo, moj brat nie mial wyboru, pracuja z zona na zmiany, musi umiec zrobic wszystko w domu i przy malym, ale dopiero przy zonie sie tego nauczyl bo wczesniej tez mamusia mu wszystko pod d**e podstawiala, mus to mus, nie odpuszczajcie kobitki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×