Szczyt chamstwa! Nauczcie sie ze do sklepu sie z wózkiem nie wchodzi!

Powinnien być zakaz wozkow dzieciecych w sklepach. Dziś w biedronce gdy wybieralam pieczarki jakas mloda mamusia chciala zebym sie przesunęła bo wozkiem nie moze przejechac. Powiedzialam ze nie i zeby sobie wozeczek przed wejsciem zostawila. Wjechala we mnie tym gownianym wozkiem. Mauczcir sie ze to nie miejsce dla wozkow !!! Ludzie chcą spokojnie zrobic zakupy a nie te ciągle " przepraszam" co kilka minut.

Wózki sklepowe w Biedrze są akurat większe niż wózki dziecięce i jakoś ludzie się mieszczą, więc weź nie p*****l.

Powinnaś była ją przepuścić. Ja bym się przesunęła na bok gdybym widziała że ktoś chce przejechać. Ty tego nie zrobiłaś bo pewnie jesteś złośliwym, nienawistnym człowiekiem

ja wchodzę do sklepu z wózkiem i wchodzić będę, a jak ci się nie podoba, ze ktoś jeździ z wózkiem to rób zakupy przez internet wieśniaku...

Ale żeś wymyśliła :) :) :) może matki powinny w ogóle wózki z dziećmi zostawiać przed sklepem? Tak jak psy się zostawia? Wymyśl inne prowo trolu.

Niektórym to najlepiej wersalkę na środku postawić. Ciężko tyłek przesunąć na chwilę?

Popieram gościa 14.47 to może niedługo wprowadzisz zakaz że z dziećmi do sklepu nie wejdziesz.

Pewnie pisze to Stara bezdzietna panna która zazdrości ze ktoś ma dziecko

Nudzi ci się? Serio chciała bym mieć takie kłopoty jak ty będę wchodzić z wózkiem do sklepu czy ci się podoba czy nie

pewnie pisal to grubas

Przestan pier.. c! Wozek dzieciecy Ci przeszkadza porazka. To co mama miala sobie noworodka którego trzeba trzymac dwoma rekami wziasc na plecy i robic zakupy? Debilka ta która pisala ten post.

Pewnie matka przywiazywala Cie w dziecinstwie przed sklepem!

Wchodze do sklepu z wozkiem i bede wchodzic. Jak nie moge przejsc takze mowie "przepraszam" i nigdy nie spotkalam sie z negatywna reakcja. Tworzysz problem, ktorego nie ma, brak slow na takich egoistow.

Temat to zwykła prowokacja. Ludzie są bardzo życzliwi, jak widzą dziecko we wózku. Ale mówię tu o starszym "gadającym" czy "podspiewujacym" sobie maluchu. Takiego każdy słyszy, widzi. Jak przepraszam, bo chcę przejechać w alejce między półkami, to oni przepraszaja że tam stoją. Poważnie. Ale jak byłam z dzieckiem w gondoli, to jakby nikt tego wózka nie widział. A dlaczego? Bo autentycznie nie widzieli, pochłonieci swoimi myślami. LUDZIE SĄ DOBRZY i nie dajcie sobie wmówić nic innego.