Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Myka124

Gdy facet potrzebuje czasu ...

Polecane posty

Nie wiem jak zacząć ... jesteśmy ze sobą rok ... w zasadzie to chyba już byliśmy .. naprawdę wspaniały rok ... wszystkie moje fantazje na temat jaki powinien być facet sie spełniły. Tak chwilami sądziłam ... widywaliśmy się tylko w weekendy i na chwile w tygodniu. Trochę mnie dziwiło, że nie mówi o mnie rodzinie ( rodzicom... rodzeństwu) zbyt wiele ale twierdził, że to jeszcze za wcześnie ... rozumiałam ... mówiliśmy sobie dużo i obiecaliśmy że się nie zgubimy ... że chcemy siebie ... a on zapewniał, że mocno kocha .... plany przyszłość i wspólny dom .. dzieci ... poszło .... kolacje... wyjazdy ...uwierzyłam. Kiedyś wpadłam w jego ramiona mowiąc że kocham ... wiedziałam ze czuje to bardzo mocno - bardzo też mocno zaufałam. Czas mijał ... praca ... studia ... i z tym mijającym czasem potrzebował mnie znacznie mniej. Nie chciał się spotykać wypierając ze musi się spotkać z kimś innym. Ludzie z pracy, ze studiów a mnie coraz mniej. Zaczęłam zabiegać o jego uwagę.. prosić, złoscić się, ignorować. Twierdził, że go nie rozumiem. .. a ja walczyłam o to o czym mówiliśmy na początku ... by się nie zgubić. W sobotę zrobiłam pyszna kolacje, wszystko pyszne i wszystko zgodnie z planem. Uspokojona i wtulona postanowiłam nie czekać i zapytałam czy ma mnie dosyć? bez wahania odpowiedział że czasami. Następnego dnia zadzwonił prosząc o spotkanie - nie był miły. Powiedział, że potrzebuje czasu, ze teraz musimy zrobić kolejny krok i być razem a on nie wie czy tego chce.. czy chce mnie. Ze prosi o czas. Że się nie rozstajemy nie żegnamy ale prosi o czas. Nie odzywa się drugi dzień... nie wiem czy mam to traktować jako rozstanie ? po co zostawią mi te krople nadziei ? nie wolno zabijać powoli.. to nie ludzkie... śmierć powinna być szybka... nawet śmierć miłości ... czy ktoś wie dlaczego ? On nie potrafił powiedzieć dlaczego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bawi się Tobą, nie kocha Cię. Kopnij go w d.. I poszukaj innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Facet potrzebuje czasu aby znalezc sobie kogos nowego a to nie wypali to moze zachce mu sie do ciebie wrocic. Zostawia sobie jedynie otwarta furtke i tyle. Tak jak kolo zapasowe. Chce abys powoli zaprzyjaznila sie z mysla, ze wasz zwiazek nie ma przyszlosci. I jeszcze jedno, wszystko to co ci kiedys mowil bylo na pewno prawda ale to co bylo prawda kiedys nie musi nia byc dzis. Rozumiesz? Wszystko sie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Woytek mój ty l"observatoire, myślisz że się bawi czy może jest nieśmiały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek na studiach to wielki błąd, przynajmniej dla faceta. To czas zabawy, niezobowiązujących spotkań i seksu, picia z kumplami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie mamy już po 20 lat ... a dobrze po 30 ... to nie jest czas na zabawę to już było. .. mam wrażenie, że nie pasuje do jego układanki. .. plan mial inny ale jest lepiej niz myślał ... tak .. wiem co to znaczy gdy kocham jest aktualne tylko na dzień, w który jest wypowiadane. .. już się o tym przekonałam. .. nawet nie chciał zabrać swoich rzeczy... wyrzucić ? wysłać pocztą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cie zostawil! Nie widzisz tego stara babo po trzydziestce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzucic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Co to znaczy, ze nie chce odebrac rzeczy? Wyrazil sie na ten temat, czy ignoruje twoje zapytania co masz z tym zrobic. Uwazam, ze zanim wyrzucisz wypada dac mu chocby informacje. Napisz mu sms, ze jesli nie odbierze do konca miesiaca swoich rzeczy to