Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zyc na 2 pokojach majac dziecko

Polecane posty

Gość gość

Brak przestrzeni.Dzis się zle czuje.Coś mnie bierze.Głowa mnie boli, telepie mnie i katar.Najchetniej bym się położyla ale warunków brak.Dziś olne wieć siedzimy w domu.Zaraz jest mecz a ja musze siedzieć na siłe. Ogólnie lubie wcześniej spać ale nigdy nie mogę bo łaza po mieszkaniu, hałasują. Szału można dostać.Kto ma tak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do drugiego pokoju i się połóż w czy problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale chce się polozyc i spac do rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było myśleć ZANIM zrobiłaś to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem zupełnie jak ktoś w takiej sytuacji może dawać jeden pokój dziecku, a z drugiego robić pokój do wszystkiego- jadalnia, salon, pokój wspólny dla wszystkich gdzie rodzice śpią na rozkładane kanapie. Tez mieliśmy taki układ w poprzednim mieszkaniu, i tak potrzebny był remont, przenieśliśmy kuchnie do największego pokoju częściowo ten aneks odgrodzilismy, i było miejsce do jedzenia i wypoczynku dla wszystkich. Mieliśmy swoją malutka sypialnie i synek swój pokój, tez nieduży. Nie wyobrażam sobie nie mieć takiego własnego azylu gdzie mogę się położyć jak mnie boli głowa, jak chcę poczytać w spokoju, miejsca gdzie nie mają wstępu dziecięce zabawki. I to było dla mnie ważniejsze od tego żeby goście, rzadko zresztą przyjmowani, nie zobaczyli przypadkiem brudnej patelni w zalewie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też sobie nie wyobrażam takiej sytuacji. Nie zdecydowalibyśmy się na dziecko, gdybyśmy nie mieli możliwości mieć min. sypialni dla nas, pokoju dla tego dziecka i salonu. Każdy potrzebuje mieć "swój" kąt, wieczne życie na kupie i w prowizorce (a niestety, salono-sypialnia to nie jest nic innego jak prowizorka) do niczego dobrego nie prowadzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Otóż to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem jak mozna miec salon i kuchnie w jednym. Ani to salon ani porządna kuchnia tylko takie p******itki doklejane. Juz bym wolala uklad jak autorka i polozyc sie do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zdrowiu i chorobie trzeba sie zajmowac dziecmi. Rozumiem masz prawo byc zmeczona ale takie sa uroki macierzynstwa o ktorych wiedzialas przed zajsciem w ciaze. Nas bylo czworo plus rodzicebw mieszkaniu 2-pokojowym takze nie narzekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobny układ jak autorka i też mi to bardzo przeszkadza, ale nie stać nas na większe. Na jednym dziecku poprzestaniemy. Idiotów piszących "po co robić dziecko w dwupokojowym mieszkaniu" pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaluna
Wiem,ze jest ciezko,trzeba cos zaradzic,my tez mieszkalismy u tesciowej w tkim samym mieszkaniu,jeszcze dziecko z autyzmem,nikt nie pozalowal,w koncu takie sliczne dziecko i nie widac,no coz ludzie sa rozni,a ten temat na forum,niewiem,zeby udowodnic ze chamow pelno?kazdy ma ciezko,nie mam znajomych unikam ludzi,tesciowa umarla,mieszkamy sami w takim jak autorka mieszkaniu,wiem wychowywanie dziecka to ciezka praca,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mieliśmy 2 pokojowe mieszkanie 50mkw, 20 pokój, 13 pokój, 9kuchnia, 4 łazienka i 4 przedpokój. Z pokoju 20mkw zrobiliśmy salon z aneksem, miał wyjście na balkon-15mkw, z kuchni sypialnię, mały pokój dla dziecka. aneks od salonu oddzielal barek. fantastyczne rozwiązanie. gdy budowalismy dom zrobiłam podobnie (tyle ze na 40mkw) był salon i aneks kuchenny, z salonu wyjście na zabudowane patio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:18 Ale jak to sie ma do tematu? To, ze masz chore dziecko nie oznacza, ze kazdy ma nad toba skakac. Mieszkalas z tesciowa? A czyja to wina? Nasza? Nie, twojego faceta, ktory nie potrafil zapewnic warunkow. A odnosnie tematu. Mieszkalismy na dwoch pokojach z jednym dzieckiem. I zdecydowanie bylo ciasno, brak tego prywatnego kąta. Mieszkalismy tak poltora roku. Bylo to mieszkanie w nowym budownictwie wiec sprzedalismy je, dobralismy niewielki kredyt i kupilismy dom , bo chcielismy dwoje dzieci. Teraz dziecko ma swoj pokoj, my mamy sypialnie,salon, spora kuchnie i pokoj, ktory obecnie jest ala gabinet, a w przyszlosci bedzie dla drugiego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Połóż się do dziecka a gdy będziesz się dobrze czuła przemysł jak urządzić mieszkanie żeby była bardziej funkcjonalne. I olej wszystkich tych co pytają jak można było zdecydować się na dziecko w takich warunkach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mamy 2 pokoje, w tym jeden naprawdę duży. Sypialnie mamy swoją, część dużego to królestwo syna. Jak się bawi sam, to mogę posiedzieć na kanapie, coś pooglądać, mamy sie "na oku". Przez pół roku miał swój pokój, ale nie lubił takiego rozwiązania, czuł sie odizolowany, wszystko przenosił do dużego. A położyć sie w dzień itak nie ma szans, bo średnio co 40sekund byłby u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnostwo rodzin tak mieszka. Ja mieszkalam tak przez jakis czas ale tylko z mężem. Staralismy sie jiz wtedy o dziecko ale sie nie udawalo. Mysle ze tak jeszcze z roczniakiem czy dwulatkiem da sie tak wytrzymac ale później juz jest gorzej. Urodzilam juz jak mieszkalismy w swoim domu i miejsca mamy az nadmiar bo salon, gabinet i trzy pokoje na gorze. W planach jeszvze jedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tak mieszkaliśmy, u teściów mieliśmy pokój z kuchnią i to bez drzwi, masakra. Córka miała łóżeczko a my łóżko, na którym spała w dzień. Jak któreś z nas źle się czuło to nie było gdzie odpocząć. Jak córka miała półtora roku to przeprowadziliśmy się na swoje, teraz mamy kuchnię z jadalnią, salon, sypialnię i dwa pokoje, córka już śpi u siebie, jeden pokój jeszcze musimy wyszykować ale to i tak jest luksus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlowianskaLala
Haha patrz a ja myslalam ze ludzie co maja kawalerke nie powinni sobie dziecka robic. Co jest zrozumiale.. Swiat idzie do przodu ale chyba nie w te strone. Zaraz bedzie 3 pokoje a potem ludzie beda patola nazywac tych co mieszkaja na 80metrach.. Ja tez tak mam i co? Jak zle sie czuje to.wyganiam ich do parku albo klade siw w pokoju dziecka. Niektorzy to sami sobie pod gorke robia i wszedzie widza problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłabym zmienić mieszkanie na większe. a to się wiaze z większymi wtdatkami na mkieszkanie, czyli czynsz, gaz. a ja więcej płacic nie chce.pomecze się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś idi00tką to jesteś ty, skoro decydowałaś się na dziecko nie mając na nie warunków (bo skoro ci taki stan ciąży, to oznacza wyraźnie i jasno, że tych warunków nie ma! ) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×