Dlaczego on nie zrobi pierwszego kroku?

Nie trzeba od razu prosić o randkę wystarczy dawać znaki typu uśmiech, być blisko. A że odważyłaś się zaprosić to powinnaś być z siebie dumna.

Nie chce. Nie dopisywać ideologii

Temat się rozwinął ale nie ma na nim autorki.

Nie zrobi bo jest nieśmiały. Mało to nieśmiałych ludzi na świecie?

Jak by ci zalezalo to bys sie odezwala pierwsza

ak by ci zalezalo to bys sie odezwala pierwsza x trzymając się tej logiki należy przyjąć, że facetowi nie zależy bo by się odezwał.

haha,no wlasnie

niekoniecznie

W mojej sytuacji (jestem bardzo nieśmiały w stosunku do kobiet) wyjście z inicjatywą do dziewczyny, która mi się podoba, jest niemożliwe. Także to, że nie robi kroku na przód nie znaczy, że mu się nie podobasz.

Bardzo mozliwe, ze on jest zajety. Mozesz nawet mu sie podobac, faceci to wzrokowcy wiec sie patrzy czesto na Ciebie zapewne co nie oznacza ze chcialby rozwijac znajomosc. Jak zagadasz I on da do zrozumienia ze ma dziewczyne to poczujesz sie jak idiotka... Moze tylko zacznij sie do niego usmiechac czasem? Usmiech to juz Jakis znak zaintetesowania, powinien go osmielic. Jesli on jednak tez bedzie sie usmiechal ale nic nie zrobi, nie zagada to masz jasna sytuacje- chce tylko poflirtowac ale nic wiecej, moze miec kogos juz. Faceci flirtuja nawet jak sa w zwiazkach. Sama na takich sie natykalam .Takze uwazaj...

Ależ "mądrości" to powyżej, można przynajmniej się było uśmiechnąć. Dziewczyny, naprawdę faceci to nie jakieś roboty, wykonujące mechanicznie dane ruchy. Jeżeli nieśmiały, to żadne uśmiechanie się do niego nic nie da. Trzeba odważniej, bo tak to nic z tego nie będzie.

I tu sie mylisz bo wiem po swoich doswiadczeniach , gdy faceci wygladajacy na niesmialych tylko sie patrzyli na mnie a ja na nich, to moglibysmy tak patrzec na siebie bez kokca, ale gdy ja sie do takiego usmiechnelam (co najwyzej, nie zagadywalam w zaden sposob) to to go osmielalo I tez sie usmiechal po czym podchodzil do mnie I zagadyelwal. Takze jest to Jakis znak, nie do wszystkich sie przeciez usmiechamy... No chyba ze many do czynienia z totalnie niesmialym, wrecz ,,cieple kluchy", ktory chyba nigdy nie podrywal zadnej kobiety, nie mial zadnych relacji I ogolnie nie wie co z czym ...ale ktora by chciala takiego? :D

Młoda jesteś dziecko, nie wiesz, że jest mnóstwo facetów, którzy mimo uśmiechania się nie przełamie się . I nie zrobi nic.

Jesli mimo usmiechania sie on nie zrobi nic tzn ze az tak mu sie dziewczyna nie podoba albo ze jest gamoniem, c**euszem :D. Takiego raczej by autorka nie chciala.

Tak samo można powiedzieć o autorce, że jest cipcią i gamońką, bo nic nie zrobi, tylko czeka na gotowe. Polki są beznadziejne, z przerośniętym ego.

Tyle ze przyjelo sie, ze to facet robi pierwszy krok, zagaduje, a kobieta może go do tego zachęcić subtelnymi sygnałami, np długim spojrzeniem i usmiechem. Wiem ze nie żyjemy w średniowieczu ale pewne zasady w kwestii damsko- męskiej pozostały niezmienne (gdy kobieta się ich trzyma, zyskuje większy szacunek w oczach faceta- widzę to po sobie). No sorry, jeśli facet jest ślepy i nie widzi zachęty w postaci np usmiechow to albo jest takim gamoniem i boi się zagadac (cieple kluchy)mimo zielonego swiatla albo udaje ze nie widzi, bo nie jest zainteresowany.

Straszne brednie te powyżej. Przyjęło się? U kogo, u ciebie na wsi? Napisz, że tak jest próżnym kobietom po prostu wygodniej, to przynajmniej będziesz uczciwsza.