wyrzucisz je na smietnik (no chyba ze chcesz miec pamiatke po tej wielkiej milosci, to zanies je do piwnicy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce ich zabrać ponieważ twierdzi, że to nie koniec, że się ze mną nie rozstaje. Łatwo sie mówi że ktoś jest głupi ale w takich sytuacjach wszyscy tracimy rozum. Dużo łatwiej jest mając 20 lat uwolnić sie od myśli i patrzeć w przyszłość. Nie chce na niego czekać, co to za przemyślenia? albo sie kogoś chce albo nie, nad czym tu myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Wiec wynies do piwnicy i zapomnij inaczej bedzie wygladac na to, ze go szantazujesz zeby odebral albo z powrotem wrocil. I oczywiscie masz racje, ze facet sciemnia z tym "potrzebuje czasu". A chociaz powiedzial wyraznie na co potrzebuje tego czasu i jak dlugo? Mozesz oczywiscie rozegrac taktycznie sprawe i powiedziec ok, daje ci miesiac na zastanowienie i wtedy oczekuje jednoznacznej odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ten sposob chcial Cie splawic:) Przykro mi. Zyj swoim zyciem, a rzeczy odeslij. Takie pytanie siebie, myslenie czy chce sie z kims byc nie ma miejsca, gdy sie mocno kocha i chce tej drugiej osoby, bo bez niej ciezko oddychac... Daj sobie czas, spotkasz kogos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj Mu czas. Przemyśli i jeśli zatęskni... będzie chciał się spotkać, porozmawiać. Jeśli nie, będziesz wiedziała na czym stoisz. Nie szukaj z Nim kontaktu na siłę. Zaczekaj, aż sam odezwie się do Ciebie. Jak się bardzo chce, to się znajdzie sposób. Jak się bardzo nie chce, to się znajdzie powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odzywam sie do niego .. nie zaczepiam. Zniknęłam z jego życia. Skasowałam wszystkie wspólne zdjecia, wszysko co mi go przypominało nawet w najmniejszym stopniu. . zostało kilka rzeczy .. Odpycham myśli ... wszystko co trzeba robie książkowo ... ale i tak bardzo tęsknię . Dziękuje za Wasze wszystkie wypowiedzi ... bardzo mi pomagają .. dlaczego miłość jest taką niepewnością ? dlaczego budzisz się rano i nie wiesz czy nadal masz swoje szczęście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myka124 dziś - Pani Autorko, przykro mi ale JEGO czas fascynacji TOBĄ już minął. Miałam podobną sytuację i facet wyraźnie powiedział mi, ze najpierw jest zainteresowanie, fascynacja a potem to mija i tyle. Zwróć mu wszystkie jego rzeczy i nie pozwól sobą manipulować, bo on ostatecznie nie zrywa traktując Cię jak "koło zapasowe". Szanuj się. Nie pozwól sobie na to! Wiem i rozumiem, że to boli i nie jest to łatwe, ale DLA WŁASNEGO DOBRA trzeba podjąć tę decyzję. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego tak zrobil. Wiem jedno, ze nie wolno zatracac siebie i od innych, nawet najbardziej kochanych osob uzalezniac swoje szczescie. Wiem to trudne i mozliwe. Powdzenia ! P.s. wiem o czym pisze, Mam 40 lat i dopiero teraz nauczylam sie byc szczesliwa i dopiero teraz moge to szczescie dac mezczyznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w mojej głowie ta decyzja jest już podjęta.. tylko serce jeszcze nie potrafi się z tym pogodzić.. robię co mogę by się uwolnić, by już go nie czuć. Najtrudniej jest gdy jestem bez ludzi, sama ... wtedy sięgam po wino .. nie znalazłam jeszcze lekarstwa.. mam nadzieje że to długo nie potrwa bo zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej działa zapychanie sobie czasu, zwłaszcza spotkaniami z ludźmi. A tak poza tematem, to zużyłaś roczny zapas wielokropków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dziękuję.. teraz się uśmiecham... bedzie dobrze... musi być. Biorę głęboki oddech.... jeszcze trochę i na pewno zapomnę ... jeszcze tylko trochę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×