sam w obcym kraju, samotność

witam, pisałem tutaj również wczoraj, mam 22 lata mieszkam w uk. w wieku 17 lat wyprowadziłem się z domu i od tamtej pory mieszkam sam, ojciec alkoholik. aktualnie wynajmuję pokój w uk i pracuję na pełen etat na nocki. mam dość swojego bezsensownego życia, nie mam przyjaciół, wogóle. moje życie to tylko praca, jeść, spać. na imprezy czy jakieś tego typu wypady nie chodzę bo nawet nie mam z kim. czuję się mega samotny, mam wrażenie że tak mi zaraz miną lata i nic się nie zmieni bo tak już od ponad 3 lat monotonia, praktycznie zero znajomości. dziewczyny nigdzie nie da sie znaleźć bo nawet jak jakąś polkę poznam w pracy dajmy na to mniej więcej w moim wieku to ma partnera. z poznawanie nowych ludzi też krucho. po prostu nie daję rady, coraz częściej mam myśli samobójcze i lepiej chyba było by gdybym umarł. i tak nikt by za mną nie zapłakał, no może mama lub siostra. ale z nimi też mam słaby kontakt, raz na 2 miesiące zadzwonie i tyle.

chłopie idź na kurs j.angielskiego. taki kurs jest zwykle darmowy. poczytaj na polskich stronach w uk. sam organizuj sobie własny czas, a być może poznasz kogoś interesującego. siedzenie na forum i utyskiwanie na swój los nic nie da.

Naucz się języka, bo bez tego,nic nie zrobisz. Jak będziesz mówił jako tako to zaraz jakąś panienkę znajdziesz. No i nie pij!

Podpowiedziałam Ci, o polskim kościele, a Ty dzis znowu to samo. Ogarnij się.

Taki kraj, anglia to tylko praca praca praca, a po pracy nie ma na nic czasu, czlowiek gna do domu i marzy zeby odpoczac.. Poza tym, tyle falszywych ludzi ze nikomu nie mozna ufac, czesc czesc i to wszysko, w zadne relacje lepiej sie nie wdawac ..

Gdzie dokładnie mieszkasz?

Musisz popełnic samobojstwo.