Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu Wy non stop krytykujecie karmienie mm ?

Polecane posty

Gość gość

Nigdy chyba tego nie zrozumiem. Czemu mm jest takie złe? Skoro kobieta nie ma pokarmu to ma nie karmić w ogóle ? Takie jest Wasze rozumowanie. Ja od początku nie miałam pokarmu. Nie było mi dane kp a bardzo chciałam. Pamiętam te chwile po porodzie gdzie położne ściskały mnie za piersi,masowały itp i nawet kropelka nie poleciała. Zero pokarmu. Od początku karmie synka mm. Nie uważam tego za coś złego. Tak czasami bywa a Wy krytykujecie te kobiety. Czemu? Mają głodzić dzieci czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. karm czym chcesz 2. Sa rozne kobiety, jedne wyzywaja karmiace mm inne karmiace piersia. 3. Brak pokarmu to przykra sprawa ale dotyka tylko 4% kobiet. Dla czesci to wymowka gdy nie chca kp i sie tlumaczyc rodzinie. 4. Tez nie mialam pokarmu po porodzie, corka dokarmiana mm w szpitalu. Na 5 dobe mleko sie pojawilo a ja odstawilam mm I zaczelam sama karmic. Pomogl doradca laktacyjny. Wiem, ze nie zawsze jest latwo I jest to wsparcie specjalistow ale brak pokarmu to niezwykle malo prawdopodobne zjawisko. Zwykle brakuje wiedzy I chec***ersonelu a matka chce, zeby dziecko jadlo to daje mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo,ze mm jest koniecznoscia, jesli z jakichs powodow kobieta nie moze karmic piersia, po to je wymyslono, dziecko jesc musi. Krytykuje sie kobiety, ktore twierdza,ze mm jest rownie dobre jak mleko matki ( a nie jest, wystarczy poczytac fachowe źrodla) , z zalozenia nie chca karmic piersią i wysmiewaja matki, ktore karmia piersia ( a takich wcale nie jest mało).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obcym czy malo waznym matka nic nie mowie, nie moja sprawa. Jednak wazne dla mnie osoby, siostre czy kuzynki przekonuje zeby karmily piersia. Wbrew temu, co mowia reklamy podanie mm to nie aternatywa tylko ostatecznosc a mi zalezy na zdrowiu mojego siostrzenca. Wiem, ze to nie jest taka prosta zaleznosc, ale karmienie piersia to njalepszy start dla dziecka. Dobry doradca laktacyjny potrafi zdzialac cuda, szkoda ze nie ma ich do dyzpozycji tylu, ile potrzeba i za darmo. Zaloze sie, ze wiele kobiet ktore "nie maja pokarmu" by odkryly, ze ten pokarm sie pojawia lub juz jest. Sory ale jak matki adopcyjne potrafia wywolac laktacje i karmic to zwykle da sie tez wykarmic swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta fala krytyki jest trudna do zniesienia, jeśli człowiek, mimo chęci, nie może karmić. Mnie rozwalił argument "przecież w naturze żadne stworzenie nie karmi mlekiem innego gatunku". Owszem, nie karmi, po prostu młode zdycha :P A tak poza tym, to w macierzyństwie ciągle trzeba się mierzyć z falą hejtu. Karmienie nie jest tu wyjątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanuję cudze decyzje
Ja karmiłam synka tylko piersia 3 pierwsze miesiace...nie powiem, ze bylo latwo, bo maly wiecznie na mnie wisial, bo byl glodny- ale ladnie przybieral :) pozniej zaczelam go dokarmiac mm bo wstawanie co 45min w nocy to naprawde masakra, ja bylam wykonczona, a maly wyl w nieboglosy, wiec wlaczylam 2 butelki na dobe mm, a w ciagu dnia i nad ranem kp...po 5mc musialam zaczac brac leki i ..stanelo na mm juz calkowicie...zal mi bylo, ale nie mialam wyboru...a moj lekarz powiedział mi tak "to czy karmisz piersia czy mm to Twoja sprawa, bo to Ty jestes matka, i nikomu nic do tego"- mial chlop racje :) czlowiek, za duzo problemów sobie sam stwarza na wlasne zyczenie niestety...tak wiec po co sie krytykowac, zacznijmy szanowac cudze decyzje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opisane sa przypadki, kiedy u kobiet kilkuletnich dzieci, a nawet babek, pojawial sie pokarm w sytacjach ekstremalnych, kiedy dzicom zagrazal głod. osrodek karmienia znajduje sie w mozgu. Jesli matka nie karmi to albo choroba, albo totalna blokada psychiczna. Mysle, ze dobry psycholog dalby radę, ale czy u nas tacy sa w szpitalach polozniczych? Watpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wy" czyli kto? ja akurat nie krytykuję a jestem z "grupy matek kp". osobiscie uwazam ze kazdy niech robi jak uwaza z tym ze prawdy nie powinno się tuszowac. a prawda jest taka ze kp jest o niebo zdrowsze i lepsze,ba! najlepsze dla dziecka. prawda tez jest taka ze kazda kobieta ma pokarm,ta ktora urodzi,tylko ten pokarm nie od razu sie pokazuje a zwlaszcza nie wydobedzie go połozona od sciskania zestresowanej kobiety. jedyne co mogłabym doradzic ze swojego doswiadczenia to to zeby się wyluzowac i zeby myslec tylko o sobie i dziecku,cały swiat powinien na chwilę zniknąć. i przystawiac,przystawiac... pokarm moze pojawic się doiero w 2. 