Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mogłabym żyć jak kobiety kiedyś z małą poprawką.

Polecane posty

Gość gość

Mogłabym żyć jak kobiety kiedyś, tyle że stawiam na wykształcenie. Chciałabym siedzieć w domu, poświecić się dzieciom (5-7), mieć piękny duży dom, ogród, meża. Obowiązki mi nie straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też, serio... mam takie poczucie, że obecne czasy narzucają mi jeden tryb życia tj praca praca praca dzieci, ale głównie praca. Najlepiej pół roku po porodzie oddać dzieciaka do żłobka i wracac do pracy bo KARIERA. Nie daj boze przyznasz sie w towarzystwie ze wolalabys byc ta tzw kura domowa to od razu cie zjedza. Ja bym chciala wychowywac dzieciaki, widziec jak dorastaja, sledzic kazdy ich postep i byc pierwsza osoba ktora zobaczy jak dziecko cos robi, a nie jakas obca baba z przedszkola czy zlobka....do tego chcialabym sie rozwijac, ale niekoniecznie w taki sposob jak to sie niektorym wydaje - robiac miliard studiow, doktorat i bog wie co jeszcze. Chcialabym sie angazowac w wydarzenia kulturalne, zwiazac sie z teatrem, moze otworzyc jakas fundacje pomagajaca dzieciom ktorych rodzicow nie stac na finansowanie im zajec z zakresu aktorstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że ktoś mnie rozumie :) Widzę siebie normalnie z wykształceniem wyższym jakie posiadam ale w domu, jedno drugiemu nie przeczy. Chciałabym mieć dwójkę dzieci rok po roku. Potem przerwa 3 lata i kolejna dwójka :) i jedno "rodzynka" na "stare lata" czyli po 40stce jeszcze jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie wiem co wy fajnego w tym widzicie i cieszy mnie obecny trend na tzw zwiazki partnerskie i macierzynstwo laczane z praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat? Ja mam 36 i bulam z dziecmi w domu, tera pracuje. generlanie obydwa modele to harowka od rana do nocy. Jak rpacuejsze, to kasy troche wiecej, Bo mimo dorbej pensji meza dzieic i dom to jednak skarbonka bez dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"obca baba z przedszkola czy żłobka" Ale pustostan masz w głowie! Pokazałaś swoj brak poziomu i kultury. Mam nadzieje ze sama siedzisz ze swoim gówni/iakiem w domu bo te "obce baby" takie niegodne! A wiesz ze one zastępują rodzicow? A wiesz ze to one uczą dziecko? A wiesz ze większośc dnia dzieckiem opiekują sie własne one?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"obca baba z przedszkola czy żłobka" Ale pustostan masz w głowie! Pokazałaś swoj brak poziomu i kultury. Mam nadzieje ze sama siedzisz ze swoim gówni/iakiem w domu bo te "obce baby" takie niegodne! A wiesz ze one zastępują rodzicow? A wiesz ze to one uczą dziecko? A wiesz ze większośc dnia dzieckiem opiekują sie własne one? XXX i co, to ze sie opiekuja dzieciakiem oznacza ze nie sa obcymi babami? oczywiscie ze sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety kurki wracać do średniowiecza!!! Na szmacie jechać i szorować podłogi, na tarze prać ubrania, gotować kuchary, do kuchni wiooo. I nie jęczeć, bo jeszcze mąż szmatą w d**e da. Dziadkom trza d**e wytrzyć i nos wydmuchać, poczytać bajeczke - spęłniać mi sie kury, na kolanach myć podłogę. No ale przepraszam, teraz i pralka, i tv i pani domu czy tina, i jedna z drugą kurka może sobie kości rozprostować, udać że jednak coś intelektualnego dzieje jej się pod czaszką. Bo nie oszukujmy, siedzenie w domu, przy garach, z mopę, z dziadkami kobietę ogłupia. Taka po 40stce ma juz początku demencji. A potem dziadki frruuuu z domciu, "misiaczek" poleciał na bardziej samodzielną i ambitniejszą, a taka kurka siedzi w samotności z tiną w jednej ręce i płacze nad swoim żytowem. Kuchta, oj przepraszam gospodyni domowa to najgroszy styl życia. W Polenlandzie dość modny i wygodny, leniwy rozklapuchy i dorobią sobie ideologie jak to super poświecać się dla dziadków i jakie to spełnienie ech ach. Jakimi to niewolnicami są te ambitne kobiety. No ale wasi "misiowie" to juz nie niewolnicy, a na strawę to wam manna z nieba spada? Rozumiem, że własne niedomagania intelektu chcecie przyozdobić w piórka i wstążeczki, bo w zasadzie jest to jedyne co potraficie moje drogie kurki i świnki.... amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie wrociles po przepustce do zakladu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze zapomniałam dodać, koniecznie kureczki paciorek odbębnić przed snem - trza się w prawiać, aby wszyscy wiedzieli jakie wy szlachetne jesteście, jakie nieskazitelne, o transparentnej moralności niczym wasze szare komórki. kureczki drogie, jak dostaniecie szmatą w dupę