Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Im więcej zarabiam tym mam mniejszą chęć wydawac...macie tak

Polecane posty

Gość gość

Przez ostatnie 24 miesiące, moja pensja wzrosła prawie 2 razy. Mimo tego nadal sobie nie kupuje nic dla siebie - nie licząc książek - a nadmiar pieniędzy po prostu odkładam. Miałam kiedyś tyle marzeń które mogłabym teraz spełnić ale...no właśnie nie wiem czemu nie spełniam ich. Miałyście coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne że na książki wydajesz, od tego są biblioteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam cos takiego.jak malo zarabiam to duzo wydaje zeby chyba sobie humor poprawic. A jak duzo zarabiam to bardziej oszczedzam,odkladam na cos konkretnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie odkładam na coś konkretnego :( Np teraz wiem że powinnam wymienic telefon bo bateria mi mało trzyma ale mam jakąś taką niechęć wewnętrzną aby pieniądze dać na to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jesteś centusiem...pieniądze są po to,aby he wydawać (jeśli nie mamy np kredytów itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos konkretnego mialem na mysli np.samochud,duzy remont itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij od słownika ortograficznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś widać, że nie czytasz książek i w bibliotekach także nie bywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kupie slownik ort. To dostane samochod?????? Zeby miec samochod trzeba miec slownik ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W biliotekach ciezko o nowosc.a jak sie trafi to trzeba sie ustawic w kolejce albo miec szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od jakiegos czasu mam problem z dysleksja.a ksiazki czytam.dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:53 Książki które sie widzi w sklepach to ich nie ma w bibliotekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam identycznie.Do tego bardzo poprawił nam się status materialny , a ja teraz nie wydaje. Stać mnie np na torebkę od projektantów , a mam jedną z niższej półki uniwersalną za kilkaset złotych. Sama jestem zdziwiona , bo kiedyś bym tak nie umiała. Może to przez to , że pojawiły się dzieci. Dbam o finanse i zabezpieczenie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie autorko dobrze robisz. Nie cierpie ludzi którzy wychodzą z założenia że pieniądze są po to by je wydawać, czyli kupują z założenia rzeczy które nawet nie są im tak naprawde potrzebne ale kupują dla samego kupowania. To jest najgorsze co może być. To tacy ludzie najwięcej sie przyczyniają do degradacji środowiska naturalnego. Telefon co rok nowy bo musi być najmodniejszy a te co są jeszcze sprawne leżą niepotrzebne i zajmują przestrzeń jak nie w domu to na śmietniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze dzieki wydawaniu pieniedzy ludzie maja prace,handel kwitnie,placi sie podatki i jest z czego dawac 500+ i emeerytury. Pieniadz w obrocie daje wiecej korzysci niz w skarpecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mam, mam znacznie wiecej pieniedzy niz jak bylam nastolatka, studentka. Po prostu po wzystkich latach duzo zarabiam. Moj maz tez. I co? Kupujemy raz a dobrze, tzn porzadny sweter, czy buty i potem nic. Niczego nam nie trzeba. Kiedys myslalam, ze bede latala po sklepach, a dzis mysle, ze to wszystko to niepotrzebny szmelc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:41 Wg mnie to jest to kwestia wieku. Jak sie jest młodą kobietą to się jeszcze człowiek nie napatrzył na to wszystko to bzikuje sie za ciuchami, gadżetami, kosmetykami. Jak