Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ciaza i poltoraroczne dziecko, nie radze sobie!

Polecane posty

Gość gość

Prosze o rady jak to przetrwac? Nie radze sobie, ciagle i niedobrze, slabo, najchetniej przespalabym cale 9 miesiecy, a tu trzeba biegac za wyjatkowo zywym dzieckiem:( na odczepnego puszczam jej bajki przez wiekszosc dnia bo tylko wtedy posiedzi w miejscu:( o wspolnym ogladaniu ksiazek, ukladaniu klockow czy jakiej kolwiek innej zabawie nie ma mowy, teraz jest etap biegania, wspinania sie na wszystko, fikolkow itd. Te bajki to dla mnie zbawienie ale wiem ze to zle wyjscie:( prosze o jakies rady albo troche otuchy to wyrzuty sumienia mnie zrzeraja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam to samo i cóż Ci odpisać musisz to po prostu przetrwać jeśli nie masz bliskich którzy mogli by cię choć trochę odciążyć (ja np. szłam ze swoją małą do babci która przez godzinkę dwie zajmowała się córą a ja w tym czasie buch pod kołdrę i spałam) to spróbuj chodzić na spacery mi to pomagało Świeże powietrze dobrze Wam zrobi twój Szkrab się wybiega i zmęczy a po powrocie możecie sobie strzelić drżemkę a kiedyś będziesz z siebie dumna pierwsze 2 lat mogą lecz nie muszą być trudne lecz póżniej jest naprawde z górki dzieci bawią się ze sobą jest między nimi wielka więz wszystko wiesz bo jedno skarży na drugie i mają się zawsze na oku . POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam tak samo, też mi było ciężko. Nawet bardzo ciężko. Na szczęście jakoś ten czas minął i potem było już lżej. Ale ja np na leżąco ( w sensie, że ja leżałam) czytałam dziecku bajki. Lepsze to niż tv, dziecko mi dzięki temu szybko zaczęło ładnie mówić ;-) Ale głowa do góry, wiem, że to masakra. Też marzyałm żeby miec chwilę spokoju i pospać. Ale nawet nie wiem kiedy minęły 3 lata i mam już dwoje dzieci w przedszkolu, a jak wracają do domu to dzięki niewielkiej różnicy wieku fajnie się bawią razem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak urodziłam córkę, to syn jeszcze nie chodził. różnica 15 miesięcy. Całą ciążę go nosiłam na biodrze, bo brzuch miałam za duży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie mysli inna czescia ciala niz glowa to cierp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja podziwiam i wiem, ze ja nie dalabym rady, mam 1,5 roczne dziecko, poprzednia ciaze przez 3 mies tak wymiotowalam, ze nie mialam sily wstac z lozka, lezalam, nie byloby szans na bieganie za dzieckiem, wiem o tym bo bylam na skraju wyczerpania. Jesli znalazlabym sie w takiej sytuacji to musialabym znalezc kogos do pomocy na pierwsze 3-4 mies, nie byloby innej opcji. Pomysl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak urodziłam córkę, to syn jeszcze nie chodził. różnica 15 miesięcy. Całą ciążę go nosiłam na biodrze, bo brzuch miałam za duży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko doskonale Cie rozumiem,bo jestem w identycznej sytuacji jak ty. Z tym, że ja już mdłości mam za sobą, miałam w okresie letnim, jakoś przetrwałam, ty też dasz radę, nie rób sobie wyrzutów, że puszczasz bajki, jeśli dzięki temu masz chwile dla siebie. Też nie mam absolutnie nikogo do pomocy. U mnie jest już 32 tc ciąży i od 5 tygodni mam ciążę leżącą, tydzień leżałam w szpitalu, córka ma 19 mc i bajki ją nie interesują, psychicznie już wysiadam. Jakoś trzeba dać radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dacie radę ja dałam Wam też się uda aby dodać wam otuchy pomyślcie że kiedyś kobiety rodziły więcej dzieci i nie miały bajek pralek pampersów w mojej okolicy mieszka dziś już staruszka urodziła 16 dzieci jedna z jej córek ma teraz 10 chodzą z moimi dziećmi do szkoły ! Podziwiam poniewaz te dzieci są grzeczne Kulturalne ciche wdzięczne nauczone pracy i przede wszystkim