to nastawcie drugi połdupek - wszak trzeba sobie wyrobić ''pijar'' szlachetności. Nie wazne ze wasz murzyn, wasz misio-niewonik zapierdala na rodzine, wazne ze wy rozklapuchy mozecie sobie wmawiać, że dom lalek jest spełneiniem waszego żywota wy moje mordki kursi i świnki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że jakaś jedna ma alergie na dom do kwadratu to znaczy że to jest jakaś prawidłowość i że tak powinni wszyscy ? Kobieto żyj i daj żyć innym. Niech każdy robi co chce, byle by był spełniony, a gadka o mężach odchodzących do kochanki to taki wyświechtany frazes który mnie jedynie już tylko śmieszy. Niech odchodzi. Krzyż na drogę. Niech kochanka mu skarpetki pierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja czekam już 6 lat żeby mój znalazł sobie kochankę, ale niestety nie ma on brania coś. Chyba tylko ja byłam taka głupia że go wzięłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie są obce baby dla Twojego dziecka/czesto dzieci w mojej grupie mówią mi ze uwaga-mnie kochają! I jestem najlepszą ciocią na swiecie/pracuje w zlobku prywatnym. Nie, nie jestem przedszkolanka a NAUCZYCIELEM i takie mam studia. Obcym ludziom dajesz dziecko? Jak Ci nie wstyd nazywać tak inne KOBIETY? Moze mąż do Ciebie mowi "babo" ale uwierz ze w normalnych rodzinach i środowisku sie tak ludzie do siebie nie zwracają. Sie ciesz ze ktos inny spełnia Twoje obowiązki bo jestes na tyle nieudolna ze zycia ułożyć nie potrafisz na tyle by byc w tych najważniejszych chwilach z dzieckiem. Biedna nie dość ze materialnie to i umysłowo. Widac ze jestes patologiczna. Słownictwo z rynsztoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tych "mężów" w Polenlandzie wychowywały inne kurki, dla nich to tak samo swojskie jak bigos z glowy świni. Swój ciągnie do swego... ale fakt drogie kurki, każdy niech żyje jak chce... tylko nie piać mi póżniej na te obrzydliwe, wyrachowane, niermoralne karierowiczki....są sprawy tego świata, których kurka nie zrozumie, ale bez stresu, wszak w tinie znajdzie przepis na ulubionego omleta... wasz swiat jest spełniony.... tak nie wiele trzeba do szczęścia ;DDDD. mozna pozazdrościć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mzonki, Autorko watku, mrzonki. Spalas na historii ? Bardzo niewielu kobietom dane bylo w dawnych czasach siedziec w domu i opiekowac sie dziecmi. Prawie wszstkie kobiety pracowaly i to do utraty sil. Chlopki obrabialy zwierzeta, gotowaly obiad, pomagaly w polu, szyly, targaly pierze, robilby przetwory, piekly chleb, itd;. Prawie nic sie nie kupowalo. To kobieta byla fabryka jedzenia, przetworstwem rolnym, piekarnia, mleczarnia, stolowka, itd.. Dziecmi prawie sie nie zajmowaly, bo kiedy? Dziecko przywiazywalo sie sznurkiem, zeby sobie krzywdy nie zrobilo (stad chyba wziely sie wiazane beciki). Natomiast dzieci wiekszosci zaczynaly prace majac kilka lat, a juz kilkanoletnie pracowaly wszystkie, poza arystokracja i szlachta Chlopki i ich dzieci tyraly jak woly (nawet 6latki pasly gesi, a starsze dzieci kozy, krowy, itd) oraz regularnie niedojadaly, zeby nie powiedziec glodowaly (glod byl stalym elementem zycia). Robotnice i ich dzieci - to samo. Praca w fabrykach trwala 12 godzin, wolne byly tylko niedziele, nie bylo zadych urlopow, itd. Kolejna grupa spoleczna: mieszczanstwo - w Polsce bardzo mala, bo, w miastach zyli glownie Zydzi w niektorych nawet 70 do 90% mieszkancow stanowili Zydzi, poza tym mniejszosc czeska i niemiecka. Tu dzieciom z BOGATYCH domow bylo lepiej i ich matki mialy wiecej czasu. Dopiero najbogatsze grupy spoleczne: szlachta i arystokracja mogla sobie pozwolic na spokojne wychowywanie dzieci i to tylko wtedy gdy byli wystraraczajaco zamozni, bo wiekszosc szlachty zyla jak chlopi, tylko bogaci (ale przynajmniej poslylali dzieci do szkol) . Ile bylo tych szczesliwcow? Od 3 do 5% calego spoleczenstwa. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym nie mogła. Nie po to żyję, uczę się, rozwijam, żeby to wszystko wpakować w pieluchy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zapomniałaś dodać, że ci nieliczni bogaci też sami dzieci nie wychowywali, przeważnie robiły to za nich "obce baby". Arystokratki nawet nie karmiły piersią, robiły to za nie mamki, a potem opiekę i wychowanie przejmowały guwernantki, szkoły, pensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe kto chcialby zyc w tamtych czasach, zwlaszcza majac 95% szans na bycie chlopka lub robotnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak zyje Jestem kura domowa i przestalam sie wstydzic tego okreslenia.Przeszlam przez wiele etapow