Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Coś się stało mojemu psu w oko proszę o pomoc

Polecane posty

Gość gość

Na chwile obecna nie mam pieniędzy na weterynarza. Pozyczyc tez nie mam skąd . Piesek jest chory miał raka leczylismy ale słabnie w oczach niestety. jest chudy mało je okrutnie śmierdzi mu z pyska mimo że zeby leczone laserowo myśle że gnije od środka po prostu . Leczenie pomaga tylko doraźnie. Ale do rzeczy nie wiem czy uderzył się o coś czy na podwórku zahaczyl o jakies krzaki albo coś . Przyszedl do domu było chwile ok ale zaczął mruzyc oczko i tak ma zamkniete. Czasem otworzy ale słabo . Nie drapie sie po nim ani nie dotyka . Przez jakiś czas miał zamknięte ale otwiera powoli . powiedzcie czy to mu przejdzie ? Juz mam najgorsze scenariusze w glowie ale chyba skoro otwiera slabo to może po prostu tak jak człowiek gdy czasem uderzy to mu łzawi i wiadomo szczypie ? Dziś już nic nie zrobię ale czy rumianek coś pomoże ? Tak mi go szkoda tyle przeszedł . Czy ktoś się wypowie ? KTOŚ miał podobnie z psem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu mama przemywała rumiankiem. PS Jak nie macie pieniędzy na leczenie to spróbujcie w przychodni TOZ albo zbiórka za pośrednictwem ich strony na fb, wiele razy widziałam takie akcje dla prywatnych ludzi nie mających finansów. Skontaktuj się z regionalnym TOZem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rumiankiem tylko sola fizjologiczna przemyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle napisałam. Nie mam pieniędzy na pójście z nim teraz z okiem . bardzo dużo włożyłam w leczenie jego nowotworu a tu teraz oczko Boje się ze się gdzieś uderzył porządnie .ale czy nie oslepnie ? TO trochę niezdarny pies jest . Czy jeśli je zamyka tak i udaje mu się otwierać będzie dobrze ? ALE sól fizjologiczna jeśli trafi do oka to nic się nie stanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tej soli to ktoś kto nie lubi zwierząt napisał :O żadnej soli, tylko rumianek albo daj mu spokój , może za obejrzenie oka weterynarz kasy nie wezmie? u mnie było tak, że pies się raz struł, mama dzwoniła do przychodni chciała z nim jechać, a wetka powiedziała, że w ostatnich dniach sporo psów miało podpbne objawy i pewnie się struly, a jak nie przejdzie w ciągu 24 h to przyjechać, i miała racje. to może być podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem może zapytaj w aptece? może użyj rivanol? to jest żółty płyn tylko zapytaj w aptece ,czy można do oka ,bo pewna nie jestem , drogie to nie jest , biedny piesek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rumianek bezpieczniejszy, raczej nie zaszkodzi. a jesli to uraz mechaniczny to pewnie go boli i nie moze otworzyc biedny:( poczekaj, zobaczysz jak bedzie rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JUZ otwiera oko prawie całe ald nadal sie martwie zal mi go zywy jest tylko na dworze ..SZCZERZE to ja już nie mam sił. CIĄGLE coś z nim jest. Odkąd zaczął chorować ciągle jakieś guzy nowe , przerost prostaty. Nie może się czasem załatwić i wyje prędzej obgryzal sobie lapki. coraz bardziej śmierdzi i nikt nie wie co to. Jeden wet zaraz po czyszczeniu laserowym u innego wciskal mi ze to zęby gdzie kilka tygodni szybciej je leczyłam. Wydaje mi się ze oni chcą tylko niektórzy ciągnąć kasy jak najwięcej . Nie daje rady juz, jestem w piątym miesiącu ciąży a czasem jak wejdę do domu to wymiotowac się chce od tego smrodu zgnilizny . Gdzie nie wejdzie pozniej wszystko smierdzi zgnitym miesem ...dlatego piszę ze weterynarz juz na razie nie wchodzi w grę bo ciągle go leczę a poprawy nie widać. Nie mam już kasy tyle. Czyli solą mu nie robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie iwem czy to uraz mechaniczny . To taka sierota trochę nie zdziwilabym się jakby uderzył gdzieś w krzaki albo o coś zahaczyl .. no sypie się po prostu a ma 11 lat dopiero . Ale oko mu nie krwawilo ani nie lzawilo po prostu zamykał juz otwiera coraz szerzej . Oby do rana było dobrze. POSZŁABYM go uspać ale nie mam sumienia no nie potrafię ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi to pisac, ale jesli z pieskiem jest tak zle, to moze rozważ jednak to uśpienie? :( on tylko się meczy, wszystko go boli, a nikt nie moze mu juz chyba pomoc, nawet jesli bardzo chce, czasami nawet drogie leki i zabiegi nie pomagają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś jest normalnie boję się jednak ze nie widzi ale nic nie piszczy oczko otwarte i "przytomne" :) tak naprawdę to nie mój pies a taty. ON wyjechał sobie do Irlandii bo tam pracuje a mi zostawił psa . :/ i niestety nie jego problem . pn uważa że w ogóle go nie leczyć bo oni tylko zwodza u weta i na koncu i tak uspia ani uspać tez nie chce bo według niego nie mam serca ze tak w ogóle pomyślałam i ja zaczynam muslec tak samo i cżyje sie winna ze odbiorę psu zycie .. Nie przetłumacze . Powiem wam ze mam dosc bo powinnam zająć się sobą i dzieckiem a tymczasem ja codziennie musze wdychac ten smrod i nic nie mogę zrobić kapie go i myje ale to nic nie daje bo to z wewnątrz .. .a stary zawinal d**e i jak mu coś mowie to mi odpowiada tylko "no widzisz .. no co ja mam zrobić " jak jest w pl tez nie bardzo się nim zajmuje . A gdzie pies się nie położy wszystko później śmierdzi .. jest zima powinnam grzać w kaloryferach a ja tym czasem ciągle wietrze ten smrod .. jestem juz chora i przeziębiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wien ze go boli a z drugiej strony ma takie radosne oczy i się cieszy boli mnie ze bym poszła go uspać u on by sam tan doszedł radośnie nie wiedząc co go czeka i juz by nie wrócił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie ma co męczyć psa... zawsze możesz się zapytać czy uśpienie psa nie jest jakoś refundowane. Ja znam dobrego weta z lecznicy w Pile na Mieszka 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×