szacunku a to w dzisiejszych czasach u dzieci jest to rzadkość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja jestem teraz w dokladnie tej samej sytuacji, dziecko ma 16 miesiecy, ja wymiotuje jak mu robie sniadanie, wiecznie mnie mdli, kreci sie w glowie, mam jakies mysli depresyjne... lucze ze jeszcze tylko 2-3 tygodmie i to przejdzie. teraz zaangazowalam obie babcie, bo do tej pory wcale mi nie pomagaly, moze raz na 2 tyg na 2h ktoras zabawiala malego zebym mogla posprzatac. Teraz sa na zmiane codziennie. W dodatku maz wyjechal w delegacje na 3 tygodnie, mam wziela mnie do siebie na kilka dni, teraz tesciowa przyjedzie. Ale jak jestem z nim sama caly dzien to tez niestety bajki leca, tez mnie zzeraja wyrzuty sumienia. Byle przetrwac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz radę, wiem jak jest ciężko. Mój ma 11 miesięcy i jestem w 28 tygodniu .Raczkuje .nie chodzi.Z tym ze juz czwarty miesiąc chodzi do przedszkola na osiem godzin.maz mi pomaga.ale tak to nikt więcej i tez jest ciężko. Najgorzej jak we troje zlapalismy grypę żołądkowe i nie było nikogo do pomocy. Doskonale wiem jak jest ciężko. Sama żyję dniem dzisiejszym i najgorszy trzeci trymestr przede mną. Mam bardzo duży brzuch z córeczką. I on mi przeszkadza w czynnościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mamą 6 miesięcznego synka i tak czytam, czytam i myślę, że przywilejem jest tylko pierwsza ciąża, bo w kolejnych to już jest kim się opiekować i nie ma możliwości litowania się nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w trzecim trymestrze pierwszej ciąży i czasami myślę o tym jak to będzie w drugiej i przeraża mnie to bo jeśli mam w niej czuć się tak jak czuje teraz ;-/...poza mężem nie mogę liczyć na niczyją pomoc i jakoś trzeba będzie dać radę. Położna na szkole rodzenia mówiła mi,że druga ciąża to nie czas na bycie super mamą dla drugiego dziecka i oczywiście należy zajmować się nim bo nikt nas w tym nie wyręczy ale też starać się myśleć o sobie i tym maleństwu,które w nas rozwija bo nie może być tak,że padamy na twarz, w pełni poświęcając temu dziecku ,które już jest i w efekcie z bólem brzucha i krwawieniem (tfu tfu) trafiamy do szpitala bo wtedy nie posłuży to nikomu. Zamiast stale podnosić tłumaczyć dziecku,że w brzuszku jest brat,siostra, czytac bajki siedząc,leżąc...angażować męża do pomocy aby chociaż chwilę zajął się a my w tym czasie zdrzemniemy się lub poleżymy z nogami w górze ;-) myślę,że na drugie dziecko zdecydujemy się tak aby była zachowana troszkę większa przerwa chociaż 2,5-3 lata by w miarę rozumiało,że zachodzą zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja mam troszkę inaczej bo moja córka zaraz będzie miała 2 lata a ja jestem w 18 tyg ciąży. Początki były baaardzo ciężkie. Ciągle zawroty głowy okropne mdłości i nieustający ból żołądka. Najgorsze było to że nie miałam na nic siły. Leżałam całymi dniami na podłodze bo nie moglam nawet siedzieć. Córce wlaczalam filmiki na telefonie i też czułam się strasznie. Czułam się jak najgorsza matka na swiecie. Nadal czasami to robię jak mam gorszy dzień... Ale no co innego mam zrobić? Jakoś muszę sobie radzić i mam nadzieję że to jakoś strasznie nie wpłynie na rozwój corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem ze te drugie ciaze to z wpadki bo kto normalny planuje dziecko mając w domu maluszka ktory wymaga opieki i czasu? A gdyby cala ciąża byla leżąca albo w szpitalu na podtrzymaniu. Biedne te wasze pierwsze dzieci. Trzeba myslec glowa a nie macica :-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z wpadki to ty jesteś. Ja chciałam z mężem jedno dziecko po drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos chce dziecko jedno po drugim swiadomie w malym odstepie czasu to po co te zale? Chyba