Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skoro poród to tak potworny ból, to po co kobiety mają potem 2 i 3 dziecko?

Polecane posty

Gość gość

W życiu nasłuchałam się opowieści o porodach pełnych grozy. Moja siostra miała poród wywoływany, rodziła 10 godzin, ale ból był potworny cały czas, nie było przerw między skurczami, męczyła się niemiłosiernie, w dodatku nie mogla wstawac, bo ciągle była podpięta do ktg. Dzwoniła do mnie chwile po porodzie i ze łzami w oczach opowiadała, że nigdy więcej, że nie warto dla tak potwornego bólu, że nie wiedziała, że to tak cholernie boli. Teraz po 2 latach od 1 porodu planują 2 dziecko, a zapytana o poród pamięta, że ból był straszny, ale ma nadzieje, że da rade. Moja bratowa rodziła łącznie 2 doby, skurcze miała straszne, błagała o śmierć, porównała ból porodowy do cięcia pochwy ostrą brzytwą. Również ona twierdziła, że więcej dzieci nigdy w życiu, że tego bólu nigdy nie zapomni. Efekt: jest w 3 ciąży. Mam sporo takich przypadków wśród przyjaciół i rodziny, że porody byłty straszne, długie i bardzo bolesne, a mimo to jedynaka żadna z nich nie ma. Czym to jest spowodowane? Po l;atach zapomina się o tym bólu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie nagroda jest większa niż ból :) Ja rodziłam 18 godzin i też chętnie urodziłabym jeszcze jedno dziecko gdyby udało mi się zajść w ciąże. Mój ciężki poród to był pikuś w porównaniu ze smutkami i radościami jakie niesie wychowanie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Na szczescie kobiety z czasem zapominaja o bolu i dlatego decyduja sie na kolejne dzieci. Inaczej populacja ludzka byla by o wiele nizsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóz psychologicznie jest udowodnione, ze zapomina sie złe rzeczy- im później od zdarzenia tym mniej sie to analizuje, przezywa i wrazenie sie przytępia. a poza tym porody sa rózne, kolejne moga być mniej bolesne- kwestia wiedzy ci sie dzieje- to mniejsze zdenerwowanie,lepszy lekarz, umiejętność oddychania, parcia itp, wielkość dziecka, jego ułozenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapomina się. Ja pamiętam skurcze porodowe i ból rozwierającej się szyjki...kooorfffa masakra. Na szczęście skończyło się na cc. Planuję drugie dziecko ale będę mieć cc w klinice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam lekki poród. Bez znieczulenia. Do szpitala trafiłam o 3.00 a synek o 4.35 był już na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, nie mówcie, że się zapomina - nie zapomniałam i nigdy nie zapomnę. Po prostu uważam, że było warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Moja ciocia nie raz mowila byle urodzic pierwsze a nastepne samo pojdzie. W mojej rodzinie kobiety ciezko przechodza pierwszy porod za to nastepnym idzie jak z platka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak się ma te 10-20 godz bólu do 30-40 lat radości z dzieci i pozniej z wnukow. Idiotyczne pytanie. Trzeba było zapytać matki po co cie rodziła skoro wiedziała że będzie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to jest straszny bol ,przerazajacy a kobieta czuje sie bezwladna.Tylko dziecko,milosc i radosc z dziecka to jest tak ogromna ,ze czlowiek jest gotow na wszystko .A druga sprawa ,teraz w Polsce coraz wiecej cc czym spowodowane ano tym bolem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dziecko wszystko wynagradza, szybko się zapomina o bólu. Ja po pierwszym porodzie powiedziałam że nigdy więcej, pół roku później już myślałam o kolejnym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
Może na porodach mało się znam, ale wiem, że w życiu często tak jest, że po czymś, np. ścięciu włosów, zjedzeniu jakiegoś dania, kupienia ciuchów w chińskim, obejrzeniu horroru mówimy: "nie nigdy więcej!" A potem i tak robimy to samo. Nie dotyczy to tylko porodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bywają gorsze bóle, niż porodowy, może dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, ja też z tych co na łóżku porodowym powiedziała "chcę umrzeć", mimo tego że całe zycie miałam wysoki próg bólu i jak inni brali proszki to ja nigdy...kazdy ból byłam w stanie znieść. Natomiast poród mnie przerósł, bolało bardzo, znieczulenie zadziałało tylko połowicznie. Tego bólu nie da się z niczym porównać. Miedzy innymi dlatego następnym