Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Piszecie ze dziecko to takie nieziemskie koszty

Polecane posty

Gość gość
A ja kupuję dziecku ubranka w lumpexie na wagę i jest najlepiej ubrany w całym przedszkolu. Wszyscy się zachwycają, bo te ciuszki są z najlepszych angielskich firm, gdzie u producenta koszulka kosztuje 40£. Nie trzeba przepłacać żeby kupić coś wartościowego i ładnego. Przedszkole na szczęście synek ma zapewnione państwowe więc koszt to niecałe 200zł. W domu je to samo co my, tylko po prostu mniejszą porcję. Zabawki też można znaleźć ładne, bezpieczne i tanie np w osiedlowym sklepiku. Na zajęcia dodatkowe na razie go nie posyłam, ale tak za parę miesięcy chcę żeby uczył się grać w piłkę nożną (ok 80zl miesięcznie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie lubię chodzić po lumoexach i nie mam na to czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie dziecko to duze wydatki. Mam jedynaka i akurat w tej chwili mozemy sobie pozwolic, zeby zyc w miare na poziomie i wszystko mu zapewnic. Ale z dwojka juz by bylo gorzej. Pracujemy oboje, ale ja nie zarabiam duzo. Np. teraz oplata za przedszkole, musze kupic synkowi buty zimowe, kurtke zimowa i druga na zmiane, kilka nowych ubran bo powyrastal, byl chory wiec wydalam na leki. Do tego wyjście do kina w trojke, wyjście do sali zabaw, jeszcze planujemy wyjscie na spektakl dla dzieci, plywalnia. Do tego beda Mikolajki, wiec tez jakis prezent mu kupimy. Robi sie ladna sumka, a 500 plus mi nikt nie da. :) Dla mnie wydatki sa duze, ale ogolnie nie podliczam tego ile wydaje na dziecko, gdyby bylo drugie to juz byloby ciezej finansowo. Druga sprawa to, ze mamy 2pok mieszkanie. Teraz synek ma swoj pokoj, ale dwojki w tym malym pokoju nie widzę. Na zmianę mieszkania nas w tej chwili nie stac. Kolejna sprawa to praca, nie mamy do pomocy babć. Z synkiem bylam w domu do 3 lat, dopoki nie poszedl do przedszkola. Teraz musialabym rowniez zrezygnować z pracy badz przeznaczac pensje na zlobek czy nianie, zostalaby pensja meza a wydatki bylyby wieksze. O 500 plus to nawet nie myślę, bo co to jest, wiem ze trzeba liczyć tylko na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 18.02 bardzo rozsądne podejście :-) serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- sama opieka nad dzieckiem do wieku szkolnego (kiedy może samo zostać na parę godzin) to paręset zł miesięcznie co najmniej. - dodatkowy członek rodziny potrzebuje dodatkowego metrażu, jeśli nie masz już teraz wolnego miejsca w domu to musisz je dokupić (wynająć większe lub zakredytować jeśli chcesz własne) - koszt to kolejne paręset zł miesięcznie. - fakt, ciuszki i jedzenie dla małego szkraba nie są bardzo kosztowne, ale pieluchy przez pierwszy rok już dają po kieszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kredyt 2000 Pokoju 2 brak Zlobek y nas 1200 Przedszkile 600-nue mam na nie szans Dochod mnejszy niz wydatki nue srac nawet na 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jak sie cała rodzinka na 40 m u teściów gniecie, to nie są wielkie koszty. Ale jak chce się coś potomstwu zapewnić, to już nie jest tak tanio. A odpowiedzialni rodzice chcą coś dzieciom zapewnić. Nie tylko miłość. Samymi uczuciami dziecku się przyszłości nie zapewni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś pisze, że nie wie jak można wydać 2 tys. na dziecko, to niech się przeprowadzi do Warszawy. Prywatny żłobek/przedszkole kosztuje 1200 zł (na państwowe nie ma szans). A 800 zł spokojnie pójdzie, jeśli się podliczy wszystkie inne wydatki, np. koszt mieszkania (sam czynsz to ponad 700 zl), wakacji, lekarzy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy markowe ubrania i zabawki to inwestycja w przyszłość wg was? Ja już pisałam że dużo kupuję w pepco hm i innych sieciowkach, za to każde z moich dzieci ma 15 arów działki budowlanej. Wg mnie to jest inwestycja w przyszłość. Ale oczywiście was stać i na to i na to tylko na drugie dziecko nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nie masz dziecka to płacisz mniej za mieszkanie? Czy mieszkasz pod mostem? I jak to jest ze wiecznie wam się dzieci do przedszkoli nie dostają to kto do tych przedszkoli chodzi skoro nikt się nie dostaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie kupuje markowych, bo mnie nie stac, kupuje zwykle ubrania, czasami w pepco, kiku, czy Lidlu. Moj wpis z 18:02. Nie kazdy zarabia tyle, zeby kupowac wszystko markowe. A dziecko poza ubraniami potrzebuje o wiele wiecej. Zreszta nie rozumiem, dlaczego kogos interesuje to, czy mnie stac na drugie czy nie, i dlaczego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.16. Nie wiem czy zauważyłaś ale to jest forum i każdy może się wypowiedzieć i zadać pytanie ale nie każdy musi odpowiadać, przecież nikt nie pyta Cię z imienia i nazwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:10 no właśnie stać mnie na to i na to a na kolejne dziecko nie. Bo jak sobie zrobię kolejne to musiałabym z czegoś zrezygnować a nie chce. Tak ciężko pojąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A to ze nikt mnie nie pyta z imienia i nazwiska to znaczy, ze nie moge odpowiedziec ? Piszesz chyba do ogolu wypowiadajacych sie, z tego co zauwazylam ? Nie kazdego stac na markowe ubrania i wszystko full wypas. Ja wole przeznaczyc finanse na wyjazd z dzieckiem gdzies, niz markowe ubranie. Są ludzie, ktorzy chca zapewnic jednemu dziecku warunki odpowiednie, a nie zeby dwojce czegos brakowalo, sa tacy co nie maja warunkow mieszkaniowych. Tak ciezko to zrozumiec ? I chyba nie Tobie wyliczac kto na co wydaje, i czy go stac na drugie. To jest kazdego prywatna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z poczatku jak się mala urodzila nieduzo wydawałąm bo nie mialam kasy. i tak się udało odchowac, od poczatku karmilam piersią i nie dokarmialam mm wiec nie musialam na to wudawac ani na butelki i smoczki bo mala to wszystko odrzucała, wydawalam na nią głownie na pampersy i srodki czystosci, takie tam jak łozeczko czy wozek dostalam uzywane od ludzi, ubranka z poczatku kupowalam uzywane lub dostawalam, z czasem zaczełam je kupowac nowe jak mi się polepszyło,to samo z zabawkami. i fakt mozna mało wydawac na dziecko nawte jak kupujemy kurtkę,buty na zimę to nie kupujemy teog co meisiac tylko na sezon wiec to sa wydatki wieksze takie tylko od czasu do czasu, jedzenie tez mozna tanio wykombinowac a nawet tez i zdrowe,przede wszystkim nasze owoce i warzywa sa kopalnia cennych skladnikow i witamin, a nie sa drogie i naprawde mozna z nich wiele potraw wyczarowac,ja np robie sama soki owocowe a nie kupuję i dziecko na tym lepiej wychodzi bo poczytajcie co jest w kupnych sokach,czy napojach przede wsyzstkim kroluje rakotworczy i tworzący otyłosc i cukrzycę syrop glukozowo-fruktozowy, ludziom wydaje się ze daja dzieciom zdrowy napoj bo na opakowaniu jets marchewka i jabłko szkoda tylko ze nikt nie czyta składów. raz poprosiłam w mcd o sklad milk shejka truskawkowego,dala niechetnie ale... co sie doczytalam- nie znalazłam informacji ani o jednej truskawce-wszystko jest z proszku! naprawde nieraz mozna zdrowiej i taniej cos zrobic samemu ,zjesc, to ze cos jest drogie wcale nie oznacza ze lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do panstwowych dostsja sie samotnych mamus i niskie dochody jsk mamy z mezem 4 tyd to juz mega dochod fakt ze poloea na kredyt.mi brak z 2000 tyd zeby moec dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nas stac na markowe ubrania,markowe zabawki, wyjazdy, przyjemnosci, zajecia dodatkowe. Wydaje swoje wlasne pieniadze i nie interesuje mnie, ze kogos innego nie stac na cos i moze byc mu przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj A jak nie masz dziecka to płacisz mniej za mieszkanie? Czy mieszkasz pod mostem? I jak to jest ze wiecznie wam się dzieci do przedszkoli nie dostają to kto do tych przedszkoli chodzi skoro nikt się nie dostaje? X Odpowiem na moim przykładzie: Gdy nie mieliśmy dzieci mieszkaliśmy z mężem w okazjonalnie wynajmowanej dużej kawalerce, która dla naszej dwójki była wystarczająca. Dla rodziny z dzieckiem to już za mało, trzeba było wziąć kredyt na własne. Dochodzi więc rata kredytu, dochodzą też wyższe opłaty za prąd, wodę. Co do państwowych przedszkoli czy żłobków to nie wiem kto się do nich dostaje, ale skoro widzę, że dodatkowe punkty mają samotne matki, niepełnosprawni, rodziny 3+ to chyba jest jasne, że oni są przyjmowani w pierwszej kolejności. Myśmy się nie dostali ani do państwowego przedszkola, ani żłobka. Płacimy 500 zł miesięcznie, a to i tak niewiele, bo wiem, że w innych miastach ceny zaczynają się od 600 zł w górę. A to oczywiście nie wszystkie koszta. Dolicz sobie jedzenie, dolicz leki, szczepionki, środki higieniczne (pieluchy, chusteczki), dolicz obrania, buty, jakieś zabawki, książeczki. Dolicz wyposażenie pokoju, pościel, łóżka, wyprawkę (wózek, foteliki, itp). Dolicz ewentualne prywatne wizyty u lekarza. Jasne, że na niektórych rzeczach da się oszczędzić, ale ostatecznie to po pierwsze: nie da się na wszystkim oszczędzać, a po drugie: nawet oszczędzając kwota robi się naprawdę spora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo ubrań mam po znajomych, buty dzieciakom kupuję w http://trammpy.pl/, takie do latania. Zimowe też dostajemy po znajomych. Jakoś nie widzę, zeby te koszty były takie duże, ale to zależy od podejścia rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem za tym, żeby kupować mało rzeczy a dobrych. Moja bratowa stawiała na tanie rzeczy i kupowała ich dużo...potem to się na niej zemściło bo ciuszki się szybko zużywały i przecierały. Wózek to tez grubszy temat... Ja kupiłam wózek z firmy www.coletto.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to koszty ale U nas glownie na prywatna szkole i zajecia pozalzkcyjne. Kupilam tez duzy dom z ogrodem no i dwa duze samochody zeby komfortowo jechac na wakacje czy weekendy. A to sa koszty. Jedzenie to tez wydatek ale kupujac podstawowe i sezonowe produkty mozna jesc zdrowo i niedrogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×