wiadomo z czym to sie wiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaszłam w trzecią ciąże mając pół roczne dziecko i drugie 8 lat. Między dziećmi jest 16 miesięcy różnicy. Praktycznie całą ciąże byłam sama z dziećmi. Średnia córka zaczęła chodzić pare dni przed porodem, także trzeba było ją tez nosić. Męża praktycznie nie było w domu, częste wyjazdy to i pare dni go nie było. Jak urodziłam trzecie dziecko to także bardzo dużo czasu byłam sama z dziećmi i bez problemu dawałam rade. Obie mamy mieszkają za granica, więc nie ma mowy o jakiejś pomocy do dzieci. Potrzeba trochę czasu i sama znajdziesz sposoby na ogarnięcie dzieci. Przed urodzeniem trzeciego dziecka tez miałam obawy jak dam sobie radę z dwójką małych dzieci. Dodam, że obie budziły mi się w nocy. Średnia miała ok 2,5 roku jak przestała się budzic. Teraz jestem w ciąży, czekam na 4 malucha. Dzieci mają teraz 11 lat, 3 i 21m . Do trzeciego miesiąca źle się czułam, ale jakoś dawałąm sobie radę. Więcej przymusowego odpoczynku, rezygnacja z pewnych rzeczy, nie wszystko musi być idealnie. Na szczęście mam to za sobą. Teraz 5 miesiąc. Szczerze mówiąc, nie matwie się już jak poprzednio jak dam sobie radę z kolejnym dzieckiem. Wiem, że wszystko da się zrobić:) Maluchy są już bardziej samodzielne, więc będzie łatwiej niż poprzednio. Same zjedzą, pobawią się wspólnie. Wbrew pozorom teraz przy trójce dzieci mam czas żeby sobie usiąć spokojnie, poczytać książkę czy zajrzeć do internetu mimo braku pomocy. Na kolejnego malucha tez czas się znajdzie. Teraz jest trochę pracy przy dzieciach, ale ja to poprostu lubię, sprawia mi radość opieka nad dziećmi i spędzanie z nimi czasu. Wiadomo nie zawsze jest różowo bo każde dziecko ma czasem gorszy dzień, ale i tak jakbym mogła cofnąć czas to nadal chciałabym mieć tyle dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roznica pomiedzy moimi corkami t 13 miesiecy i 5 dni Młodsza urodziła sie 7 tyg przed czasem Teraz to nastolatki i sie sama podziwiam jak ja dałam rade Mąz wtedy wychodził o 7 i wracał ok 18.Mimo wszystko dobrze wspominam ten okres.Teraz mam 3 latka i ten przeciwnie od corek daje popalic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89madzia
Ja mam 2 synów (6 i 3 lata) i jestem w 39tyg ciąży. W drugiej ciąży czułam się świetnie, promieniałam i nie miałam żadnych problemów z zajmowaniem się pierworodnym.Spacery, zabawy, grałam z nim w piłkę, biegałam i ogólnie super było. Ale teraz trzecia ciąża to koszmar. pierwsze 3 miesiące praktycznie przespałam, gdyby nie mama,która wprowadziła się do nas na ten czas żeby mi pomóc to nie wiem jakbym dała radę, wstawałam o 13 a już o 15 usypiałam na stole. drugi trymestr nieco lżejszy już bez ciągłego spania za to zaczęłam tracić przytomność i zarzucało mnie strasznie (mam z tego okresu pamiątkę w postaci blizny, bo jak wstałam z łóżka i chciałam popędzić do wc to wbiłam się ręką w klamkę w drzwiach, wizyta na pogotowiu, 5szwów i nieprzespana z bólu noc bo klamka wbita na 4cm w głąb skóry tak że mięso wypłynęło na wierzch). Nigdy nie zapomnę przerażenia w oczach męża gdy straciłam przytomność w łazience i wpadłam do wanny. a teraz mamy trymestr 3 i ja łapię każdą możliwą infekcję. Nie tylko zwykłe przeziębienia, również non stop zapalenia pęcherza, bakterie, anginy i inne.po prostu masakra na całej linii. Ale dziećmi daję radę się zająć, chociaż faktycznie jest bardzo ciężko i miewam chwile załamania nerwowego gdy płaczę w łazience albo po nocach, tak żeby nikt nie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co dziecko drugie skoro pierwsze nie ma roku i chodzi na 8h do przedszkola a babol w drugiej ciąży siedzi w domu?!!?!Macie sieczke zamiast mózgu a macica wam łeb przysłania!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×