Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem co się ze mną dzieje kiedy go widzę.

Polecane posty

Gość gość

Witam Od kilku lat jestem szczęśliwą mężatką. Ostatnio zaczęłam częściej wychodzić sama z domu na różne powiedzmy "firmowe" imprezy. Często jest tam pewien mężczyzna. Jest bardzo miły zawsze uśmiechnięty. Ma taki delikatny głos, a w dodatku jest nieziemsko przystojny. Kiedy coś mówi patrzy tak prosto w oczy, aż mnie to oniesmiela. Czasem kiedy rozmawiamy mieszam się i nie wiem co powiedzieć mam miękkie nogi, albo inna sytuacja wznosimy toast przy szwedzkim stole. Mówi coś i spojrzy z uśmiechem w moją stronę, a w tedy ja lekko się uśmiecham i opuszczam wzrok na doł. Boje się, że odbierze to jak jakiś podryw. W pewnej sytuacji mi bardzo pomógł, a ja nawet mu nie podziękowałam przez tą nieśmiałość. Kiedy na pożegnanie przytuli mnie i pocałuje w policzek czuje dreszcze lub kiedy dotknie mnie przypadkiem. Poprostu doprowadza mnie tym do szaleństwa. Chciałabym mu podziękować, bo to co dla mnie zrobił wiele dla mnie znaczy, ale ta nieśmiałość bardzo mnie blokuje. Czasem o nim fantazjuje wyobrażam go w intymnej sytuacji. Myślę o nim codziennie to silniejsze ode mnie. Wiem, że nie powinnam bo jestem mężatką. Nie rozumiem tego wszystkiego, bo przez te wszystkie lata byłam z mężem szczęśliwa i nadal chce. Nie rozumiem swojego zachowania w jego towarzystwie, ponieważ jestem raczej otwartą osobą. Może ktoś spojrzy na to obiektywnie i coś doradzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu o tym, wtedy nie będzie Cię tak dręczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To była by wielka kompromitacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat kompromitacja tu najważniejsza :-) Niedawno znajoma apetyczna dziewczyna podeszła, coś do mnie mówiła, dłoń trzymając na mojej klatce piersiowej. Od tej dłoni omdlenie po mnie szło, aż nogi miękły. Z wysiłkiem wziąłem jej rękę, odsunąłem i powiedziałem "nie rób tego". W tyle głowy miałem delikatną twarzyczkę Żoneczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic takiego nie zrobiła, ale teraz pewnie jest bardzo zawstydzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to uważaj co się dzieje bo to najzwyklejsze zauroczenie... Może przeminąć a może Ci spieprzyć życie... Jesteś dopiero na etapie że on jest i Ci sie podoba, a tu jest tysiąc innych tematów że już mam wyrzuty sumienia i czy powiedzieć mężowi do czego doszło.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×