Słowo "Kocham cię"

Witam Jestem w związku od ponad roku. Mam 17 lat. Poznałem pewną dziewczynę jesteśmy ze sobą długo bardzo dobrze nam się układa. Przed 4 miesiącami wyjechała do szkoły do Niemczech ok. 800 kilometrów ode mnie. Do tej pory wszystko było idealnie oboje na początku wątpiliśmy że to przetrwa lecz daliśmy rade stawić czoło tym najtrudniejszym chwilom. Kiedy wyjeżdżała obiecałem sobie, że przez caly czas kiedy tam bedzie przez każdy dzień będę z nią rozmawiał i nie będzie dnia w kórym nie powiem jak bardzo ją Kocham. Lecz co mnie zaniepokoiło...to że ostatnimi czasy stala się dość oschła nie do końca lecz widać że jej emocje o odrobinę opadły...nie lubi kiedy jej się za bardzo słodzi lecz tu pojawia się problem, ponieważ ja nie umiem zachowywać się inaczej. Dziś powiedziała mi że wolałaby usłyszeć "S********j niż kolejne kocham cię". Jak myślicie gdzie tkwi problem czy popełniłem błąd tak bardzo powtarzając to?

Zbyt częste powtarzanie tej frazy może stać się zwyczajnym rytuałem. Moim zdaniem te słowa powinny być wypowiadane rzadko, lecz w najmniej spodziewanych momentach. Wyobraź sobie,że Twoją ulubioną potrawą jest hm... spaghetti. Kiedy będziesz jeść je codziennie wreszcie Ci się znudzi. Kiedy wrócisz do domu, po półrocznej przerwie od niejedzenia tego dania to emocje związane z faktem, że dzisiaj na obiad ode spaghetti będą duże. I o to właśnie chodzi... :) Wiem, to paradoksalne, ale przynajmniej ja tak mam.