Czy to normalne?

Jak byłam nastolatką zostałam prawie zgwałcona w domu letniskowym. Spałam sama a na działki przyszło paru pijaczków i włamało się do mnie. Moje krzyki usłyszał ktoś z zewnątrz i zadzwonił po policję. To mnie uratowało przed gwałtem ale i tak zdążyli zerwać ze mnie piżamę i nagą wymacać. Teraz jestem 14 lat po tym zdarzeniu, nigdy nie związałam się z żadnym facetem na dłużej, seks uprawiałam parę razy w życiu, za to namiętnie się masturbuję i to przy ostrych scenach przemocy seksualnej. To chyba nie jest nornalne. Powinnam iść do psychiatry?