Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy moja babcia jest normalna czy to wstrętna wredna baba? oceńcie

Polecane posty

Gość gość

mam 19 lat i mieszkam jeszcze z rodzicami, jestem studentką, udzielam korepetycji z matematyki i historii dzieciom z podstawówki i gimnazjum, moi rodzice się zgodzili bym robiła to w mieszkaniu kiedy oni są w pracy, miałam ucznia od 11:30 do 12:30. Zadzwoniła babcia, która się panoszy w naszym domu, choć mieszka oddzielnie, blok dalej, że chce przyjść i o której może,powiedziałam, że do 12:30 mam ucznia, wiec lepiej jakby przyszla tak o 12:50-13.00. Dodam, że ona nie ma innych zajec niż przychodzenie do nas i gotowanie, a kiedy nie ma mnie w domu to grzebie mi w rzeczach, często coś wyrzuca ( np. gdy miałam 15 lat , kupiłam pierwze stringi...a ona je wywaliła jak je znalazła! grzebie mi w szafie, bieliźnie, w biurku, czyta moje zeszyty :/ ) No i przyszła o ... 12:29 ! dobrze, że moja lekcja już się konczyla. Potem zaczęła mnie obrażać " idź się umyć" mowie, że jestem czysta i po co taki komentarz, a ona, że mam nieuczesnae włosy wiec na pewno się nie myłam i uczen musial czuc, że śmierdzę :/ Powiedzialam jej, że to chamskie co mowi, włosy miałam w koczek, bo tak mi wygodniej, nie jestem jakas potargana czy zaniedbana, ona zawsze się mnie czepia, kiedyś z kolezanka mialysmy identyczne fryzury i babcia mi mowila, że wyglądam jak strach na wróble i mam kłaki a moja przyjaciolka taka zadbana i grzeczna i czysciutka! nie wiem czemu babcia ma mnie za brudasa, często od niej śmierdzi, ale jej nie mowie tego, bo nie mam przyjemności z dokuczania ludziom :/ nie wiem czemu ona taka jest, jak mowie o tym mamie (to jej matka) to albo broni babci albo mowi, że jej też tak dogadywala i nic nie szkodzi...ja mam tego już dość. Tylko mi nie piszcie, że mam się wyprowadzać, bo dobrze mi z rodzicami, dobrze się dogadujemy, mamy duże mieszkanie, studiuje w tym samym miescie. Dodam, że babcia dużo chodzi do kościoła i uważa się za wspaniala, prawie świetą, nie lubi zwierząt i jest wscibska, zazdrosna o to co u nas w domu, zawsze wtyka nos w nieswoje sprawy, a kiedy ja chciałam ugotować rodzicom obiad to mnie wyzywala, chyba bała się stać niepotrzebna :/ co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwienka88
nie odbierać od niej telefonów a jak przychodzi to nie wpuszczać do mieszkania. ewidentnie jest toksyczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki wiwienka, może pokaze rodzicom ten temat, wiele razy prosiłam ich byśmy poszli do psychologa i porozmawiali o babci,bo ona mnie neka i od dziecka mnie zle traktowala, skarzyla mamie na mnie! zabraniala mi się smiac, bawic z dziecmi, kazala czytac książki, dzięki temu może teraz jestem madra, oczytana ale jestem zupełnie sztywna, nie mam radości w sobie, ona każdy mój przejaw dzieciej spontaniczności negowala, kazala być taką jak ona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×