Dlaczego dziwi was Kaczyński na Wawelu, a Jaruzelski na Powązkach nie?

Wytlumaczycie mi to?

Nie dziwi mnie ani jedno, ani drugie. Mało co mnie dziwi.

Dlatego, że Powązki to zwykły cmentarz komunalny, a nie krypta pod katedrą zamku wawelskiego będącego siedzibą królów. Ponadto, czy to się komuś podoba czy nie Jaruzelski był generałem i mieszkał w warszawie, naturalnym więc jest, że został pochowany na cmentarzu wojskowym w warszawie. był też prezydentem, co prawda nie wybranym w wyborach demokratycznych, ale był. I jakoś jego pochówek mnie na powązkach nie dziwi, tak samo jak kuklińskiego, kuronia, bieruta, a także tysięcy zwykłych kowalskich, którzy też tam leżą. Natomiast pochówek na wawelu zwykłej pary prezydenckiej (do tego absolutnie nie wybitnej) jest kpiną. Kpiną z powagi i wielowiekowej historii tego miejsca. Jest także dowodem jak żałosnym, małym i koniunkturalnym człowieczkiem jest dziwisz. Aż dziwi dlaczego taką mendę JP2 trzymał tyle lat...

To prawda co piszesz gościu, ale żeby to było powodem zdziwienia... Taki kraj.