Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pasażer taxi

Moje kochanie dobranoc

Polecane posty

Może i istnieje ale nikt nie ma czasu na kombinacje na klawiaturze, łatwiej stawiać ixy i jest z głowy. A co dobrego się dzieje w Twoim życiu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jan Kasprowicz - Czekałem na Ciebie wczora XXXXXXX Czekalem na ciebie wczora, Od rana czekalem do rana, Wywiodla mnie w pole tesknota, Miloscia twoja pijana. Przenigdy juz czekac nie bede, Takem chcial zarzec sie w gniewie, Lecz klamstwo jest obce mej duszy, O falszu nic serce me nie wie. Wiec powiem ci prosto i szczerze, Ty moje dziwne kochanie: Chociazbym wieki mial czekac, Dosc woli na to mi stanie. Bo coz ja mam czynic, nieboze, Jesli nie czekac do konca? Wszakze ty jestes zachodem I wszchodem mojego slonca! XXXXX Muszę znikać choć bardzo mi szkoda godzina przecież jest jeszcze młoda Lecz sprawy pilnie rozwiązać muszę które dziś bardzo katują mą duszę. Ja wiem. Poety ze mnie nie będzie:)Dobrze by się stało gdybym mógł poznać Twoje imię. Pozdrawiam i życzę szalonego ;)wieczoru 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysztof Cezary Buszman OBCA BLISKOŚĆ x I tak od świtu, aż do zmierzchu Twoje serduszko bardziej ziębnie Bo wolisz życie przejść po wierzchu Ze strachu przed tym, co jest głębiej. Wspólny mianownik naszych sumień Co dzień przynosi takie motto: Że moje życie jest jak strumień Twoje - jak zamarznięty potok. Dziś przebudzony w lat południe Swoim olśnieniem się nie martwię Że się świadomym żyje trudniej Ale umiera za to łatwiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysztof Cezary Buszman WPISANY W CIEBIE x Pragnę czasem w czasie się zgubić Jak klucz, czy drogę - gubi się w lesie Ale się boję, że nikt mnie nie znajdzie I, że już z drogi mnie nie podniesie. Wyrwać się stąd - jak kartkę z notesu Jak ząb obolały - w nieobecność I wysłać bez zwrotnego adresu List, że wrócę nim skończy się wieczność. Pragnę uciec ucieczką udaną Przed pościgiem napomnień otyłych Myślą o Tobie, zawsze co rano Na drugie życie nabierać siły. Jestem tu gdzie jestem W każdą noc, w każdy dzień Rzucić chcę to wszystko A jedynie rzucam cień. Pragnę przepaść, jak czasem przepada Cała wypłata w nadziei kasynie Nim bezlitosnym miną mijaniem Jedni dla drugich - ważni jedynie. Jak w automacie ostatni żeton Zniknąć rozmową przerwaną w pół słowa Z tą świadomością, że jesteś - nadziejo Że z Tobą warto zaczynać od nowa. Pragnę czasem w czasie się zgubić Jak klucz, czy drogę - gubi się w lesie Lecz gdy na drodze, znajdziesz mą drogę Czy mnie z tej drogi, jak klucz podniesiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMałgorzata
"Miłość" Maria Pawlikowska-Jasnorzewska zzzzz "Nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMałgorzata
*** Maria Pawlikowska-Jasnorzewska zzzzzz Gdy pochylisz nade mną twe usta pocałunkami nabrzmiałe usta moje ulecą jak dwa skrzydełka ze strachu białe, krew moja się zerwie aby uciekać daleko, daleko i o twarz mi uderzy płonąca czerwona rzeka. Oczy moje które pod wzrokiem twym słodkim się niebią, oczy moje umrą a powieki je cicho pogrzebią. Pierś moja w objęciu twej ręki stopi się jakby śnieg i cała zniknę jak obłok na którym za mocny wicher legł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMałgorzata
Dziękuję bardzo :) postaram się, przy okazji pochwalę 'Emily' The Boogie Town, nie sądziłam że ktoś jeszcze kojarzy tę piosenkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piękny ten wiersz inicjujący topik. Ja właśnie kończę związek z kobietą, którą kocham. Serce wciąż kocha, ale rozum krzyczy "uciekaj moje serce", więc powoli uczę się żyć bez niej i bez " dobranoc kochanie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli przetrwasz..inne usta będą Ci szeptać"kochanie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pablo Neruda - Oda do pięknej nagiej Niewinnym sercem, oczyma czystymi, sławie cię, piękności, powstrzymując krew, żeby wyłoniła się linia i szła za twoim zarysem, żebyś ułożyła się w mojej odzie jak na ziemi wśród