Skoro poród to tak potworny ból, to po co kobiety mają potem 2 i 3 dziecko?

gość dziś Piszesz o naprawianiu świata, więc i ja piszę o świecie, a nie o Polsce czy Europie. Świat to jeden organizm, Europa nie jest wyspą niezależną od innych regionów Ziemi. Co do tego, że życie mogłoby zaniknąć. Nie nie trzeba mi tego tłumaczyć. Wiem, że bez przyszłych pokoleń nasza starość byłaby trudniejsza. Tylko ja nie widzę specjalnego sensu, żeby to życie trwało, żeby kolejne pokolenia się rodziły i umierały, i tak w kółko. Nie przeszkadzałoby mi to, żeby ludzkość częściowo wyginęła, lub wyginęła całkowicie. Kiedyś liczbę ludzi na Ziemi regulowały wojny, epidemie, wysoka umieralność noworodków. Raczej na pewno jakaś wojna się jeszcze przydarzy. Może jeszcze za naszego życia.

Ludzi i tak jest zbyt dużo, gdyby populacja się zmniejszyła byłoby mniej np. głodu na świecie, bo byłoby mniejsze bezrobocie. Teraz pracy nie można znaleźć, bo np. jest bardzo dużo ludzi ubiegających się o nią i ciężko ją zdobyć. Pamiętajmy też o przyrodzie, jest z nią coraz gorzej, bo zbyt duża populacja ludzka ją niszczy. Rodzenie dużej liczby dzieci jest złe dla organizmów kobiet, dla reszty społeczeństwa i nawet dla samej natury. Kobiety rodzą bo nie mają zdrowego rozsądku ani szacunku dla własnego zdrowia. taka jest moja opinia.

To ja pisałam o naprawianiu świata, post powyżej Twojego też jest mój. Ale ten do którego się odnosisz już nie ja napisałam :)

Jakiś wstyd za siebie i zażenowanie muszą odczuwać ludzie, ktorzy nie mając dziec***iszą bzdurne wywody a juz je mając przypominają sobie co pisali na ten temat wcześniej. A w internetach zostaje to na stałę.

Tak czytam i mysle sobie MASAKRA! Az zal to czytac, moze to i lepiej, zebysmy wszyscy wymarli bo takiej znieczulicy i glupoty to az zal podawac dalej. Masakra...

Masakra, bo? Rozwiniesz myśl?

gość dziś Wstyd i zażenowanie czują z tego powodu, że jednak się rozmnożyli?

ja sie po czesci zgadzam z gościem wczoraj

A ja znam kobiety, które miały ciężkie, bolesne i traumatyczne porody i nie zdecydowały się na drugie dziecko. Nie rozumiem czemu ludzie z jedynaka robią jakiegoś potwora albo inaczej: nieszczęśnika, który jest zgorzkniały i nieszczęśliwy z tego powodu, że nie ma rodzeństwa. Można być egoistą, zapatrzonym w czubek własnego nosa dla którego liczy się tylko: JA i mieć przy tym rodzeństwo- znam mnóstwo takich przypadków. Żaden z jedynaków jakich znam nie jest egoistą. Rozpieszczony, wyhukany- owszem, ale nie przekłada się to u nich na samolubstwo.

Mam jedno dziecko corke tez tragicznie wspominam porod szycie wielkiego siniaka ( skad?) na posladku. Faktycznie po kilkunastu godz skurczy mialam wszystko w ... Myslalam tylko: zemdlej niech mi stanie serce albo nie wiem co niech mnie rozerzna i ja wyciagna bo nie dam rady. Pozniej ze zlosci wzielam sie w garsc i ja wycisnelam i ryczalam jak idiotka ze szczescia nie ze nareszcie po wszystkim tylko ze jest ze mna sliczna mala z czarnymi wloskami. I te malutkie siwe paluszki lezala na mnie a ja nie moglam opanowac lez ze wszystko ok. Pozniej wywalila na mnie smolke cyca ciagnela do krwi chodzic nie moglam i siedziec normalnie przez miesiac z zamknietymi oczami do niej wstawalam w nocy usypialam przy karmieniu ze zmeczenia. Teraz ma 18 mies i jest naj! Cwana i mala terrorystka tez ale kocham ze szok. I marze tylko zeby miala rodzenstwo