Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewcia z impry

PROWOKATOR na imprezie czyli kolejna fantazyjka z cyklu gwałcik

Polecane posty

Gość Ewcia z impry

- No, wypij jeszcze jednego - powtarzała koleżanka wciskając mi w dłoń kieliszek. - Jola, nie mogę już... nie powinam więcej... - próbowałam tłumaczyć ale język już mi się plątał. Ja naprawdę nie wypiłam dużo. Tyle co każy. Nie wypiłabym nawet tego gdyby oni wszyscy tak nie nalegali. Wcześniej prawie w ogóle nie piłam w życiu, mam totalnie nienawykły organizm. Wystarczą 2-3 kolejki, inni dopiero zaczynają się rozweselać, a mi się już świat kręci przed oczyma. - Co, Ewcia znowu się wyłamuje? - spytał Mirek zza przeciwległej strony stołu mierząc mnie tym swoim zawsze na wpół ironicznym spojrzeniem. Nigdy nie lubiłam jego docinków. - Oj, Ewcia Ewcia... Nie pijesz, nie palisz, gandzi nie zajarasz, nawet nie bzykasz się. I powiedz dla kogo ty trzymasz tą cnotę ? Przecież zarośnie ci się tam. Kilka śmiechów zawtórowało mu do ostatniego żartu. Jola trąciła mnie łokciem. - Chociaż w piciu nie bądź cnotka - szepnęła wręczając mi do drugiej dłoni szlkankę z nalaną przed momentem odrobną soku. - Bierz zapojkę i oba do dna. No już już, szybko. Przez chwilę wpatrzyłam się w trzymane w dłoniach szkła, jedno z napojem pomarańczowym, drugie z nieco mętną cieczą o tak ostrym zapachu bimbru, że aż się wzdrygnęłam cała. Potem nie namyślając się wiele wlałam szybko jedno za drugim do gardła, jak rasowy fenol. - Brawo Ewka! - zagrzmiał Mirek klaszcząc w dłonie. - No widzisz, mój bimberek nie taki straszmy jak go malują. Nie bój się, cnoty od niego nie stracisz. - Odczep się od mojej cnoty - syknęłam zezłoszczona tymi jego nieustannymi docinkami. - Kiedy mi ciebie szkoda. Ewka, taka ładna dziewczyna z ciebie dziewczyna, a nie wiesz co to orgazm. Pewnie nawet nie osiągnęłaś go palcem. Znowu ten jego grubiański śmiech. Nie wytrzymałam. - Skąd wiesz, że nie osiągnęłam? - rzuciłam mu wyzywające spojrzenie pod stół. - A może właśnie się masturbuję? - Ewcia... - Jego brwi uniosły się w zaciekawieniu, uśmiech poszerzył. - Masturbujesz się? Serio? - Nie wierzę - wtrąciła Jola chrupiąc czipsy. - A właśnie, że tak! - ucięłam stanowczo i głośniej niż zamierzałam. - Właśnie, że się masturbuję. Wtedy dopiero spostrzegłam, że wszystkie spojrzenia skierowane są na mnie. Ich rozweselone miny lekko rozmazywały mi się od alkoholu. W tle grała muzyka z głośników stereo. - Pokażesz nam palcóweczkę? Nawet nie wiedziałam kto dokładnie zadał to pytanie. Miałam czasem wrażenie, że ta impreza jest jak nierzeczywisty sen. Jakbym na chwilę odpływała gdzieś na falach przyjemnej muzyki i zaraz wracała do świadomości. - Dlaczego nikt mi nie wierzy? - zapytałam odciągając suwak rozporka. - O bosz! - Jola aż podskoczyła podekscytowana. - Ewa, ty zamierzasz to tu zrobić? O bosz! Nagle wokół mnie powstało zamieszanie. Nie wiem jakim cudem ale po chwili przede mną nie było już stołu. Nie było ani Joli, ani nikogo. Siedziałam nadal na krześle a oni wszyscy stali półkołem przyglądając mi się. Ich sylwetki majaczyły raz wyraźniej, raz za mgłą. Nawet ich zachęcające głosy czasem zlewały się w jeden harmider śmiechu. Głowa mi ciążyła ale chciałam im udowodnić kto ma rację. Wszystkim co do jednego. Za te ich docinki. Ja się nie masturbuję? No to patrzcie! Odpięłam klamrę paska, odpięłam guzik rozporka, suwak był wcześniej opuszczony. Ujęłam kciukami za brzeg dżinsów i opuściłam je wraz z majtki. Harmider głosów wzmógł się, aż uszy mnie zabolały. Zachwiałam się na krześle ale ktoś mnie podtrzymał i usadowił plecy z powrotem na oparciu. Pomógł mi też ściągnąć spodnie i majtki całkiem z nóg. Teraz siedziałam przed nimi rozebrana od pasa w dół. - O kurfa, siedzi z gołą brochą. - Rozpoznałam piskliwy głos Iwony. - O ja piertolę, ale cyrk. Cyrk? - pomyślałam. Zaraz dam wam taki cyrk jakiego w życiu nie widzieliście. Poczekajcie no! Zwilżyłam śliną palce i dotknęłam nimi między szeroko