Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iglok2

podrywał mnie, a teraz olewa i wyśmiewa

Polecane posty

Gość iglok2

Głupia sprawa. Na początku znajomości mnie podrywał, zagadywał, był miły, widziałam, że chce zabłysnąć w moim towarzystwie, potrafił przyjść i tak po prostu mnie przytulić. Ale nie robił nic więcej, nie zaproponował spotkania sam na sam, wspólnego wyjścia. Dlatego nie reagowałam na jego zachowanie, chociaż zauroczyłam się, nie ukrywam. Teraz sytuacja się odwróciła. Na każdym kroku usiłuje zrobić ze mnie tą głupszą, niby w żartach, ale jednak. Czasem dalej jest miły i komplementuje (ale nie urodę, zawsze charakter, że jestem inna niż niektóre dziewczyny, że mam aż za dobre serce itp.), a czasami jest olewczy, podrywa inne dziewczyny w mojej obecności, wyśmiewa moje błędy, gesty, zachowania. Powiedział mi też, że jestem zimna i niedostępna (coś w tym stylu, gdy nie reagowałam na zaczepki). Co myślicie ? Podrywacz? Nie wiem w ogóle kim dla niego jestem? Czy rzeczywiście wyśmiewa mnie i moje zachowanie, czy to jakaś gierka ? Dodam od razu, że jesteśmy dorosłymi ludźmi, bo problem może zabrzmieć dziecinnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara się zwrócić na siebie uwagę w typowo szczeniackim stylu. Normalnie nie mógł, ignorowałaś go, więc próbuje innych metod. Ale nie podoba mi się to jego podrywanie dziewczyn. Podobasz mu się, ale skoro ogląda się też za innymi nie będzie traktował Cię poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruby łysy brzydki
olewałaś go to teraz masz, tak to z babskimi gierkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podobasz mu sie z wygladu. Myslal, ze jestes latwa szara myszka. Sam ci powiedzial , ze jestes za mila. Przestan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iglok2
Nie olewałam go, byłam dla niego wyjątkowo miła, rozmawiałam z nim, po prostu nie reagowałam na jego próby zbliżenia, bo nigdy nie były sam na sam. Mogę to naprawić, tylko chcę, żeby ktoś ocenił obiektywnie, czy zachowanie kolegi z pracy opisane przeze mnie, może świadczyć o jakiś uczuciach do mnie czy raczej o typie podrywacza. Nie chciałam się spalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tortury umysłowe
jesteś głupia, facet się zniechęcił i teraz będzie cię męczył psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iglok2
Naprawde takie zachowanie mogło go zniechęcić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iglok2
Jestem w kropce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I kolejny 'magister' na kafeterii pisze 'jakis' w miejscowniku liczby mnogiej. To jest juz nagminne. Rece opadaja i nie tylko. Może świadczyć o jakiCHś uczuciach, a nie 'jakis uczuciach'. Ludzie, jak wy skonczyliscie podstawowke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iglok2
I tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby zamierzał odejść to dawno by to zrobił, raczej zrozumiał że za słabo się starał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iglok2
I dlatego mnie tak traktuje, bo zrozumiał, że za mało się starał? To jest bez sensu. Przez cały dzień udaje, że mnie nie widzi, dopiero na koniec przychodzi i się przymila. To jest pozytywne zachowanie ? To jest olewczość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×