Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Korzystacie czasem z tego typu mrożonek?

Polecane posty

Gość gość

Pizza, zapiekanka, frytki, nuggetsy, paluszki rybne i tego typu mrożone dania? Unikacie jak diabeł święconej wody, czy normalnie jecie obiady z dodatkiem tych mrożonek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat tych mrożonek jak i w chłodniach takich dan unikam. W zasadzie nie kupuje wcale. Nie pamietam takiego gotowca u mnie w domu. Jesli kupuje cos mrożonego to owoce i warzywa jesli chce na szybko obiad. Szpinak zawsze mam mrożony pod ręką, włoszczyznę sama trę do dużego pojemnika i do zamrażarki (mam pozniej ekspresem do zupy). Mam troche truskawek z działki zamrożonych, porzeczki, czereśnie. Warzywa sama zrobiłam do zupy jarzynowej-kalafior, brokuł, fasolka szparagowa. Jednak jak trzeba mi czegos (brukselka etc.) to kupuje mrożone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 1
Z podanych przez Ciebie tylko frytki. Ogólnie z mrożonek kupuje tez warzywa na patelnie bo bardzo lubie zwłaszcza po włosku i czasami same warzywa typu mini marchewka, fasolka, brokul. Pizzy nigdy bo obok mamy pizzerie wiec jak mamy ochote to juz lepiej zamówić świeża a gotowe panierowane mięsa i ryby to juz u mnie całkowicie odpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,kupuje czasem mrozonki. kluski z miesem,paluszki rybne i pierogi. paluszki rybne podaje z ziemniakami i surowka.nie uwazam,aby to bylo bardzo nie zdrowe jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mrożone pizze z giuseppe są naprawdę smaczne i mają dużo dobrych składników. Frytki mrożone mi nie smakują, wolę zrobić sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem kupuję paluszki rybne, sporadycznie frytki, zimą często kupuję mrożone warzywa, np. na patelnię albo trio warzywne aby podać jako ciepłą "jarzynkę" do obiadu. Pizzę i zapiekanki wole zrobić sama, są smaczniejsze i szybko się robi. Natomiast dań typu pyzy, pierogi, panierowane mięsa nie kupowałam nigdy, jakoś tak wyszło. Za to uszka kupuję często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie kupuję takich rzeczy z mrożonek zdarza mi się kupić mrożone pierogi ale to i tak bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem kupuje frytki, warzywa na patelnie, ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pizzę giuseppe czasem, bo z mężem lubimy, ale nie traktujemy tego jako pełnowartościowego posiłku, tylko taki niezdrowy wyjątek. Oczywiście dziecku tego nie dajemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Frytki sporadycznie i też właśnie pizze Giuseppe. Na zupę kupuj***ardzo często zwłaszcza kapuśniak i ogórkową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupuje czasem paluszki rybne bo syn uwielbia, ale kupuję tylko te gdzie jest 100% filetu, a nie jakaś dziwna papka. I czasami warzywa na patelnie ale to tylko dla mnie. Szpinak mrożony tez kupuje i krewetki bo uwielbiamy a świeże ciężko dostac. Pierogów, pyz, zapiekanek czy pizzy nigdy nie kupiłam i nie zamierzam. Mięsa nie jemy wcale więc tym bardziej nie kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja korzystam, zawsze mam w domu frytki na wszelki wypadek, takie do piekarnika, bo maja mniej tłuszczu niż robione we frytkownicy. Czasami kupuje paluszki rybne czy pizze, taka pizza mrożona smakuje zupełnie inaczej niż z pizzerii, bardziej jak zapiekanka, mozna zjeść z ketchupem :) i jest na puszystym cieście, bo z pizzerii wole włoska. Głównie kupuje mieszanki warzyw, warzywa na patelnię, jakas fasolkę czy brokula, owoce niestety sa bardzo drogie :( pierogi wole kupic świeże. Raz na jakiś czas myślę, ze mozna sobie pozwolić na cos takiego, chociaż to tez zalezy od pozostałej diety, ja np. mało solę, nie slodze kawy/herbaty, nie kupuje do domu napojów gazowanych czy soków, czesto jemy chleb pelnoziarnisty itp. Co innego, jak ktos codziennie je frytki/pizze, do tego cola, lody na deser, chipsy na podwieczorek i piwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli już kupujecie mrożone frytki to patrzcie na jakim tłuszczu są podsmażane, większość jest na szkodliwym oleju palmowym. Wybierajcie te smażone na oleju rzepakowym lub słonecznikowym, bodajże MCcain.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oloool
Z tego co wymieniłaś kupuję frytki i paluszki rybne, no i ryby ale bez panierek tylko takie zwykle filety, dorsz, morszczuk i takie tam. No i warzywa na patelnie, czy opakowania brokula, fasolki czy kalafiora. Ale nie uwazam zeby takie warzywa w zimie byly gorsze od tych ktore dostaniemy w tym okresie w sklepie. Przeciez same tez mrozicie swoje fanty z dzialek, ja dzialki nie mam a nie bede mrozic fasolki kupionej w lecie w markecie tylko po to zeby miec ja na zime

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×