po 30 i same, czy czujecie presję?

"Nie ma wolnych facetów po 30", "po 30 to już stara panna", "jajeczka się starzeją, zegar tyka", "coś musi być z wami nie tak, jak jesteście same", "puste materialistki i feministki" , "nikt ich nie chciał" no i jeszcze ten tekst o szklance wody... No takie krążą opinie o kobietach po 30., które są same. Pytanie do tych, które chcą mieć w przyszłości rodzinę - czy macie w sobie taki spokój mimo braku partnera, czy jednak macie wrażenie, że bierzecie udział w jakimś wyścigu z czasem i boicie się? Szukacie kogoś? Rozglądacie się za partnerem? Jak szukacie? Portale randkowe?

Ja właśnie zostałam singielką i jestem z tego zadowolona, bo i tak żyłam w celibacie (facet bardziej interesował się swoja rodzinka niz "tymi rzeczami"), więc jak dla mnie rozstanie było ulgą. Balam się min. tej presji, o ktorej piszesz, ale zauważyłam coś niezwyklego - jak jestes sama i juz wiesz (jako tako) czego chcesz, to wyłapujesz wzrokiem mężczyzn, którzy też kogos szukają - na imprezach, w aptece, wszędzie! Nie wiem jak będą mi szły poszukiwania, ale jestem dobrej mysli.

Internet i portale randkowe to samo dno. niestety ale taka prawda, tu sie nikogo nie pozna.