rozstawione gołe nogi. Zewsząd rozlegały się oklaski, głosy zachęty, co jeszcze bardziej dodało mi odwagi. - Jeeeaa!... - krzyknął Mirek, a ja zauważyłam, że kieruje na mnie telefon. - Dajesz mała, dajesz czadu! Przyśpieszyłam ruchy palcami wokół łechtaczki dostrzegając, że nie tylko on mnie filmuje telefonem. Będę gwiazdą porno, pomyślałam i ta myśl napełniła mnie dzikim zadowoleniem. Żadna z moich koleżanek nie jest taką gwiadą. - Ewka, a laskę zrobisz? - usłyszałam nad sobą. Ktoś uniósł mi ręką podbródek. W następnej chwili miałam już penisa w ustach. Nigdy nie widziałam na żywo penisa. Teraz też nie widziałam, bo przed oczami miałam czarną gęstwinę włosów. Kiedyś przypadkowo trafiłam nocą na film porno i teraz przypomniałam sobie jak aktorka ssała podniesionego wwodem członka. Też tak zaczęłam ssać. - Jeeeeaa! - Tubalny głos Mirka rozgrzmiał nade mną. Czy to jemu obci.ągam? Chciałam spojrzeć, unieść wzrok ale gałki oczne się wywróciły i zakręciło mi się w głowie. W dodatku nagły wytrysk zalał mi buzię. Kierowana wspomnieniem z filmu porno zdecydowałam się szybko połknąć to. - Jeeeeaa! - Mirek aż skakał z radości. Tak, to Mirkowi obcią.gnęłam. Na szczęście smakowało lepiej niż jego bimber. Śmiechy dookoła, przekrzykiwania, czyjeś ręce rozpinające mi koszulę. Następną rzeczą jaką pamiętam, to to, że ciężko mi było oddychać. Nad sobą widziałam twarz Rafała. To on przygniatał mnie swoim ciężarem utrudniając oddech. Leżał na mnie. Nagle poczułam ból między nogami. Na moment świadomość wróciła i zdziwiłam się, że już nie siedzę na krześle tylko leżę na kanapie rozebrana całkiem do naga. Dłonie Rafała chamsko obściskiwały mi piersi. Poniżej coś twardego napierało boleśnie na krocze. - Nieee... - stęknęłam ale świadomość znowu odpłynęła w nicość. Wróciła gdy ból rozrywanej błony dziewiczej przeszył me lędźwia. Rafał sapał nade mną, a każdy jego ruch zadawał mi potworny ból. Wiłam się pod nim i stękałam ale nie zdołałam zrzucić z siebie jego ciężaru. Kiedy się wreszcie skończył przyjęłam to z autentyczną ulgą. Chciałam, żeby to się już wszystko skończyło. Chciałam już tylko spać. Żeby wszyscy dali mi święty spokój. Ale nie dali. Ledwo Rafał zszedł ze mnie, a już słyszałam jakieś nerwowe głosy nad sobą, jakieś przepychanki chłopaków. - Teraz moja kolej! - Spiertalaj, byłem pierwszy. I znowu ktoś mnie przygniatał swoim ciałem, ktoś kładł się na mnie. I znowu ten ból między nogami. Niewiele pamiętam z tego co było dalej. Jakieś przebłyski świadomości, skrawki wspomnień, to wszystko. Utkwiła mi w głowie Jola. Gdy za którymś razem otorzyłam oczy ona mnie całowała. Była naga, tak jak ja. Wszyscy byli nadzy. Chłopakom prężyły się podniesione wzwodem członki. Przyszło mni do głowy, żeby przyjrzeć się członkom, bo ja naprawdę nigdy wcześniej nie widziałam tego na żywo ale Jola przesłaniała mi widok wciąż całując me usta i całując i ślizgając się językiem po moim podniebieniu. Ledwo zdołałam spostrzec Iwonę klęczącą między moimi nogami, która lizała zawzięcie me krocze ale jak nic nie czułam, bo było całe obolałe. To wszystko.Tyle lat się trzymałam, a ta jedna noc wystarczyła, by przemienić mnie w szmatę, roochawicę i pijaczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co piszesz takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka z impry
@ gość dziś Po co piszesz takie rzeczy? x Bo mnie to podnieca. Podczas pisania stoi mi. Czesem tak realistycznie to sobie wyobrażę, że muszę se zwalić. A co, nie podobało Ci się opowiadanko? Jak nie chcecie, to mogę nie pisać wiecej. PROWOKATOR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I lubisz wcielać się w role kobiet :) podobało się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia z impry
Czy lubię się wcielać w rolę kobiet? Też pytanie :D UWIELBIAM! Uwielbiam być w fantazji kobietą, a nawet żałuję, że nie urodziłem się kobietą. Byłbym, pardon, byłabym bardzo uległą lesbijką :) PROWOKATOR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×