Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem nieśmiała, może życie uczuciowe to porażka

Polecane posty

Gość gość

Mam 21 lat. W życiu miałam tylko jednego chłopaka, było to kilka lat temu, już nawet nie pamiętam, jak to jest być całowaną. Chciałabym zakochać się, poznać tego jedynego, ale nie wiem jak. Moim problemem jest nieśmiałość. Nie umiem rozmawiać z facetami. Rzadko chodzę na imprezy, ale gdy już pójdę, to gdy dochodzi do rozmowy, zamykam się w sobie. Nie lubię w ogóle dyskotek, bo nie dość, że nie umiem z kimś porozmawiać, to gdy próbuję, zagłusza mnie głośna muzyka. Nie chcę całować się z nieznajomymi, tak jak robią to niektóre kobiety, po minucie tańca ze nieznajomym, bez żadnej rozmowy. Nie potrafię tak, do tego doskonale wiem, że w ten sposób nie poznam nikogo z kim mogłabym zbudować dłuższą relację. Na studiach mimo, że mam warunki, to nie rozmawiam z facetami, nie potrafię. Cały swój czas spędzam z koleżankami. Ktoś mógłby mi doradzić, gdzie i jak poznać tego jedynego. Najlepiej gdyby to była osoba, która miała ten sam problem, ale się przełamała. Chciałabym dowiedzieć się, w jaki sposób nad sobą popracować, krok po kroku. Dziękuję za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko na imprezie po piwie. po 1/2 jestem mega gadulka i wiekszosc mi sie wtedy januszow podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taką radę, żeby nie bać się być sobą. Nie chodzi tu o krygowanie się przed facetami, po prostu żyj życiem, jakie lubisz. Chodź na imprezy, jakie lubisz, oglądaj filmy, które chcesz, nie podążaj za tłumem, podkreślaj to, co jest tylko Twoje i wyróżnia Cię od innych. Wtedy możesz liczyć na to, że dostrzeże Cię ktoś, komu właśnie ta wyjątkowość się spodoba i będzie to osoba odpowiednia dla Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem niesmiala, a feacetow poznawalam przewaznie na czacie, czasem mozna trafic na kogos fajnego. Z jednym bylam w 4 letnim zwiazku. Trzeba byc ostroznym, ale przeciez nie jestes dzieckiem i nie trzeba Ci tego tlumaczyc :) nawet nieawno spotkalam sie z facetem poznanym przez angielskiego czata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie umie się przełamać, a od kogoś tego wymaga. Co za hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka hipokryzja? O co Ci chodzi? Od nikogo nie oczekuję, by się przełamał. To JA chcę się przełamać, przestać być nieśmiałą, przestać być spiętą w obecności płci przeciwnej, znaleźć język w gębie, gdy rozmawiam z facetami. Jedynie czego oczekuję - a właściwie to proszę - radę, podpowiedź, od osób, którym się to udało... Jeśli chodzi o alkohol, wypiję to jedno lub dwa piwa na odwagę, po jednym troszeczkę się otwieram, po dwóch mogę być lekko podpita, no mam słabą głowę, po trzecim mogę już rozmawiać na luzie, ale jestem wtedy nietrzeźwa. W takim stanie mogę powiedzieć słowo za dużo, a po wytrzeźwieniu zwykle tego żałuję ... Chciałabym, by udało mi się to na trzeźwo. Wiem jednak, że do tego celu jest długa droga. Dlatego też proszę o jakieś wskazówki. Myślałam o portalach randkowych, ale słyszałam dużo negatywnych opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wcale nie musisz się zmieniać, przyjdzie czas poznasz chłopaka, pokochacie się i całą resztę facetów i tak będziesz miała gdzieś... a przynajmniej powinnaś :P Skoro już raz chłopaka miałaś, to i drugiego sobie znajdziesz, trochę cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz ja też sie z tym borykam ;) Gdy mam zagadać do dziewczyny to jestem nieśmiały :D Zwlaszcza gdy dziewczyna mi sie podoba :P Tak jak Ty autorko mam 21 lat ale to juz chyba mniej ważne. Wracając do tematu. Powiem Ci jak ja sobie z tym radzę. Otóż zawsze w głowie mam myśl: czemu miałbym nie zagadać, przeciez mnie nie zna wiec co moze sie stać? Albo da sie poznać albo nie. To proste. Fakt, ze porażki bolą ale chyba w końcu trafi sie na tą właściwą osobę ;) Niestety wiele razy mam pustke w głowie i placze mi sie jezyk ale to z nerwów :D Pewnie zalosnie musi to wyglądać jak próbuje czasami cos powiedzieć ale język nie chce współpracować z mozgownica :D Mam do tego dystans na szczęście :D Tak więc autorko idź na tzw całość. Uda sie albo nie. Masz 50% szans. I tak jak ktoś fajnie to ujął wyżej: bądź sobą, nie graj, nie idź za tłumem ;) Jest szansa, że ktoś wyleci z tego tlumu i wpadnie w twoje ramiona ;) Głowa do góry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa, wszystko samo się zrobi. Nie zrobi, trzeba inicjatywy. Wiele dziewczyn czeka latami, aż samo im spadnie z nieba, a potem zdziwione, że po trzydziestce są dalej same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×