Mogłabym żyć jak kobiety kiedyś z małą poprawką.

A powiedz mi która dziś kobieta mając brzemie w postaci dziecka zarabiając 1500 zł może takiego ciulowego męża kopnąć w tyłek ?

To, że ojciec ci dzisiaj nie wybiera meża nie gwarantuje ochrony przed nieszczęśliwym małżeństwem, a niewolnictwo w postaci pracy jak najbardziej istnieje nadal mimo że mamy XXI wiek. Pracodawcy mega wykorzystują pracowników jak woły. A nie kazdy ma dobrze płatną ciepłą posadkę w korpo i cwaniactwo wypisane na gębie. I nie kochana. Nie kazdy jest kowalem własnego losu. To frazes równie głupi jak inne powiedzonka.

Dnia 14.11.2016 o 21:53, Gość gość napisał:

Mogłabym żyć jak kobiety kiedyś, tyle że stawiam na wykształcenie. Chciałabym siedzieć w domu, poświecić się dzieciom (5-7), mieć piękny duży dom, ogród, meża. Obowiązki mi nie straszne.

Dodaj do tego usługiwanie panu i władcy królestwa domowego. Nikt ci nie broni siedzieć w domu, wychowywać dzieci i oczywiście "dbać" o męża. Czyli parać mu, prasować mu i ogólnie kawa na zawołanie. 

Dnia 15.11.2016 o 15:16, Gość gość napisał:

Tak, tak, super miały kiedyś kobiety, zależne od ojca a potem męża. Jak ten drugi umarł to bieda i ubóstwo, bo jedyny żywiciel rodzina nagle znika. Cudowne czasy, nie ma co.

Dokładnie. I po pysku jak się coś nie podobało. Seks często z przymusu, bo jak to ochoty nie masz? 

1 godzinę temu, Gość sis napisał:

A powiedz mi która dziś kobieta mając brzemie w postaci dziecka zarabiając 1500 zł może takiego ciulowego męża kopnąć w tyłek ?

To, że ojciec ci dzisiaj nie wybiera meża nie gwarantuje ochrony przed nieszczęśliwym małżeństwem, a niewolnictwo w postaci pracy jak najbardziej istnieje nadal mimo że mamy XXI wiek. Pracodawcy mega wykorzystują pracowników jak woły. A nie kazdy ma dobrze płatną ciepłą posadkę w korpo i cwaniactwo wypisane na gębie. I nie kochana. Nie kazdy jest kowalem własnego losu. To frazes równie głupi jak inne powiedzonka.

Ale możesz się rozwieźć bez potępienia przez społeczeństwo. Jak cię facet uderzy to siostra, czy matka nie powiedzą, że to twoja wina. Autorka sama nie wie co pisze. Ona nie chce żyć jak żyły kobiety kiedyś. Ona nie chce pracować i chce mieć duży dom z ogrodem. A usługiwanie mężowi przez 24 gonyny na dobę, średnio by jej pewnie odpowiadało.  Niech się dogada z mężem i jaki problem? 

Dnia 14.11.2016 o 23:16, Gość gość napisał:

jeszcze zapomniałam dodać, koniecznie kureczki paciorek odbębnić przed snem - trza się w prawiać, aby wszyscy wiedzieli jakie wy szlachetne jesteście, jakie nieskazitelne, o transparentnej moralności niczym wasze szare komórki. kureczki drogie, jak dostaniecie szmatą w dupę to nastawcie drugi połdupek - wszak trzeba sobie wyrobić ''pijar'' szlachetności. Nie wazne ze wasz murzyn, wasz misio-niewonik zapierdala na rodzine, wazne ze wy rozklapuchy mozecie sobie wmawiać, że dom lalek jest spełneiniem waszego żywota wy moje mordki kursi i świnki...

Weź leki bo pominęłaś ze dwie dawki.