na złość właśnie wtedy nie ma sie za bardzo pieniędzy na to wszystko. Potem jak już latka upłyną i pieniądze są to już tak człowiek się nie emocjonuje, bo mu spowszedniało. Nie rzuca się już tak na te babskie zakupy. Nawet się nie chce już po tych sklepach łazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tam. Maz zajmuje sie sztuczna inteligencja. Nawet nie musze mowic, jak duzo zarabia. Ja tez, jak powiedzialam, duzo zarabiam. Jestem freelancerem. W sobote maz mowi- wybiesz sobie cos ladnego z bizuterii na gwiazdke. Poszlismy, poogladalismy, doszlismy do wniosku, ze po co to w ogole. Postanowilismy pojechac na narty. Potem sie smielismy, ze jakby podsumowac nasze prezenty, to my zawsze dajemy sobie wyprawy, podroze. Nie koniecznie drogie. Ostatnio poszlismy na wedrowke po parku narodowym. Herbata w termosie, pyszne kanapki, piekna jesien. Koszt = 50 Euro (bilety na pociag)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja popieram takie niematerialne prezenty. Świat jest za bardzo zmaterializowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrzeba tu wielu wpisów.Już diagnozuję twà przypadłość CHYTROŚĆ Jestes chytra i skąpa. Po co ta filozofia. Dojdziesz do sciany ze bedziesz zrec nieswieza wedline albo targowac sie z ludzmi o 1zl .Moja przyjaciolka tak ma.Jest nawet w psychologii takie zjawisko. Naprawde przeszkadza zyc w pewnym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie jestem ani chytra ani skąpa :( Pomagam rodzinie, daje im pieniądze, to sprawia mi przyjemnosć. Ale jak wchodze do sklepu z ciuchami to coraz cześciej zadaje sobie pytanie "Czy to jest mi potrzebne"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.15 Amen! Dokladnie tak. Ja bardzo lubie niematerialne prezenty, bo w sumie do grobu nic sie nie zabierze, a super wspomnienia na stare late sa warte znacznie wiecej. Mysle, ze panie co krytykuja, to z tych "zastaw sie a postaw sie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie pisanie o chytrości jest tu w sposób ciężki na wyrost pisane. Owszem są przypadki skrajnej chytrości ale rzadko kiedy niuans opisany przez autorke do tego prowadzi. Ktoś może oszczędzać na jakichś prostych codziennych sprawach do których nie przywiązuje zwyczajnie wagi, po czym wydać dużo pieniędzy na coś zupełnie innego co ona czuje w środku że faktycznie jej to przyniesie radość i użytek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja man odwrotnie,kiedys gdy bylismy młodzi z męzem na dorobku pierwsze prace za najnizsza stwake,pojawiły sie dzieci, musiałam oszczedzać by starczyło na życie ale dzieci były zadbane bo wybierałam kurtka dla dziecka czy nowa dla siebie bo w starej po 5 sezonach pusciły szwy, ale tez zawsze jakies grosze odłozyłam na czarną lub jakas wizyta nagła u lekarza, ale zakochani bylismy w sobie jak szaleni, -dzis mineło naście lat dokształciłam sie studia zaoczne, niezle zarabiamy z mezem stac nas na duzo, a nie mogę odłożyćani grosika, wszystko idzie na biezaco,3 dzieci i wydatki olbrzymie, ale niczego sobie nie załujemy ,nie szpanujemy też niczym , owszem mamy 2 samochody bo dojazdy do pracy ale kilkuletnie , mieszkanie mamy własnosciowe 4 pokojowe ale wielki czynsz płacimy, -z perspektywy czasyu wydaje mi sie ze tamte czasy były chyba lepsze, jakies weselsze,dziś mnie stac mnie na kurtke za tysiaka nawet co sezon, ale co z tego jak z meżem jestesmy dla siebie tacy obojetni,mili ale gdzies brakuje mi tamtych lat ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tylko ze dzieki wydawaniu pieniedzy ludzie maja prace,handel kwitnie,placi sie podatki i jest z czego dawac 500+ i emeerytury. Pieniadz w obrocie