Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego dużo polskich matek nie spaceruje z dziećmi jesienią czy zimą?

Polecane posty

Gość gość

Czy nawet nie wypuszczą na podwórko w weekend? Nie mówię o niby spacerze 10 min do sklepu i spowrotem... Śpieszy mnie, bo znam takich, ktorzy latem całe dnie w plenerze, a w przychodzą ledwo trochę chłodniejsze dni i już siedzą w domu... No mnie też nie bawi 3h w mrozie z rocznym dzieckiem, ale nie wyobrażam sobie np. nie wyjść przez tydzień czy dłużej np. na godzinę dziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo spacer to ma być przyjemność dla obu stron a nie przykry obowiązek matki. Ja nie wychodzę, kiedy uznam, że jest za zimno, wieje silny wiatr lub pada, bo zwyczajnie sama wtedy marznę i czuję się źle na dworze. Za to kiedy jest ładnie na dworze, mogę siedzieć tam pół dnia. Gdy pogoda nie sprzyja, to jestem na zewnątrz tyle, co konieczne, i ani minuty dłużej. Jakoś dziecko mi nie choruje i nie narzeka, że za mało jesteśmy na zewnątrz. Myślę, że w zimny czy deszczowy dzień ono też woli pobawić się w coś w domu niż wychodzić na siłę na spacer, bo trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy rodzice nie czują potrzeby wyjścia z domu na spacer. Nie lubią tego i nie widzą żadnego sensu wychodzenia z domu w chłodniejsze dni. Ja osobiście mam potrzebę codziennego wdychania świeżego powietrza, przez co źle się czuję, jak nie wyjdę z dzieckiem chociaż na pół godziny (a przez ten czas przy otwartych oknach mieszkanie świetnie się wywietrzy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam żadnej matki która kisi w domu dziecko tak jak piszesz, mieszkam obok placu zabaw i musi być naprawdę brzydka pogoda zeby był pusty, ponadto z drugiej strony bloku mam widok na jedną z głównych ulic miasta i co chwilę jakaś mama z wózkiem czy dzieckiem za rączkę przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzilam z dzieckim codziennie, raz na dluzej, raz na krocej, w zaleznosci od pogody. Odpuszczalam jedynie bardzo wietrzne i deszczowe dni. Mialam sasiadki z dziecmi w podobnym wieku do mojego i faktycznie, w sezonie jesien, zima, wczesna wiosna prakrycznie nie wychodzily z dzieciakami na spacery. Jedynie dom-auto-sklep-dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo większa część rodziców pracuje i nim wrócą z pracy, to juz jest ciemno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo leniwe i mało kreatywne,dzieci uwielbiają zabawy w deszczu,trzeba e tylko odpowiednio ubrać. Ja znam takich co nawet z psem nie wychodza bo zimno albo wieje albo pada,tzn wychodza przed blok Żenada,a potem tłuste tyłki i dzieci uzaleznione od komputera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×