Jak ludzie mogą nie rozumieć dlaczego ktoś robi sobie tatuaże?!

Dlaczego ci co mają tatuaże ciągle zadają jakieś pytania, ciągły ból dupy o coś. Dlaczego to dlaczego tamto. Pewności siebie wam brakuje czy jak ?

Po prostu dobry temat na prowokacje. Zadasz proste pytanie i zaczynaja toczyc piane

Brakuje im uznania.podziwu.no bo przeciez takie dzielo kazdy powinien podziwiac

I o tym wlasnie mowa. Proste pytanie, a glupi czlowiek juz mysli, ze ktos od niego podziwu oczekuje

Pytanie powinno byc raczej takie: Dlaczego nikt nie zachwyca sie moim tatuazem ?

Może nie oczekuje a raczej dziwi, że ktoś kto jest w stanie zrobić sobie tatuaż nie zna odpowiedzi na tak banalne pytanie.

Tu nie ma nic do zrozumienia, bo tatuaże są patologią i zdrowy człowiek nie zrozumie, w imię czego wypisywać sobie cos albo wyrysowywać na ciele.

Nie jestem patologia i jestem w 100% zdrowa :) i smieszne jest, ze ludzie tego nie ogarniaja

To Ty nie rozumiesz tego, że ktoś MA PRAWO do swojej opinii, i patrzenia na Ciebie, jak na patologię. Takie same prawo, jakie masz Ty, do dziergania sobie wzorków na skórze.

oczywiście, że masz prawo być w błędzie :) Problem polega na tym, że to czy ktoś jest patologią to nie kwestia opinii tylko faktu.

No właśnie to widać.

no właśnie nie widać - twoja "opinia" polega na błędnym przekonaniu, że ktoś kto ma tatuaże jest patologią.

Ma duże braki.

jakie braki?

No i odchodzimy pozwoli do sedna. Opinia Autorki jest dobra, a jakakolwiek inna, wyrażająca sprzeciw, jest "opinią", błędnym przekonaniem. Masz monopol na przekonania, Autorko? zarejestruj go w Urzędzie Patentowym:)

*dochodzimy do sedna...dziargi to dla mnie patologia, specyficzny stan umysłu. Ktos wytatuowany albo niedawno miał albo aktualnie ma problemy emocjonalne. Swoimi dziargami pokazuje, oznajmia to publicznie.

A powinni sie zachwycac ?

Nie uważam tatuaży za patologie, czasy kotwic z wiezienia chyba już dawno za nami. Ale i tak nie pojmuję tego. Dla mnie to jak graffiti na murze. Bez sensu. Coś nienaturalnego. Moje ciało nie jest idealne ale i tak je lubie, szkoda byłoby je pomazac. Zwlaszcza ze taki tatuaż sie w koncu znudzi. I co wtedy? Jak ktoś za mlodu sie przyozdobi wznioslymi cytatami albo jakąś grafiką niskich lotow, przez 20latka uznaną za śmieszną? I co potem? Nikt mi nie da gwarancji, że mi sie nie odwidzi. Więc niech sobie ludzie robią co chcą, ja tego NIE ROZUMIEM i nie chce rozumieć Jedynie rytualne tatuaże jakichś pierwotnych plemion rozumiem, raz - ze to najczęściej naturalne barwniki, a wzory zwykle geometryczne albo florystyczne, a nie jakies pop-artowe badziewie. Dwa - jest to element ich tradycji, wielopokoleniowej kultury. Cos jak choinka na święta.

Nie jestem autorka, jestem inna osoba - to ja napisalam ze tatuaże SA patologia. W psychologii i w psychiatrii tatuaż nazywa sie NARUSZENIEM integralności cila, na równi np.z cięciem się, a z kolei dokonywanie naruszenia integralności równoznaczne są w w/w dziedzinach z zaburzeniami osobowości. Nie ede pisac jakimi, bo kafeterianki wydziarane w cytaty albo chińskie znaczki i tak nie zrozumieją tematu albo będą sie wypierać swoich zaburzeń. istnieją również badania ankietowe na osobach tatuowanych i po analizie kazdej ankiety stwierdzono zaburzenia osobowości. Ta wyżej, co pyskowala, ze cos jest moja opinia a nie faktem - fakty sa takie ze najprawdopodobniej nie jesteś do końca prawidłowo ukształtowana psychicznie i twój tatuaz o tym świadczy, z kolei ty przejawiasz błędną opinię, ze wszystko z toba ok. Pozdrawiam i moze kiedys zmądrzejesz.

20.16. Racja.I na tym można zakonczyć wątek.

20:16 racja a 20:18 pozamiatane

Psychologia akurat udowodniła, że patologią nie są. To są twoje błędne wymysły i to nie podlega żadnej dyskusji. To nie jest opinia, a fakt, że jesteś w błędzie. gość dziś - dziękuję za kulturalną wypowiedź. Szkoda, że nie wszyscy są tacy. Myślę, że trzeba wziąć pod uwagę jak ludzie podchodzą do swojego ciała. Niektórzy znają się na tyle dobrze żeby móc spokojnie założyć, że nie będzie im dany tatuaż przeszkadzać po latach.

Autorka boi się słowa, określenia - patologia? Wszystko , co jest odczułem, odstępstwem od normy, jest stanem patologicznym, zaburzeniem, dewiacją, itp.

odchyłem..

w dzisiejszym społeczeństwie tatuaże są normą, poza tym słowo patologia odnosi się do bardzo negatywnych cech i zachowań. Jak osoba zdrowa na umyśle może porównywać kogoś normalnego, ale z tatuażami, do narkomanów czy facetów bijących swoje żony?

Skoro nie potrafi uszanować swojego ciała nigdy nie będzie miał prawdziwego szacunku do czyjegoś.

to jest kompletna bzdura - ludzie z tatuażami często bardzo dbają o swoje ciało. Poza tym co powiesz o palaczach czy ludziach pijących alkohol w weekend? Oni też są patologią?

Jakby dbali to by nie mieli dziar.

Chyba musisz opublikowac swoj slownik bo nie rozumiesz slow ktorych uzywasz.

A co tu rozumiec ? Jak ktos jest glupi to wszyscy musza to rozumiec ?