Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co z nim zrobić? odezwać się? jak postąpić?

Polecane posty

Gość gość

Od września miałam problemy z ex, okłamywał mnie, zamilkł na 2 tygodnie po czym przepraszał i tłumaczył to różnymi problemami, ja w to nie wierzyłam i powiedziałam mu w złości,że to wszystko kłamstwa (część wiem na pewno, że było kłamstwami). Po czym stwierdził, że skoro tak nie będzie się tlumaczył i życzy mi powodzenia. Zdenerwowałam się i powiedziałam wprost co mnie bolało, co robił nie tak w ostatnim czasie i czym mnie krzywdził. Jak emocje opadły po paru dniach chciałam z nim na spokojnie porozmawiać jednak on nie odezwał się. Następenie miał urodziny złożyłam mu zyczenia, podziękował, prosiłam aby się odezwał w wolnej chwilii to porozmawiamy. W ostatnich dniach spotkaliśmy się w miejscu do którego wcześniej chodziliśmy, powiedziałam mu cześć i spanikowana wyszłam, widziałam, żechciał coś do mnie mówić. Po tym napisałam do niego, z pytaniem kiedy tam chodzi żebyśmy nie wchodzili sobie w paradę, skoro nie chce wyjaśnić całej sytuacji, ja już nic nie jestemw stanie zrobić więc lepiej żebyśmy się nie spotykali. Napisałam, że ja będę chodzić wcześniej niż w godzinach, w których się widzieliśmy. Wczoraj poszłam wcześniej i znowu go spotkałam, nie próbował już ze mną rozmawiać (byłam z koleżanka) tylko powiedzial czesc i poszedł dalej. Ja nie radze sbie z tą sytuacja, pokłocilismy sie owszem, nie padły słowa to koniec (co wolalabym) pomimo, żetak to wygląda... te spotkania są straszne jak dwoje prawie obcych ludzi.... Czy zagadywać do niego jeszcze? czy już dac sobie spokoj i odciac sie od tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety są dziwne. Chciałaś wyjaśnień, chłopak chciał wyjaśnić, a ty uciekłaś. A teraz pytasz się co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie chcial wyjasniac! Chcial ja zmusic do przyjecia jego wersji wydarzen z ktorej czesc okazala sie klamstwem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś wyjaśnić z nim swoje sprawy,a jeśli Cię okłamywał to niech spada.Z notorycznymi kłamcami nie da się żyć,wiem coś o tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spanikowalam to takie trudne do zrozumienia? Wiem, że to glupie ale to silniejsze ode mnie było.. I nie wiem jak teraz postąpić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale facet nie chce z toba utrzymywac kontaktow. Mowisz, ze nie padlo slowo to koniec....a ile ze soba byliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotykalismy się od lutego, to nasze drugie podejście bo w zeszłym roku byliśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaaa, to ten co niby zapomial telefon u rodzicow. Dziewczyno, nic z tego nie bedzie. W zeszlym roku nie wyszlo, to i wtym nie wyjdzie. On widac jest typem niebieskiego ptaka, a ty bys chciala stabilizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za sztuka podejść i porozmawiać? Kobiety to mają nawalone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak kogoś skrzywdzisz, nie zapomnij go obrazic". Jesteś desperatką, czy co? Facet Cię robi w trąbę , a Ty masz jeszcze wątpliwości? No tak, pełno takich naiwniaczek w Internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , z twoich postow na kafeterii (bo jest ich kilka) jasno wynika, ze wy nawet razem tak naprawde nie byliscie, wy mieliscie sie dopiero poznawac, ale ty tak cisnelas na faceta, ze on zrezygnowal. Zapomnij o nim i zacznij szukac milosci gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cisnelam strasznie haha bo zlekcewazyl mnie zamilkl na 3 tygodnie potrafił się nje odzywać, nie odpowiadać na moje wiadomości, po czym miałam być szczęśliwa jak się w końcu odezwał a tego nie ucynilam tylko powiedziałam co myślę, ot to całe moje naciskanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoje naciskanie polegalo na tym ze