Co myślicie o tzw plastikach?

Czyli o takich sztucznych dziewczyna typu platynowe albo czarne włosy, za mocną opalenizna, makijaż tak perfekcyjny ze aż sztuczny ,powiększanie usta itd? czasem one nawet są ładne ale jednocześnie do bólu sztuczne

ich sprawa, sama jestem sztuczna (aczkolwiek w inny sposób). Jak komuś się to podoba to jego sprawa, innym nic do tego

Nie lubię takich zazwyczaj są głupie i wulgarne. Wole kobiecość, delikatność, może mieć silny charakter ale nie być taką tepa wulgarna lalką

22:11 -no to wiadomo że ich sprawą i nikt im się nie każe zmieniać tylko nie o to chodziło w temacie ;)

nie podobają mi sie, nie lubię przesadnego makijażu, wystylizowania :)

chodziło ci o zebranie ludzi takich jak gość 22.16 - który zarzuca komuś wulgarność i jednocześnie sam używa określeń typu "tępa wulgarna lala" :D

a ja mam wlosy w kolorze platyny bo takie mi się podobają, ale nie uzywam zadnych pudrów i innych cudów, jedynie henna na rzesy i brwi. i co, tez zaliczam sie do plastików?

Wulgarnosc cec***aca sie wyzywajacym wyglądem, i/lub uzywanie wulgaryzmow czeste, a słowo tępy chyba nie jest wulgaryzmem.

obrażanie kogoś to również cecha osób wulgarnych, niewychowanych lub po prostu chamskich.

Nie obrażam nikogo bezpośrednio tylko mówię co myślę o takich osobach a to różnica

Też sam kolor włosów nie jest regulaale zwykle ta platyna albo czerń dopełnia reszty sztuczności... choc sa oczywiscie normalne dziewcyny on takim kolorze włosów albo są też np szatynki plastiki wiec nie jest to regula;) bardziej mi chodziło o całokształt

no ale co twoim zdaniem można o tym myśleć? To jest jakieś tam poczucie estetyki i albo się komuś podoba albo nie. Nic więcej nie można o takiej osobie powiedzieć.

Nie podoba mi się to ,znam takie dziewczyny i niektóre są fajne z charakteru i nawet wcale nie głupie bo i na studiach znam takie koleżanki ale sama wolę być zadbana ale bardziej naturalną.

Jak dla mnie to taka osoba wcale nie ma poczucia estetyki ale jak tak lubi..nie mam nic przeciwko farboaniu włosów, makijazowi czy nawet tipsów cy solarium alew umiarze

poczucie estetyki które ci się nie podoba to nadal poczucie estetyki :) Mnie np. nie podoba się mocna opalenizna, ale drugiej osobie może się nie podobać mója bladość i co, która z nas nie ma poczucia estetyki? :P

Plastik kojarzy mi się z tlenioną blondyną ze sztuczną opalenizną, tandetnym makijażem i kiczowatym stylem. Są kobiet, które się malują dość mocno, ale nie wyglądają tanio. Makijaż to sztuka, dobre kosmetyki swoje kosztują, dobieranie odpowiednich kolorów do oczu, karnacji, typu urody to trudna umiejętność. Nie wszystkie kobiety, które się malują to plastiki.

z drugiej strony nie są też naturalne

Mi nie przeszkadzają. Ich wygląd ich sprawa. Co mi do tego czy mi się podobają czy nie, jeśli takie dbanie o siebie je uszczęśliwia to powinny się tak kreować. Jeśli ktoś już mi przeszkadza to flejtuchy. Najgorsze są takie, które się zaniedbują, a później żalą, że nikomu się nie podobają.

mnie smieszą....wydają mi się takie bez klasy. Nie ma takich wśród moich znajomych, mimo że wystylizowanych piekności nie brakuje. Ważne, zeby z umiarem.

a ja poznałam kilka takich osób na studiach, z jedną pracowałam i w większości to bardzo miłe dziewczyny. Nie można być takim powierzchownym.

up

To samo co o mięsie i warzywach z makretu.