3 ? dobie...to nie jest tak na pstryk. a łatwo nie mialam-sutki wklęsłe, poród przez cc i jeszcze osobiste problemy. ale zostawiłam to wszystko gdzieś tam i się zawzięłam i wyszło:). takze to nie tak ze nie było pokarmu, osoby ktore decyduja sie na mm zamiast sciemniac powinny powiedziec otwarcie-nie chciało mi się walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co, jak się pokarm pojawi w 5 dobie po porodzie to te matki mają głodzić dziecko przez 5 dni? Porąbało Was? Ja karmię kp a też tego nie rozumiem. Niech każda karmi jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co?najgorzej jak sie inne osoby wp*****laja i naciskaja ze matka musi karmic piersia, a najgorzej jak wlasny maz, ktory nie bedzie wstawac w nocy ani nic robic przy dziecku, a w weekend pobawi sie z dzieckiem pare minut i spyli na ryby na caly dzien.jaka roznica?chyba wspolczesna technika potrafi skopiowac wszystko i jeszcze udoskonalic.o co tu chodzi, o sam pokarm czy trzymanie przy piersi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie chodzi o trzymanie przy cycku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Dokładnie, najwięcej krzyczą, że mm jest super te, które nawet siary w szpitalu dziecku nie podały, bo nie będą karmić i koniec. W druga stronę też jest jad od tych, które karmią piersią 3 lata i więcej głównie w stosunku do tych, które faktycznie nie dały rady pobudzić laktacji. x gość wczoraj Owszem karmi. Są przypadki, kiedy samica jednego gatunku przygarnia sierotę innego gatunku i karmi razem ze swoimi jak własne. My spokojnie możemy przeżyć na mleku krowim (własciwie na tym mleku wiele gatunków może przeżyć), kozim, czy owczym. Wiadomo, mleko matki jest najlepsze i nie powinno się tego podważać, ale nie demonizujmy też mm i nie róbmy z tego superfoods.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem zwolenniczką karmienia piersią, bo wiem, że to najlepszy pokarm dla dziecka, ale gdyby moja siostra, mama, teściowa czy przyjaciółka próbowała się wtrącać i krytykować to, jak karmię, została by kulturalnie wyproszona.Co to za argument, że się troszczy i zdrowie siostrzeńca czy wnuka?Ja jestem matką i chyba mnie najbardziej ze wszystkich zależy na zdrowiu mojego dziecka.To moje dziecko i moje piersi.Ja nikomu w cycki nie zaglądam i tego samego oczekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu wyzej, jak ma sie dobre kontakty z siostra czy przyjaciolka to nie jest wtracanie sie tylko rozmowa, dawanie rad, wsparcia gdy zalamana mloda mama o nie prosi. Gdyby siostra zapytala cie, czy ma nadal gotowac obiady bo sie uczy i jej nie wychodzi czy podawac zupe z proszku, to co bys powiedziala? Nie bede ci zagladac w garnki, twoja sprawa? Ktos sie pytal co zrobic, gdy po porodzie nie ma mleka. U mnie tak bylo, przystawialam ale corka ciagle glodna, podalam mm ale tez przystawialam. Na 5 dobe mleka bylo wiecej, wiec odstawilam mm i karmilam piersia. Czyli da sie jak ktos chce. A jak nie to wybiera mm i tez OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No właśnie, dawanie rad jest ok. gdy ktoś o nie prosi. A namawianie do kp siostry, czy przyjaciółki, która nie chce albo nie czuje się na siłach tego robić już nie jest w porządku. Owszem, jeśli siostra zapyta mnie, co bym zrobiła na jej miejscu, to odpowiem, że zrobiłabym wszystko, żeby karmić piersią, ale na pewno nie komentowałabym, ani nie krytykowała jej widząc, że sięga po butlę z mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech każda matka karmi swoje dziecko tak jak chce i nikomu nic do tego! Chcesz karmić piersią, to karm, nie chcesz, to daj mleko modyfikowane. Proste i logiczne! Nie wtrącajmy się i nie krytykujmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To delikatna kwestia. Jedna osoba za wtracanie uzna jakakolwiek rozmowe o kp lub nawet powiedzenie, ze kp jest lepsze dla dziecka. Inna mama sama zacznie rozmowe pytajac sie o opinie. Chyba macie dziewczyny jakies bardzo zle doswiadczenia, ze az takie jestescie wrazliwe w tej kwestii. Ja akurat slyszalam, ze powinnam podac butelke. No spoko, tesciowa czy mama swoje powiedzialy, ja to prezmyslalam, poczytalam o kp i robilam swoje czyli nadal karmilam mimo kiepskich przyrostow na