potrzeby

Dawno temu, choć moze nie tak dawno, w koncu to pojęcie względne, weszłam na kafe w poszukiwaniu ukojenia po stracie emocjonalnej. Nie odnalazłam ...choc moja uwaga skierowana została na słowa kilku innych osób. W tym schizofrenicznym kafe-klimacie trudno czasami nie pomyśleć, ze tych "kilku"mogłobyc rownież i jednym. Adekwatnie przypisywano mi posty, ktorych nie bylam autorem. Dziwne to uczucie, nie wiem czy da się gdzies w sieci poczuc to samo...pewnie tak, ale potrzeb takich nie mam, więc nie szukam. Poznalam tez Ciebie i choc oddalamy sie z kazdym dniem coraz bardziej, to cieszę się, ze tu byłeś, bywasz i byc moze będziesz. Dziękuję za te emocje, ktorych byles Sprawcą. Dziękuję za te motyle, za ciepło. :) Miłego dnia J. :) Ja, która zrezygnowała z błękitnych szat Kafe.

Tym postem udowadniasz, że nie jesteś lepsza od innych bo również pozwala on na przypisywanie autorstwa innym osobom niż Tobie, zbyt ogólny, maślany, ubogi. Nie tylko Ty masz znajomego na J. z którym już niewiele Cię łączy a który był sprawcą wielu emocji.

och, ten J. tak szczerze rozmawial z nami

Wiesz jak to mówią? Kiedy wchodzisz między wrony... Bo tutaj można tylko tak.

I jeszcze... J. - według mojej oceny, nie ma nic wspólnego z ZS. Nie mogłabym aż tak się pomylić. Nie chciałabym.

tutaj kazdy jest kazdym i nikim zarazem, zs moze byc tylko osoba, ktora tu pisze lub byc moze nie istnieje wcale, kto to moze wiedzec?

No tak :-) Ale dla wnikliwego, zaznaczam wnikliwego obserwatora, pomyłki zdarzają się rzadko ;-)

i co wynika z tych wnikliwych obserwacji wnikliwego obserwatora, co to nie myli sie nigdy? Kto jest kim?

Nie napisałam, że nigdy się nie myli, a rzadko. Moje rozstrzygania kto jest kim, albo nikim -bez żadnego wyrazu- pozostawiam sobie do oceny własnej. A to z powodu tak błahego....wypowiadanie tego na forum publicum niczego nie wnosi i nie wniesie. W końcu o to tutaj chodzi, by żyć złudzeniami ;-)

Ja istnieję i pocieszam skutecznie:D.

Czarny Księżyc? Ciemna strona księzyca -to rozumiem, ale, żeby Księzyc z założenia był czarny? To jakaś- To dopiero - mistyfikacja :-)

Autorko pozdrawiam cie jesiennie. Ja, jak mam zmartwienia to ide na spacer do lasu. Bukowina jest pieknie czerwona, to mnie relaksuje. Idz do lasu, to pomaga. NATALIA

Dziękuję Natalio :) Las mam zaledwie za miedzą, tez się tam relaksuje.A zmartwien uczuciowych juz nie mam. Od lata duzo wody w rzece przepłynęło ;)

Ta strata emocjonalna, to stan fascynacji drugim czlowiekiem i wieloletnia znajomosc, ktora sie zakonczyła. W miłości od lat sielanka :) Takie to mam szczęście.Ale dziękuję.