lasów czy w pianie: w zapachu ziemskim czy w morskiej muzyce. Piękna naga, zarówno twoje stopy zaokrąglone jakimś starodawnym uderzeniem wiatru czy też dźwięku, jak i twoje uszy, drobne muszle wspaniałego morza amerykańskiego. Jednakże są twoje piersi o pełni równoległej, nasycone światłem życia, jednakie są frunąc twoje pszeniczne powieki, które odsłaniają lub zamykają dwie głębokie krainy w twych oczach. Linia, która twoje plecy rozdzieliła, w bladych rejonach ginie i wyłania się w dwóch gładkich połówkach jabłka i dalej rozdziela twoją piękność na dwie kolumny z palonego złota, szlachetnego alabastru, aż ginie w twoich stopach jak dwóch winogronach, i stamtąd znów dźwiga się płonąc podwójne drzewo twojej symetrii, nabrzmiały owoc wzniesiony paktem morza i ziemi. Ciało twoje z jakiego materiału, agatu, kwarcu, pszenicy, ukształtowało się, zaczęło się dźwigać, tak jak chleb rośnie od gorąca, i ukazało wzgórza srebrzyste, doliny o jednym tylko płatku, słodycz głębokiego aksamitu, aż się utrwalił delikatny i trwały kształt kobiecy? To nie tylko światło, padające na świat, przedłuża w twoim ciele swoje stłumione śniegi, lecz bije od ciebie taka jasność, jak gdyby płonął w twym wnętrzu ogień. Pod twoją skórą mieszka księżyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Achmatowa Anna To serce nie odpowie echem na mój zew w uniesień chwili ni w smutku czy potrzebie. Skończone wszystko... I płynie mój śpiew W noc pustą, głuchą, gdzie już nie ma ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adam Asnyk Po co się budzą pragnienia szalone, Gdy ich nie można ugasić napojem? Po co się serce wyrywa stęsknione Do burzy, gardząc ciszą i spokojem? Po co chce zedrzeć przyszłości zasłonę I nieskończoność zmieścić w łonie swoim Kiedy zaledwie dotknie się spragnione, Usycha w żalu nad zmąconym zdrojem... Próżne zabiegi! Wieczyste pragnienia! Zwodnicze widma! Któż was nie wyklina? A jednak mimo klątw i złorzeczenia, Każdy na nowo wraca i zaczyna Szukać tej mary, co świat opromienia, I o dawniejszych klęskach zapomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mów do mnie jeszcze Kazimierz Przerwa-Tetmajer x Mów do mnie jeszcze... Za taką rozmową tęskniłem lata... Każde twoje słowo słodkie w mym sercu wywołuje dreszcze - mów do mnie jeszcze... Mów do mnie jeszcze... Ludzie nas nie słyszą, słowa twe dziwnie poją i kołyszą, jak kwiatem, każdym słowem twym się pieszczę mów do mnie jeszcze... x dobrý večer! 😘 :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby tak samo Ewa Pilipczuk x Lipcowy przepych. Znów tak samo zakwitły róże i goryczki; upały wpełzły kwietną bramą, słońce wyzłaca kłosom wszystkim bujne czupryny. Na gałęziach pająk artysta poczuł wenę; rosa się w srebrnych niciach pęta, sytością agrest znów pęcznieje. W powietrzu drży miętowy zapach, jabłoń uśmiecha się owocnie. Wiesz, kocham ciebie tego lata niby tak samo, a wciąż mocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cummings Edward Estlin vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Noszę Twe serce z sobą vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu) nigdy się z nim nie rozstaję (gdzie idę ty idziesz ze mną; cokolwiek robię samotnie jest twoim dziełem, kochanie) i nie znam lęku przed losem (ty jesteś moim losem) nie pragnę piękniejszych światów (ty jesteś mój świat prawdziwy) ty jesteś tym co księżyc od dawien dawna znaczył tobą jest co słońce kiedykolwiek zaśpiewa vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv oto jest tajemnica której nie dzielę z nikim (korzeń korzenia zalążek pierwszy zalążka niebo nieba nad drzewem co zwie się życiem; i rośnie wyżej niż dusza zapragnie i umysł zdoła zataić) cud co gwiazdy prowadzi po udzielnych orbitach vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ten wiersz .. W jakimś filmie był zacytowany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ten wiersz .. W jakimś filmie był zacytowany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2010-06-17 00:25:49 Ktoś dla Ktosi x ...tym czasem śpij, otul się kołderką pięknych