daje wiecej korzysci niz w skarpecie. " To gospodarka ma być dla nas a nie my dla gospodarki. Jeśli my mamy na siłe kupować tylko po to że gospodarka sie kreciła to jaki ta gadzina ma sens bytu w ogóle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu gość z 10;29 zapomniałam napisac, moglibyśmy właśnie oszczędzać ale po co, co roku jezdzimy na wczasy, dzieci mają dodatkowe zajecia korepetycje jezyki obce, wole to wszystko wydac niz teraz ciułać grosz do grosza, na to zarabiam by wydawac, owszem w razie jakiejs choroby lub nieszczęscia umiałabym ograniczyc wydatki ,ale teraz korzystamy z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Czyli jesteś centusiem...pieniądze są po to,aby he wydawać (jeśli nie mamy np kredytów itd) x albo raczej jak się ma pieniądze to powinno się odkladac aby w przyszłości nie mieć kredytów...? nie pomyslalas o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:32 nie mialem na mysli ze mamy kupowac na sile. Dla gospodarki najlepsze jest wydawanie pieniedzy. Gdybysmy nie wydawali byloby mniej miejsc pracy.a jak nie ma pracy to nie ma za co kupowac wiec jest jeszcze mniej pracy.i beda mniejsze emerytury.i mniej sie bedzie podatkow placic.wszystko jest zalezne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie o sobie ale o bliskiej cioci, cieżko nawet ich opisac, z pierwszego wrażenia to mają wszystko -elegancki dom, 2 nówki samochody, ale bardzo ciezko pracuja,dzieci wiecznie z nianiami po całych dniach, młodszej jokos nawet wyrwało sie do niani mamo, maja zaplanowana juz przyszłosc dla dzieci, ale mimo tego bogadztwa oszczędzają jak mogą , tanie wedliny, zero warzyw i owoców bo drogo,niania przynosi swoja kawe herbatę nie moze nic tknąć do jedzenia bo ciotka ma wszystko policzone, nie moga spuszczać po sikaniu wody w toalecie bo oszczędzaja wode,nieraz u nich jedzie jak cholera, ale na drogie 2-razy do roku wczasy ich stacbo wszyscy znajomi jezdzą chwala sie zdjećmi to oni nie moga byc gorsi, ta ciocia to siostra mojej mamy, gdy babcia leżała w szpitalu to ta nic nigdy nie przyniosła w odwiedziny nawet zadnego ciastka, wiadomo jakie szpitalne jedzenie jest , moja mama gotowała obiady i wszystko kupowała choc mało zarobia, gdy babcia wychodziła ze szpitala mama moja musiała prosić sasiadów by j ąprzywiezli bo ciotka powiedziała ze ona nie da rady -ale my wiedzielismy że szkoda jej było na paliwo, bo wczesniej pytała sie mojego taty ile to jest kilometrów bo to całkiem inne miejscowosci sa, stac ja na wszystko co najlepsze dla dzieci , a ostatnio płakała ze ja w szkole obmówili bo nie pozwoliła córce gdzieś tam jechać, wykłócała sie jak pani mogła taka droga wycieczke zamówić z jednej strony jest strasznie chytra ale z drugiej rozrzutna , ma jakies drogie futro co nie była w nim ani razu ale kupiła bo jakaś sąsiadka ffranca takie miała ona nie mogła być gorsza, na co mi takie bogactwa tyrać ale nie widzieć siecałymi dniami z dziećmi, i ciagle byc obgadywana, my jej nie zazdroscimy no bo czego, maja mama i ona majajeszcze 2 braci, wigilię odkąd dziadek robimy co roku u kogośinnego z tegorodzeństwa by babcia nie była sama a nie chcielismy do niej przyjezdzac bo sama by nie dała rady tego przyszkowac, to ta ciotka ostatnionie przyszła do wujka bo wiedziała ze jej kolej będzie nastepna, no wiec ja kolejka omineła, bo szkoda jej było wydac kase, a do naszej kuzynki sie zaliła że w wigilie siedziała sama z mezem i dziećmi, po comi takie pieniadze jak ona jest taka nieszczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało byc że ostatnio nie przyszła na wigilie do wujka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×