43kg

Przy 165cm wzrostu. Od miesiecy znajomi, lekarze, nawet chlopak mowia, ze MUSZE przytyc, a ja nie umiem. BMI wykazuje juz poziom zagrozenia zycia. Watroba lezy i kwiczy. Co ja mam robic ?

pojecia nie mam wiem nie pomagam moge ci tylko powiedziec ze sama kiedys tyle wazylam przy takim samym wzroscie jakos dobilam do 50 i tak sie trzymam

I w moim mniemaniu wygladam calkiem niezle, ale to niebezpieczne dla zdrowia po prostu. Jem, a nastepnego dnia biegunka ... Internisci w szoku, ja przerazona. A jak zjem za duzo, to mam brzuch jak w 5 miesiacu ciazy, ale zaraz wszystko ze mnie ''schodzi'' :( I niech mi nikt nie powie, ze ''zazdrosci'', bo jak dostaniecie bieguny w miejscu publicznym, to chyba nikomu nie do smiechu. A ja tak mam na co dzien.