moja siostra mieszka z facetem i zyje bez slubu..tez byscie sie wstydzily tego??

Ja wstydze sie siostry bo jestem katoliczką i obydwie pochodzimy z porządnego katolickiego domu.Ja żyje tak jak kosciol przykazuje ,ale ona zyje w konkubinacie i nie mysli o slubie i rodzinie. Moja tesciowa i mój mąż ciągle mi robią wyrzuty ,że moja siostra tak zyje ..ale co ja mam zrobic??Przeciez na sile jej nie doprowadze przed ołtarz. Ludzie tez pytają i sąsiedzi ciągle o moja siostre a ja juz nie wiem co im mowic.

nie

Zamieszkaj wsrod cywilizowanych ludzi:)

Masz prawo mieć swoje zdanie, nie masz prawa natomiast komuś go narzucac. To nie Ty żyjesz ich życiem tylko oni sami, wiec decyzja należy do nich.

a moherowy beret juz nosisz????

A siostra też katoliczka?

Prowo

przesrane żyć życiem innych nie? ciagle trzeba wstyd odczuwać,wpółczuję braku innych zainteresowań

Glupia jestes autorko i falszywa

Glupia jestes autorko i falszywa xxxx prowo jak chooooy

namierzyłam autorkę w grafice https://pl.wikipedia.org/wiki/Moher#/media/File:Duet_mohair_wool_beret.jpg

Chyba wiem kim jest twoja siostra

TWOJA SIOSTRA JEST GRZESZNICA.

Straszna koltunka z ciebie autorko. Pani Dulska to przy tobie osoba swiatla, otwarta i o liberalnych pogladach.

Wyprowadź się ze wsi i przestaną gadać!

17.39 może to Ty masz koka na głowie? Nie rozumiesz , że każda wiara ma swoje zasady? co ma do tego koltuństwo? :) Możliwe, że prowo. Sama żyłam bez ślubu, ale jakiś czas, bo od początku ślub był w planach, mężczyzna traktował mnie poważnie. Racja, też bym pytała, bo skoro katoliczka, to niech się określi, i żyje w zgodzie z zasadami wiary. Chyba, że wybrała ciemną stronę mocy... Autorko módl się w intencji nawrócenia swojej siostry.

Nie widzicie że to prowo, nawet autorka nie odpisuje na wasze wypociny.

Nie wiem jak kobiety mogą się godzić na to aby mieszkać z facetem bez ślubu, facet ma za darmo d**e, ugotowane posprzątane i wyprane- to po co mu brać ślub i wiązać się z nią sakramentem jak bez ślubu ma to samo?

Chyba, że wybrała ciemną stronę mocy... x Ciemną stroną mocy jest religia, we wszystkich wojnach od początku ludzkości nie zginęło tylu ludzi ilu zginęło w "Imię Boga" tych waszych porąbanych religii.

Uważam,że jeśli facet nie chce się żenić to w razie czego zostawia sobie otwartą furtkę aby przy rozstaniu nie bawić się w papierkową robotę typu rozwód,sąd,podziala majątku.Nie traktuje kobiety poważnie.

facet ma za darmo d**e, ugotowane posprzątane i wyprane x Najwidoczniej nie wiesz co to jest uczucie i związki traktujesz biznesowo, coś za coś.

Ale co ta jej siostra ma biedna zrobić skoro ona na przykład nalega na ślub A jej facet stanowczo mówi nie! Może ją zwodzić typu "pobierzemy się kiedyś" skoro autorka i jej siostra pochodzą z katolickiego domu to jestem przekonana że siostra naciska chłopaka na ślub ,ale skoro on nie chce ,to ona nic nie wskóra! Jeśli go kocha to nie odejdzie od niego i godzi się na jego warunki.

Mój mąż -wtedy był moim chłopakiem-po roku znajomości zaproponował mi wspólne zamieszkanie, mieszkał z babcią w domu który mu przepisała w zamian za dożywotnią służebność i opiekę. Nie zgodziłam się na to. Powiedział żebyśmy zamieszkali ze sobą na próbę-odmówiłam.Źle bym się czuła przed całą swoją i jego rodziną .Dwa tygodnie później przyjechał do mnie z pierścionkiem zaręczynowym :)Jesteśmy już 10 lat po ślubie i tak sobie myślę- jakbym zgodziła się mieszkać z nim bez ślubu pewnie bym się nigdy nie doczekała oświadczyn...

Nie wiem jak kobiety mogą się godzić na to aby mieszkać z facetem bez ślubu, facet ma za darmo d**e, ugotowane posprzątane i wyprane- to po co mu brać ślub i wiązać się z nią sakramentem jak bez ślubu ma to samo? xxxxx A po ślubie nie ma za darmo ?

Uważam,że jeśli facet nie chce się żenić to w razie czego zostawia sobie otwartą furtkę aby przy rozstaniu nie bawić się w papierkową robotę typu rozwód,sąd,podziala majątku.Nie traktuje kobiety poważnie. xxxxxx co ty k.... wiesz o facetach.

18:35 żona to żona a nie konkubina. Po ślubie prowadzi się wspólne gospodarstwo to jest już całkiem inna sytuacja, nie ma nawet co porównywać bo daje mężowi a nie chłopakowi.

18:35 żona to żona a nie konkubina. Po ślubie prowadzi się wspólne gospodarstwo to jest już całkiem inna sytuacja, nie ma nawet co porównywać bo daje mężowi a nie chłopakowi. xxxxx dobre, niech ci będzie

Dla mnie to bez większej różnicy. Po za tym że po ślubie robią to za pozwoleniem księdza. Ślub dla mnie nic nie znaczy.

Każda z nas wolałaby być żoną niż dziewczyną,narzeczoną lub konkubiną, jeśli któraś z was mówi inaczej-to oszukujecie samą siebie.

Nie "za pozwoleniem księdza", tylko z Bożym blogoslawienstwem. Nie wiesz, to się nie wypowiadaj.