myśli zaszczep w serce miłe dnia wspomnienie przytul się do poduszki niech Ci opowie najskrytsze serca pragnienie. tykanie zegarka cichutko usypia ten dzień, malutka chwilka opowiada Ci piękną historię o życiu, o miłości, o tym, jak spokojnie królewicz przybywa do swej śpiącej królewny. pocałunek pozostawiaony na czole przypomina pieszczotliwe usypianie Twej matki, która jeszcze kiedyś pochyląjąc się na dziecięcą kolebką szeptała tajemnice, dla dziecka jeszcze nie odgadnione.pieściła Cię wtedy tuląc do serca i dając bezpieczeństwa poczucie i to, że się jest kochanym, potrzebnym. wybacz światu, że dzisiaj niekiedy ktoś chce rozpalić nienawiści płomień, dziecięce serce jest czyste i nieskalane. zasypiaj w tak czystym dziecięcym serduszku nich myśli czyste swym dobrem Cię ogarniają, by kolejne dni nie niosły niepokojów. śpij, gwiazdy na niebie nucą cichą kołysankę, pozwól ją sobie dziś usłyszeć i doznaj tego uczucia co rozpala serce i duszę koi, ze ciągle o Tobie ktoś pamięta. tym czasem śpij, otul się kołderką pięknych myśli zaszczep w serce miłe dnia wspomnienie przytul się do poduszki niech Ci opowie najskrytsze serca pragnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edward Estlin Cummings vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Dotyk twych palców vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Dotyk twych palców zmienia wszystkie rzeczy w pierwiosnki czas rozkochany włosy twoje czesze: tę gładkość, która mówi śpiewem (chodźby miłość trwała tylko jeden dzień) śmiało, chodź ze mną w dal pod jasnym niebem. vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Twoje najbielsze stopy krucho kroczą i stale bawią się w pocałunki twe wilgotne oczy, pytając dziwną śpiewną mową (chodźby miłość trwała tylko jeden dzień) której dziewczynie kwiaty niesiesz znowu? vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Być twoimi ustami to rzecz tak mała i słodka śmierci, bogatsza jesteś bardziej niżbyś chciała, jeśli to jedno złowić umiesz (chodźby miłość trwała tylko jeden dzień) a życie wcale, niechby trwał ten pocałunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adam Mickiewicz - Dobranoc vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Dobranoc! już dziś więcej nie będziem bawili, Niech snu anioł modrymi skrzydły Cię otoczy, Dobranoc! niech odpoczną po łzach Twoje oczy, Dobranoc! niech się serce pokojem zasili. vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Dobranoc! z każdej ze mną przemówionej chwili Niech zostanie dźwięk jakiś cichy i uroczy, Niechaj gra w Twoim uchu, a gdy myśl zamroczy, Niech się mój obraz sennym źrenicom przymili. vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Dobranoc! obróć jeszcze raz na mnie oczęta, Pozwól lica. - Dobranoc! - Chcesz na sługi klasnąć? Daj mi pierś ucałować. - Dobranoc! zapięta. vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv - Dobranoc! już uciekłaś i drzwi chcesz zatrzasnąć. Dobranoc Ci przez klamkę - niestety! zamknięta! Powtarzając : dobranoc! nie dałbym Ci zasnąć. vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Dobranoc ❤️ 🌼 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolesław Leśmian - Dziewczyna x Dwunastu braci, wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony, A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony. I pokochali głosu dźwięk i chętny domysł o Dziewczynie, I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie... Mówili o niej: "Łka, więc jest!" - I nic innego nie mówili, I przeżegnali cały świat - i świat zadumał się w tej chwili... Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem! I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem? "O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" - Tak, waląc w mur, dwunasty brat do jedenastu innych rzecze. Ale daremny był ich trud, daremny ramion sprzęg i usił! Oddali ciała swe na strwon owemu snowi, co ich kusił! Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną... I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną! Lecz cienie zmarłych - Boże mój! - nie wypuściły młotów z dłoni! I tylko inny płynie czas - i tylko młot inaczej dzwoni... I dzwoni w przód! I dzwoni wspak! I wzwyż za każdym grzmi nawrotem! I nie wiedziała ślepa noc, kto tu jest cieniem, a kto młotem? "O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" - Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze. Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera! I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera... I nigdy dość, i nigdy tak, jak pragnie tego ów, co kona!... I znikła treść - i zginął ślad - i powieść o nich już skończona! Lecz dzielne młoty - Boże mój - mdłej nie poddały się żałobie! I same przez się biły w mur, huczały śpiżem same w sobie! Huczały w mrok, huczały w blask i ociekały ludzkim potem! I nie wiedziała ślepa noc, czym bywa młot, gdy nie jest młotem? "O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" - Tak, waląc w mur, dwunasty młot do jedenastu innych rzecze. I runął mur, tysiącem ech wstrząsając wzgórza i doliny! Lecz poza murem - nic i nic! Ni żywej duszy, ni Dziewczyny! Niczyich oczu ani ust! I niczyjego w kwiatach losu! Bo to był głos i tylko - głos, i nic nie było oprócz głosu! Nic - tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata! Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata? Wobec kłamliwych jawnie snów, wobec zmarniałych w nicość cudów, Potężne młoty legły w rząd, na znak spełnionych godnie trudów. I była zgroza nagłych cisz. I była próżnia w całym niebie! A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie? x moim skromnym zdaniem arcydzieło! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konstanty Ildefons Gałczyński Mały Apollo x Rankiem, na ulicy Młynowej, gdy się jeszcze przytulamy do siebie, żona, podnosząc znad poduszki głowę: - Popatrz! - mówi - Niebieski Chłopczyk na niebie. W południe, gdy kot w czarne grochy do kościoła idzie po murze, moja żona, piorąc pończochy, woła: - Popatrz! Srebrny Chłopczyk na chmurze. A wieczorem znowu jak z rana, gdy się sosny uciszą w ogrodzie, szepce dziewczyna kochana: - Popatrz! Złocisty Chłopczyk na zachodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erotyk - Krzysztof Kamil Baczyński x W potoku włosów twoich, w rzece ust, kniei jak wieczór -- ciemnej wołanie nadaremne, daremny plusk. Jeszcze w mroku owinę, tak jeszcze różą nocy i minie świat gałązką, strzępem albo gestem, potem niemo się stoczy, smugą przejdzie przez oczy i powiem: nie będąc - jestem. Jeszcze tak w ciebie płynąc, niosąc cię tak odbitą w źrenicach lub u powiek zawisłą jak łzę, usłyszę w tobie morze delfinem srebrnie ryte, w muszli twojego ciała szumiące snem. Albo w gaju, gdzie jesteś brzozą, białym powietrzem i mlekiem dnia, barbarzyńcą ogromnym, tysiąc wieków dźwigając trysnę szumem bugaju w gałęziach twoich - ptak. Dedykacja: Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek, jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - a otoś tylko jest w każdy czas - duch czekający w prochu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, moi mili :) 🌼 XXXXXX Jerzy Liebert - Jak kochankowie... XXXXXXXX Jak kochankowie w oczy swoje zapatrzeni, Niebo chłodne ku skwarnej pochyla się ziemi, A ziemia w dreszczach słodkich do nieba się wtula - Tak zawsze nasze serca sobie obce wzajem. Ty żarom, a ja chłodom niebieskim oddajem Razem, jak dnie i noce, na różnych półkulach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jerzy Liebert - Usta Twe.. XXXXXXXXX Usta Twe, które wieczór do moich ust skłania, Całując, odnajduję dno mego kochania. I, jak ptaki spłoszone, mych źrenic podwoje W kościołach Twoich oczu gniazda wiją swoje. I serce Twoje, które kadzidłem odurza, Moja miłość płonąca, rozpięta jak róża, Nad mym sercem - Twe serce - kopułą i szczytem Urasta, w noc gwiazdami, w dzień tkane błękitem. I z palety błyszczącej, biorąc farby wszystkie, W błękit zamykam, w gwiazdy Twoje oczy czyste, I najpiękniejszą barwą wkoło ust Twych błądzę - Ustami - nie wiem, miłość znajdując czy żądze. XXXXXX Do wieczora :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×