Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja naprawdę niewierzę że wy musicie się codziennie kąpać to dla mnie dziwne

Polecane posty

Gość gość

Jak się myje max co 3-4 dni i yje i nie smierdze :P Jak okres to zawsze sie podmywam ale jak sie czlowiek nie poci to czeste mycie jest wrecz zakazane!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 dni?:! Ja sie kapie codziennie i myje codziennie gliwe no czasem co 2 jak co drugi to juz smierdze z paiochy moczem i zewszad potem po 4 dniach bym cuchnela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też myję się codzinnie, chyba bym się wściekła gdybym poszla spać nie umyta ;) co kto woli;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę można tak rzadko się kąpać?! Ja muszę rano i wieczorem, bo inaczej bym nie poszła do pracy i nie położyłabym się spać. Pot pod pachami, brzydki zapach z miejsc intymnych, bo przecież nie sikam i nie robię innych rzeczy co 4 dni. Szok, że są takie brudasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polki to jednak brudaski są. Ochydnie. Fuj. Kijem bym takiej nie tknela jakbym była facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że jeśli nie ma się brudzącej pracy, to po dniu albo dwóch nie wygląda się niechlujnie, ale przecież człowiek czuje się wtedy niekomfortowo :o ja np nie zasnęłabym bez kąpieli, a rano bez prysznica też jakoś dziwnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brudas nigdy nie zrozumie czystego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja też tak uważam jak ty. Wczoraj rano brałam gruntowny prysznic i do tej pory czuje jak ten naskórek jest wyżarty od mydła. Włosy dalej świeże i czyste. Jakbym miała dziś rano znów sie kąpać to bym mnie chyba szlag trafił . Ja codziennie to sie tylko podmywam i zęby myję, a prysznic to ostatecznie co drugi dzień ze względu na włosy a i to mnie w*****a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:49 a jest jakaś granica pomiędzy czy tylko te dwa obozy ? Istnieje też coś takiego jak nerwica natręctw, wiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże ja bym oszalala jakbym miala codziennie się kąpać. Od małego mam wpojone ze kapiel raz w tygodniu a głowę i miejsca intymne codziennie myje. Nienawidzę wychodzić z wanny bo jest mi po prostu zimno, jak juz wejde to siedzę godzinę i się zmuszam żeby wyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:16 robisz jeszcze jakieś inne rzeczy w życiu czy tylko ta praca i moczenia we wannie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha...ja tak miałam od małego.Miałam kropkę w pieluszce to darłam ryja i mama mnie musiała pieluchę zmieniać.Teraz mam kropeczkę brudną na ubraniu muszę to wyprać.Tak jest z kąpielą,lekko spocona jestem i muszę się iść umyć zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w takich tematach wyjaśnia się, czemu latem w komunikacji miejskiej należy wstrzymywać oddech :O Niby od nikogo nie czuć jakoś szczególnie, a w powietrzu unosi się ten charakterystyczny zapaszek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko latem i nie tylko w komunikacji miejskiej niestety. .. u nas w firmie jest taki pokój, do którego zawsze strach wejść. Jedna lalunia ciuszki ma jak z katalogu a make up profesjonalny. Na zdjęciach wygląda bosko. Na żywo ... współczuję koleżankom z jej pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ludzi co nadal sie kapia raz w tygodniu w niedziele. Z oszednosci chyba i z lenistwa. BLEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja moglabym sie myc raz na 2 dni, nie jest to dla mnie nic niewlasciwego, wole sie dokladnie umyc raz na dwa dni, niz polewac woda dwa razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W latach 80-tych wszyscy się kąpali raz w tygodniu w sobote a codziennie to się myło w miednicy tylko to co sie brudziło najbardziej i szczerze to nie przypominam sobie żeby ktokolwiek śmierdział. Myślę że dzisiaj społeczność kafeteryjna wpada w obsesje mycia. Lepiej zgrywać damulke, czyścioszke, wszystko lepsze niżby ktokolwiek choćby w snach mógł podejrzewać że skóra może być inna niż zdrapana od tarcia gąbką z mydłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podmywam się codziennie ale kąpię się raz w tygodniu !włosy myje dwa razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie urodzilam w 80 roku i od malego kapalam sie codziennie. Dzieci tez ida co wieczor pod prysznic. Cosienny prysznic to podstawa podstaw. Nigdy nie rozumieam pdosmywania sie, to przeciez dluzsze i abrodzie pracochlonne niz prysznic pod ktorym sie rozbierasz, namydlasz miejsca , ktore sie brudza: twarz pachy, krocze stopy.. splukujesz sie. to tnaprawde trwa max 10 minut i wody zuzuwa sie niewiele. Juz wiem skad te smrodki np w przedszkolu, szkole autobusach itp... Taki skwasnialy zapszek potu, ktory unosi sie wszedzei gdzie jest wiecje ludzi. Moze ty tego ni cuzjesz, bop od malego jestes przyzywczajona, ale inni czuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o k***a ja nie wyobrażam sobie nie umyć d**y codziennie :-o co za patologia :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kapiel w wannie codziennie jest mega niezdrowa. Kazdy dermatolog to powie. Niszczy płaszcz lipidowy. Najlepiej wziac co dzien krociutki prysznic i uzywac jak najmniej mydla, jesli juz, to z odpowiednim PH. Pomijam ze oprocz zlego dzialania na skóre jesli kapiel jest zbyt ciepla dziala zle na serce. No i oczywiscie codzinne wylewanie litrow wody do wanny jest kompletnie nieekologiczne. Myslalam,ze juz wszyscy rozsadni ludzie o tym wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja lubie lezec w wannie, czasem nawet 2 razy dziennie siedze w wannie jak nie pracuje. jak pracuje to jestem strasznie zmeczona i tylko prysznic wieczorem a rano sie podmywam bo mam obsesje zeby 2 razy dziennie myc tylek i zeby. nie wyobrazam sobie nie myc sie 4 dni. i co i pod pachami zbiera sie kolejna warstwa antyperspirantu? albo tylek? ja nawet po wyproznianiu sie podmywam jak jestem w domu bo samym papierem dokladnie sie wyszorowac tam nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie powinno sie codziennie kapac, przeciez to niezdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chory psychicznie z nerwicą natręctw>prysznic 1 raz dziennie-normalny człowiek>brudas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:57 To widać jesteś wyjątkiem, bo u mnie w latach 80 tych kąpiel to nie był taki sobie ot d**erelek jak umycie rąk. To było przedsięwzięcie. Nie było ciepłej wody. Mama musiała rozpalać węglem taki piecyk i tam gotować wode w ogromnym garze, było mieszkanie z łazienką, więc czy ja wiem czy to była od razu taka głęboka wieś zabita dechami ? No na obrzeżach miasta. Nie słyszałam też znikąd aby ktoś sie kąpał codziennie. Myć codziennie owszem trzeba było obowiązkowo, ale nie kąpać. Ja tak jak mówiłam powyżej. Skóra po kąpieli jest specyficzna. Oszem jest czysta ale to jest coś więcej niż czystość, bo jest pozbawiona nie tylko tego kurzu czy tam potu ale i dobrych, potrzebnych substancji w postaci choćby tego lipidowego płaszcza. To czuć bardzo. Ta skóra tak jak napisałam jakby wyżarta od środka niemalże i widać że nie lubi tej kąpieli jeśli na palcach u dłoni się marszczy pod wpływem wody już po krótkim czasie, jest to swoista forma buntu organizmu przed tym. Nie wiem jak innych ale mnie to uczucie drażni. Ale rozumiem że są ludzie uzależnieni od tego uczucia skóry wyssanej z wszystkiego niemal i stało się to dla nich jakąś normą. Ale nie wszyscy gustują w takim sztucznym wykrochmalonym świecie. Moja kuzynka np. osoba bardzo uporządkowana i czysta, nie dzierży świeżo upranej pościeli. Przyjechała kiedyś do mnie na nocleg. Założyłam jej świeżo wypraną pościel a ona mi powiedziała że nie zaśnie w niej, poprosiła bym jej dała taką kilkudniową w której już wcześniej spałam. Rozbawiło mnie to ale rozumiem że każdy ma swojego bzika. Oczywiście nikt nie powinien śmierdzieć ale kąpiel rano i wieczorem ? Ludzie zlitujcie się ? Kto ma na to czas i nerwy ? U mnie to jest akcja która schodzi długo za długo a z myciem włosów to minimum godzinę, bo ja tak nie potrafię od razu wskoczyć w ubranie po tym i biec gdzieś np. do pracy. Chyba by mnie ch00j strzelił choć czasem bywa że jest taka konieczność ale jestem wtedy mega wnerwiona. Ja jestem typem co po kąpieli musi ostygnąć po tym, dojść do siebie, że tak ujmę. Co do uczucia wyschniętej na wiór skóry po kąpieli to owszem zaraz ktoś napisze że są balsamy. No są balsamy i kiedyś je lubiłam ale po latach coś sie we mnie zmieniło i je znielubiłam. Teraz mnie drażni ta obca, sztuczna powłoka na ciele z jakiejś fabryki nie do końca uczciwej wobec człowieka. Oleje też rzadko mam ochote stosować. Tłuste cholerstwo które sie długo wchłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj rano brałam gruntowny prysznic i do tej pory czuje jak ten naskórek jest wyżarty od mydła X trzeba mydła używaż do mycia a nie Domestosa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Używam mydła. Tak kochana mydło właśnie wywołuje taki efekt. A tak w ogóle to nieraz sie tu chwalicie że macie koty czy psy. Jestem ciekawa czy je też kąpiecie w takiej częstotliwości jak siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rano szybki prysznic. Wieczorem dłuższy. Nie mam wanny po remoncie. Czasem mi brakuje poleżenia w wannie ale prysznic dla mnie jest lepszą opcją bo po kąpieli lapalam szybko onfekcje pochwy i skóra mi się wysuszała. Ale mycie raz na 3-4 dni to syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak nie wychodze z domu to kąpie sie co dwa,trzy dni jakoś, z tym , że wiadomo, że wieczorem i rano robie szybką toaletę, no trzeba się podmyć , stopy umyć:)ale to chyba każdy tak ma. w niedziele i w sobote to zawsze sie kapie bo w weekend wiadomo , że sie wyjdzie albo ktos wpadnie, to trzeba sie ogarnac, mowa tu o siedzeniu w domu z dzieckiem na urlopie. a jak pracuje to nigdy nie chce mi sie kapac wieczorem, tylko rano wchodze do wanny i biore szybki prysznic, tak żeby lezec w wannie pol godz to raz w tygodniu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×