razem (jesli takowy będzie) biorę cc. Ale nie tylko dlatego. Moje dziecko prawie się udusiło, spadało mu tętno, zleciał się cały personel około 10 osób z dyżuru tego dnia, lekarze, ordymator, pieleęgniarki, rwetes, nagłe telefony, bieganina, stres...z męzem o mało nie stracilismy dziecka. Dlatego na następny raz cc. rodziłam tylko jedną noc, jakieś 8 h. A szwageirka rodziła 16 godzin i prawie nie wykitowała. Też chce brać cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*ordynator, a nie "ordymator" - śmiesznie wyszło, nie celowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ból porodowy to pikuś, przy Zespole Hortona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie ten ból, masaże szyjki, szycie na żywca i okropnie bolesny połóg dotknęły tak bardzo, że mam 5 letnią córkę i 2 dziecka nie chcę mieć. jak wpadniemy- w co nie wierzę, albo mi się odmieni- w co też nie wierzę, to zmienię zdanie, ale póki co nie chcę i koniec. Dziecko rekompensuje ten ból jest nagrodą, ale mimo wszystko nie chciałabym przechodzić tego po raz kolejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura, ze dziecko wszystko wynagradza. Ja nienawidziłam wlasne dziecko po porodzie i marzylam, zeby je ktoś zabrał i dał mi święty spokòj. Do tego położne rodem z horroru, zero pomocy, albo pomoc, ktora tylko czlowieka dobijała. Marzę, żeby drugie dziecko urodziło się w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam bole z krzyza, bolalo strasznie, ale wiedzialam, ze to nie bedzie trwalo wiecznie i musze wytrzymac. Najwazniejsze bylo dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz o oczywiste rzeczy! Dlaczego rosnie odsetek cc? Dlaczego kobiety za nie płaca? Dlaczego usuwają ciaze? Wlasnie dlatego ze porod SN cholernie boli. Jedynie mały odsetek miał fajny poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Są przecież gorsze bóle niż porodowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to byl koszmar z drugim dzieckiem " wpadlam " z mezem po 9 latach , zalatwilam sobie cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tego bólu to nie zapomniałam na razie nawet po 15 latach, a drugie miałam tylko dlatego, ze zaliczyłam wpadke.. Tak jest chyba często, czasem tez poród bywa lekki, wiele kobiet poprzestają na jednym dziecku, obecnie szczególnie=- większość dzieci to jedynaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam co ktoś napisał powyżej. Przy zespole Hortona poród to pikuś. Właśnie jestem w trzeciej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość marza dziś Dlaczego na szczęście? Czyżby wzrost populacji ludzkiej był pozytywny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje 2 porody nie były tragiczne, tylko przy drugim szycie to był horror do dziś pamiętam nazwisko połoznika na wszelki wypadek, najgorszą chwilą był ból serca kiedy doktor powiedział że niewiadom czy syn przeżyje, naszczescie dobrze się skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bol, mimo swojej sily, nie pzreraza, poniwaz nie jest zwiazany z choroba i wiadomo,ze niedlugo minie . I to jest tak,ze faktycznie mija doslownie w momencie urodzenia. No i radosc z dziecka jest tak wielka,ze warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie nie był aż taki potworny, one tylko panikowały, bo ja jak miałam ciężki to mam jedno dziecko już 14 letnie i żadnego więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porod to byl koszmar,na samo wspomnienie plakalam tak do 3miesiacy po mowilam ze nigdy wiecej , pozniej pomalu czas robi swoje, szczerze obecnie syn ma 9miesiecy pamietam ze bylo bardzo zle ale nie umiem opisac co to byl za bol po prostu tego sie nie pamieta a najlepsze ze wiem ze za 2lata chce miec jeszcze jedno dziecko bo mimo ze nadal nie przesypia nocy ze czasem padam na przyslowiowy pysk to kocham nad zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo instynkt jest silniejszy niż rozum, niż cokolwiek innego. Wszystkie zwierzęta instynktownie się rozmnażają, i my się w tej kwestii niczym od nich nie różnimy. Nam się wydaje, że z nami to jest inaczej i kierują nami uczucia wyższe, ale właśnie, tak nam się tylko wydaje. Natura nas tak zaprogramowała, aby ten samolubny gen mógł się powielać i mało kto jest się w stanie powstrzymać przez prokreacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×