Zmieniam pościel raz na pół roku

Nie ma dla kogo

Masakra!"jestes taka jak moj R.s

ja raz na tydzień

On w swoim łóżku nie dość że nie zmienia to jeszcze przescieradła nie uznaje i kłoci sie jak kupuję posciele czy przescieradła.Koszmar.Normalny barłóg to jego łóżko.s

cały pot idzie w materac a wyprać materac to niełatwe

No własnie na materacu jest biały pokrowiec i on ten pokrowiec zdjął po tym jak zrobiłam mu awanturę ale ten pokrowiec nawet po praniu juz nie był biały tylko niemal czarny bo on w ubraniu spi i to takim roboczym,jak przyjdzie taki do wyra.Tego pokrowca po praniu juz nawet nie wciągał na materac tylko tak połozył płasko jak koc i tak śpi.Ja juz nie msm nerwow do niego,na szczescie spimy osobno.Najgorsze jest to ze on ma nie zwykłe łozko tylko duze 160\200.kiedys nasze wspolne.Szkoda mi tego pokrowca.s

ja zmieniam raz na 5 tygodni mezczyzna 36 lat, singiel

fuuuj ty brudasko, pewnie mieszkasz w oborze ze świniami

"gość dziś ja zmieniam raz na 5 tygodni mezczyzna 36 lat, singiel" XXX ło kurrfa, weź se znajdz kobite bo zaśniedziejsz z brudu

a jak czesto powinienem zmieniac?

Oto problem I-go świata

ja zmieniam co tydzień, w każdą sobotę facet, lat 37 nie wiem jak można być takim brudasem i spać w brudnym barłogu :o

jak zmienisz raz na dwa tygodnie to bedzie okej, pod warunkiem ze w nocy nie pocisz sie jak swinia