czy kobiety po 30stce chcą młlodszego faceta do związku

pytanie do was

Zwykle chcą 1 jakiego się nawinie:D.

nie pierwszego a takiego przy ktorym czuje ze moja malza zaczyna sie rozchylac..

pewnie, ze mlodszy fajnieszy:)

spojrz na Reni Jusis i Tomka Makowieckiego ach <3 jeszcze nie mam 30tki a juz mlodsi o 5-8 lat łasza sie, nie wykluczam ze kiedys skoncze z mlodszym, musze tylko w 2 lata finansowo lepiej zarabiac to bedzie jeszcze lepiej :)

Jasne że tak, faceci po 30-ce są już w większości nieapetyczni ;(

bo mnie kręcą kobiety po 30stce i chciałbym taką poznać

No to poznawaj, w czym problem? :D

Poznaje ale nie chcą młodszych w tym jest problem

Kobiety po 30stce to już stare są xd

Do zwiazku bym nie chciala,bylam i dziekuj***ardzo.

To nie mów, ile masz lat, albo sobie trochę dodaj, a jak już ją w sobie rozkochasz, to się możesz przyznać ;p

przecież nie mówię ale widać po mnie, że nie jestem w jesteśmy w podobnym wieku

To ile masz lat, 18??

25

A naprawdę sprawą kluczową w wyborze partnerki jest dla ciebie wiek?

Tak bo są znacznie dojrzałe emocjonalnie niż młodsze

Po co ci stara baba, jak wokół tyle ślicznych i młodych? Zboczeniec jesteś?

Ja bym nie miała nic przeciwko. Mam 31 lat ;)

16:47 Ja jestem młody i też wolę starsze.I nie ,nie jestem zboczeńcem,po prostu mam dosyć dziecinady rówieśniczek.

A ile masz lat ?

wwwwwwwwwwww dziś zgadza się nie można już słuchać naszych rówieśniczek zachowują się jak dzieci, zero dojrzałości i kobiecości w sobie

Ja poznałam młodszego , miał 22. Ale był najlepszym facetem jakiego kiedykolwiek poznałam. Miałam wrażenie że byliśmy dla siebie stworzeni. Dopasowalosmy się super. Sex gorący i namietny...:) Ale była między nami różnica życia. Ja roztalam się z mężem, mam dziecko. Nie chciałam go wciagac w moje skomplikowane życie. Wyjechał za granicę , kończy tam studia. Czy coś z tego wyjdzie. Czas pokaze:) jak mu naprawdę będzie zależeć to jestem otwarta. Kocham go i chce dla niego jak najlepiej, żeby był szczęśliwy :)

Hm to Ty dobra kobieta jesteś :)

00:07 Niespełna 22 :). Tu nawet nie chodzi o kobiecość czy niekobiecość ,tylko zwykłe niezdecydowanie . Miałem sytuację,że jednego dnia ze swoją rówieśniczką spełniłem wspaniały wieczór,pytała się,kiedy mam dni wolne od zajęć ,żeby się z nią spotykać,a następnego dnia stwierdziła,że jednak nie chce nic ode mnie i że woli skupić się na studiach . To już nie pierwsza taka sytuacja,gdy nagle się rozmyślają i są niezdecydowane . Dlatego mam już dość tej dziecinady.

I zaraz pewnie zacznie się argumentacja typu ,,widocznie takie przyciągasz'' blablalblalblalbla ...A to nieprawda.Po prostu dzisiaj dziewczyny w 90% są już takie .A na pozostałe 10% ciężko trafić,bo 9% z tych dziesięciu jest zajętych...

I uprzedzając następną argumentację-nie ,nie jestem brzydki. Może nie jestem modelem,ale jestem wysoki ,mam średnią budowę ciała i ,,brzydcy'' goście mogliby mi pozazdrościć twarzy.

To żadna wartość statystyczna, ale 2 ostatnie śluby, na których byłam brały moje koleżanki (30 i 33 lata) z 4 lata młodszymi facetami.

Ja dużo o tym myślałam ostatnio, o tej różnicy wieku w ta stronę ze facet młodszy. I myślę ze to jest ciekawy układ. Ja czuję że świetnie się z nim dogaduje i tak dobrze się dobralisny. On wie czego chce bo w koncu jest facetem :) Ja tez wiem bo szkoda mi życia na udawanie i mówienie i robienie tego czego nie mam ochoty. Tylko to pieprzone życie tak nam się różni i jest to skomplikowane...mimo wszystko uważam ze najważniejsze żeby ludzie się kochali bo resztę sobie uloza. Więc zobaczymy:)

mam 32 lata, w moich marzeniach idealny facet to dla mnie 37-43. w realu wychodzi inaczej - mój ex-narzeczony był rok młodszy, facet, w którym ostatnio się zauroczyłam - 5 lat młodszy. facet, z którym ostatnio się spotykam - równieśnik.