poczatku. Nie rozumiem do konca dlaczego nie potraficie podejsc do tego bardziej na luzie. Ja nie mam traumy, ze uslyszalam podaj butelke bo sie nie najada. A way uslyszalyscie, ze kp jest lepsze I wielka obraza na lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat jest raczej o wp*****laniu sie.bo matka powinna miec prawo decydowac, a nie ojciec czy babcia, ktorzy sie tylko pobawia chwilke a jak zacznie plakac-idz do mamy.i mleko matki jest dobre i z butelki jest dobre o ile osoby ktore w tym nie uczestnicza maja choc troche kultury i empatii i trzymaja ryj na klodke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmie mm i nie żałuje. Teściowa oczywiście non stop mówi że najlepszy pokarm to jest mleko matki a nie ten syf w proszku,ale każdy ma prawo wychowywać dzieci jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiektywnie rzecz biorac tesciowa ma racje, pokarm matki jest najlepszy ale ty masz prawo wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co byś zrobiła jakby ten pokarm nie pojawił się w tej 5 dobie? Ani w 6,7, 30-stej? Można sobie przystawiać, ale nie gadaj że wszystkie mają pokarm bo to nieprawda. Tak naprawdę laktacja dla ludzi to wielka zagadka i nikt nie wie dlaczego u jednych pokarm jest od razu, u innych po jakimś czasie, a u jeszcze innych wcale. Poza tym są jeszcze kobiety które nie mogą karmić bo im amputowano obie piersi przy raku, kobiety z poważnymi chorobami jak nosicielki HIV, kobiety po wypadkach itd. Tak więc nie gadajcie bzdur że każda kobieta ma pokarm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pierwszym dziecku byłam u 3 doradców laktacyjnych, żaden mi nie pomógł. Pokarm się nie pojawił mimo usilnych starań i nikt nie potrafił mi wytłumaczyć dlaczego. Z drugim dzieckiem nie będę mieć tego problemu bo od kilku lat jestem na lekach, przy których nie wolno karmić (w ogóle nie wiem jak będzie z zajściem ciąże, lekarz mówi, że coś pomyślimy jak już będę zdecydowana na drugą ciąże).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama karmiłam mm ale uwazam ze mleko matki jest najwłaściwszym pokarmem dla dziecka. Dlaczego wiec karmiłam mm? Bo miałam za mała wiedzę (gdybym czas w jakim wybierałam wozek, lozeczko, meble, sciany, fotelik samochodowy itd przeznaczyła na kasiazki o kp z pewnością bym sobie poradziła). Myslalam ze zle karmie, ogromnym dyskomfortem było dla mnie karmienie orzez nakładki, lejące sie mleko ciagle itd: a z każdej strony tylko karm, karm, karm-masz piękny biały pokarm ja miałam szary (teksty mojej matki) i Cie odstawiłam ale ty musisz. Takie to było zniechęcacie dla mnie wtedy ze szok... gdyby ktos mi wtedy powiedział ze początek taki jest, ze mleko sie unormuje, ze próbować bez nakładek spokojnie mozna bo dziecko uczy sie prawidłowego ssania, ze dieta nie ma ni wspólnego z pokarmem (tz wzdęcia itd), ze dziecko ma prawo wisieć na piersi a to nie oznacza ze sie nie najada i gdybym miała mniej nerwówki bo przeciez dziecka nie zagłodze-myśle ze bym karmiła dluzej. Na zdrowie dla swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie pokarm pojawił sie dopiero w 5 dobie.Mimo ciągłego przystawiania musialam wspomagać się mm.Nie wyobrażam sobie glodzic dziecko przez 4 doby tylko po to, żeby móc się pochwalić, że nigdy nie podałam mm.Co poniektóre fanatyczki gotowe są złagodzić dziecko, byleby nie sięgnąć po butlę, bo to przecież zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tez pokarm pojawil sie na 5 dobe i wczesniej podawalam mm plus przystawialam caly czas. Nie spotkalam sie z osoba, ktora by mnie za to skrytykowala, po cc czasami pokarm pojawia sie pozniej. Ale jest, wiec mowienie ze sie nie karmilo bo od poczatku nie lala sie rzeka mleka jest pokazaniem braku podstawowej wiedzy o laktacji. Kp nie moze kilka procent kobiet, przez leki np czy slynny brak pokarmu. W Polsce nie karmi pewnie z 80% bo nie ma pokarmu. Cos nie tak jets z naszymi piersiami czy to moze jednak brak wiedzy i zerowe wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka ciekawostka. Ostatnie badania wykazały że kobiety które najdłużej karmią piersią to kobiety wykształcone i bogate. Dlaczego zapytacie? Dlatego że wykształcone są świadome jakie korzyści jakie niesie kp a bogate stać na najlepszych lekarzy z prawdziwego zdarzenia, doradców laktacyjnych itp. Poczytajcie, nie bójcie zdobywać wiedzy. Polecam Hafija.pl wyszstko co o kp matki powinny wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×