wlasnie zasypywalas go sms i telefonami. co z tego ze tygu czy nic sie nie stalo? Facet nie mial ochoty na kontakt, a ty na sile go szukalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobacz co pisalas... "spotykaliśmy sie, wszystko bylo ok, nie byliśmy para, ale szło ku temu, do pewnego momentu, zaprosilam go na wesele odmowil, mowiac, ze przykro mu bardzo ale za pozno mu powiedzialam, ze ma juz impreze w ten weekend, i od tego momentu jakos tak zaczelo sie psuc, ja uwazalam, ze ta impreza to sciema, tym bardziej, ze gubil sie w tych opowiesciach(wolalabym zeby wprost powiedzial, ze nie chce isc), ciagle cos mu wypadalo po tym a ja sie nakrecalam i wkurzalam, wiec nie bylam juz taka mila jak wczesniej...wkoncu po kolejnej infomacji ze na weekend jedzie do rodzicow (czyli kolejny weekend kiedy nie mozemy sie spotkac) zapytalam, czy sie poznajmey i spotkamy zeby zobaczyc czy cos bedzie dalej czy dajemy sobie spokoj i urywamy znajomosc, skoro i tak sie nie widujemy, a taki stan zawieszenia i smski nie sa dla ludzi w wieku okolo 30 lat, odpowiedzial, ze bardzo chce itp. po czym znowu problem zeby sie spotkac, chory. W jedna z niedziel napisalam, ze moze wyjdziemy wieczorem, napisal, ze ok jak wroci od rodzicow da znac i jeszcze udawal zadowolonego. Oczywiscie sie nie odezwal. Po czym caly nastepny tydzien cisza, az w czwartek zapytalam czy wszystko ok. Cisza do soboty, kiedy to rano odezwal sie,ze telefon zostawil u rodzicow i przez tydzien go nie mial, bo nie wracal a ma drugi sluzbowy (wiem i zdaje sobie sprawe, ze mogl sie odezwac na sto roznych sposobow), zebym sie nie zloscila i jak w niedziele pojdziemy na kawe czy cos, powiedzialam, ze sie zwyczajnie martwilam ale jak wszystko ok to dobrze. W niedziele oczwiscie juz sie nie odezwal, milczal caly tydzien..., wczoraj nie wytrzymalam napisalam zeby powiedzial jak sie chce wymiksowac i po problemie.. oczywiscie cisza... po co takie zagrywki? nie mogl wprost powiedziec kiedy go pytalam? po co dlaczego ;/" Zawsze ty zabiegalas o ten kontakt, ty mu robilas wyrzuty,a facet c**a i nie umie ci wprost powiedziec "odwal sie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za rady ;) już nie będę zabiegać o kogoś kto mnie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nareszcie! A swoja droga ile to razy trzeba ci napluc ci w twarz zebys zrozumiala ze masz spadac i nie dreczyc faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm mam inne spojrzenie na to, czy to dreczenie,ja bym tak tego nie nazwała. Uważam że w jakiejkolwiek relacji bliższej rozmowa się należy a nie nagle milczenie, ale totylko moje zdanie. Łatwo się mówi jak to dotyczy kogoś innego gorzej jak samego siebie. Wiem jedno ze naprawdę mi na nim zależało może za bardzo ale cóż takie życie jak widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale sama powiedz, zaprosilas go na wesele i sie wykrecil zwykla impreza, potem a to choroba, a to musi do rodzicow jechac....a ty dlaej do niego wypisywal z wyrzutami...powinnas dac sobie juz dawno spokoj, a ciebie to meczy, ty bys na sile chciala byc w zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie jest dreczenie to co to jest ", przeprosiłam go za swoje zachowanie, chciałam porozmawiać nie odbiera, napisałam smsy też cisza, napisałam żeby nawet mi powiedział że nie ma już ochoty na kontakt i spoko, ale nie on milczy cisza totalna..., do tego stopnia, że w urodziny dzwoniłam nie odebrał, pisałam nie odpisał... "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec czy powinnas go zagadywac, co on mysli, co czuje, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milczenie to tez odpowiedz,wystarczajaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i na koniec za dużo zabiegalam o kontakt, wcześniej nie zgodzę się z tym, bo to nie ja ten kontakt inicjowalam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×