Jak przełamać się w stosunku do pracy

Hej, może ktoś się wypowie, bo napewno mieliście taki dylemat po skończeniu szkoły. Otóż chodzi o to że szukam pracy, na stałe. Jestem po technikum gastronomicznym. Lubię gotować. Tylko nie wiem jak uwierzyć w swoje umiejętności. Pracowałam w dobrej restauracji na wakacjach tylko byłam tak pomiatana tam przez niektórych ludzi z załogi że boję się że spotka mnie to w następnej pracy. I to wykorzystywanie przez starsze osoby. Nie wiem jak sobie poradzić :( chce pracować, mam chęci tylko boje się że sobie nie poradzę. Poradzi mi ktoś jak zacząć przestać się bać, nie dawać się wykorzystywać i jak znaleźć motywacje we własne siły? Wypowiedzcie się, jak wy daliście sobie radę :) pozdrawiam :)

pracowała kiedyś na kuchni w restauracji. nigdy więcej. Babsztyle masakra

Ciężko teraz znaleźć pracę na stałe...

O tym mówię. Starsze Kucharki maja młode osoby za nic. O to mi chodzi...

Moje okolice to Krynica Zdrój, tam wszystko jest sezonowo właśnie. Ciężko z pracą tam właśnie

Nie martw się. ..ja tez się boje i nie wierzę w siebie. Wierze jednak, że wystarczy raz się przełamać a później już będzie z górki. .trzymam za Ciebie kciuki :)

Dziękuję :)

Wyrob sobie dobra relacje z szefem, okaz, ze mozna na Ciebie liczyc. Oczywiscie w granicach rozsadkj, aby nie dac sie wykorzystywac. starszym prscownicom mow, ze masz swoje zajecie albo, ze nie jestes tu na ich uslugach, a jestes pelnoprawnym pracownikiem jak i one. Tak to juz jest, ze staruchy sie panosza. Nie boj sie, najwyzej bedda gadsc, ze jestes pyskata. Odpysknij czasem, uwierz mi, ze po jakms czasie w pracy nabierzesz pewnosci i strach minie,

Aha i w bardzo pieknej okolicy mieszkasz:)

Wiesz, okolica piękna tylko pełno ludzi którzy nie są życzliwi. Powiem Ci ze miałam twarde zderzenie z dorosłym życiem. A chce pracę znaleźć, ubezpieczyć się... To najważniejsze.