w zyciu.Biede, prace, oszczdzanie. Doszlam do momentu, kiedy nie musze pracowac, ma swietnie zarabia.Ja czuje sie dobrze w domu, mam na wszytsko czas. NIe chcialabym zamienic sie z nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o tym kilka dni temu ale napiszę jeszcze raz. Byłam w sobotę na spotkaniu gdzie były 4 pary, 30-40 lat. I tylko i pracowałam. Dziewczyny cały czas tylko o dzieciach, modzie, fitnesach. Jak sie upily to prawie pog****ily swoich mężów. Mój mąż az mu oczy wychodziły. Już od dawna mi mówi żebym prace rzuciła, że nie jest szczęśliwy i ze c****j z pieniędzy jak mnie nie ma w domu albo jestem zmęczona. Laski chyba były super wypo ze te ze miały siłę tyle pić i tak się rzucać na meza. Przyznaje się ze ja przeważnie jestem zmęczona po pracy i sex mi nie w głowie. Najbardziej zdziwiło mnie to ze jednak z tych babek to bardzo wykształcona osoba która rzuciła pracę w korporacji bo "wybrała rodzine" jak sama powiedziała. Czuję że mąż mnie nie nawidzi za to że ja taka nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też bym chciała żyć jak kiedys żyły kobiety. Ja zajmuje się domem, mężczyzna pracuje. Nienawidzę chodzić do pracy, obcować z ludźmi. Większość prac to koszmar. Najchętniej tylko siedzialabym w domu. Czasem żałuje tego że kobiety tak walczyly o emancypację, co z tego mają dzisiaj? Muszą chodzić na debilne rozmowy kwalifikacyjne i ponizac się w pracy za marne grosze, ciężko zapieprzac fizycznie na produkcjach i magazynach, albo siedzieć w biurze na doopie i słuchać głupot współpracowników. Źle im było w domu siedzieć??? Teraz mają lepiej?? Czy marna praca za grosze to serio jakiś wielki rozwój? Pomijam przypadki kobiet co lubią swoją pracę ale takich jest promil. Większość nie lubi pracować i prace ma beznadziejna i słabo płatna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak, super miały kiedyś kobiety, zależne od ojca a potem męża. Jak ten drugi umarł to bieda i ubóstwo, bo jedyny żywiciel rodzina nagle znika. Cudowne czasy, nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz kobiety są niezależne mając pracę za 1500 zł? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej 1500 niż 0. A tak dokładnie było kiedyś. Mąż umierał i żona zostawała z dziećmi goła i nie wesoła. Ale dalej wierzcie sobie, że kiedyś było lepiej. Oczywiście mówię o klasie średniej bo kobiety z niższych warstw społecznych tyrały jak woły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz nie tyraja jak woły w marketach, magazynach, na produkcjach? Po kilku latach pracy w CCC mają chore kregoslupy a pensja marna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisalam wczesniej, ze nie pracuje maz wykupil ubezpieczenie na wypadek choroby lub smierci... poza tym nie boje sie przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez kobiety kiedys ciezko harowaly. Od switu w polu, spracowane rece, 40 lat i wyglad emerytki. Skad jakies przeswiadczenie, ze kiedys facet pracowal a babka tylko obiadek i dzieci? Nawet w miastach mialy duzo pracy, bo nie bylo sprzetow, wode trzeba bylo przynosic, ciezkie zakupy itp, w dpdatku choroby.... Czy dzis jest lepiej? Tak! Bo jak ktos chce pracować to to robi. Jak chce byc kura domowa to tez bez problemu - masa facetow marzy o takiej. Mamy wybór i to jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie, które chcą żyć jak kiedyś powinny wrócić do szkoły na lekcję historii. Albo zacząć czytać jakieś książki, a nie tylko Panią Domu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy chyba nie macie pojęcia jak kiedyś wyglądało życie kobiet. Nie było pralek, zmywarek, odkurzaczy, samochodów, kuchenek, ciepłej wody w kranie, ba w ogóle bieżącej wody, dzieci było 8-10, a do tego na wsiach pole i zwierzęta gospodarcze, w miastach pracowały w fabrykach po 12 godzin praktycznie cały tydzień albo pomagały mężom w ich zakładach, do tego praktycznie nie miały żadnych praw, jak Pan i władca chciał poużywać, to nie było, że głowa boli. Ale jasne, kiedyś było lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli co autorko, chciałabyś nie móc wybrać sobie męża tylko pokornie wziąć ślub ślub tym, którego wybierze ci ojciec? Potem urodzić mężowi 12 dzieci i nie móc kopnąć co co tyłek nawet jak okaże się najgorszym k****arzem i sadystą? Chciałabyś nosić wodę ze studni, prać na tarze, gotować na piecyku opalanym drewnem, które najpierw musiałabyś sobie porąbać? W czasie okresu nosić kawał szmaty w majtkach i prać go w rękach? Oporządzać kury, dobić krowy? Musisz być straszna masochistką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×