Wybaczyłem zdradę... zrobiła znowu to samo...

Mamy 7 letnią córkę. Żona drugi raz mnie zdradziła. Jestem rozklejony i załamany, nie wiem czy dam radę trzeci raz jej zaufać. Po pierwszym razie zrobiłem to głównie dla córki, by miała rodziców, by miała dom. Bo samo małżeństwo mimo moich starań nie było już tym samym... Teraz staram się by nie wzbudzać w sobie nienawiści. Kazałem wyprowadzić się. Pojechała do matki, nie ma jej 3 dni, dziecko zaczyna zadawać pytania... Nie wiem co dalej... Jeśli chodzi o nasze życie, starałem się być dobrym mężem i ojcem, zadbać o bezpieczeństwo, ciepło ale też i urozmaicać życie.Ona zawsze była przebojowa, tydzień bez imprezy tygodniem straconym.Pierwsza akcja to impreza firmowa, popili, potańczyli.. i poszli do hotelu... 2 lata minęły i znowu jej "odbiło", sama ryczy, błaga i przeprasza,ale to mnie już chyba przerosło..

Ale sobie wziales ku..e. Malo to fajnych samotnych porządnych kobiet?

Współczuję Ci autorze. Ona już poprostu taka jest. Niestety co jakiś czas będzie zdradzała. Niestety chyba musisz zastanowić się nad rozstaniem. Z kim dziecko? Podział majątku itp.

Dzi..ka zawsze pozostanie d..ką. Jesteś frajer. Ciało raz puszczone w ruch będzie się puszczać zawsze, jeszcze tego nie wiesz. Taka jej natura, nie zmieni tego, ty tym bardziej. Spakuj jej rzeczy ładnie w czarne worki na śmieci i wystaw za drzwi. Razem z właścicielką. Szykuj się na rozwód.

To calkowicie twoja wina. Pewnie masz bardzo malego penisa (<18 cm) i nie jestes w stanie jej zaspokoic. No niestety przegrywy tak maja i nie win za to swojej zony. Na jej miejscu zrobilabym to samo ;)

jak to sie mówi zdradziła raz to zdradzi i drugi, i sie sprawdziło, wydaje mi sie że nie masz sobie nic do zarzucenia-- no mogło sie przytrafić, ale drugi raz, jezeli teraz przebaczysz to juz zawsze cie będzie zdradzac bo juz pokapowała albo skapuje ze zawsze przebaczysz, jedyna rada rozejsć sie w pokoju albo jak nie chcesz rozwodu to tylko jakas terapia wspólna, i ona ma chyba jakies problemy emocjonalne to tez jakis psycholog, -pisałeś ze przebaczyłeś wtedy ze względu na córkę, ale czy warto ,córka napewno juz wie że cos sie dzieje czyli dla niej to nie dobre,pózniej będziecie sie napewno kłócic albo nastepna zdrada i to sie zle odbije na dziecku, przemyśl co lepsze dla małej,

ja bym nie wybaczyla

na co ci taka baba.

To calkowicie twoja wina. Pewnie masz bardzo malego penisa (<18 cm) i nie jestes w stanie jej zaspokoic. No niestety przegrywy tak maja i nie win za to swojej zony. Na jej miejscu zrobilabym to samo oczko.gif x Ulżyło ci, że upuściłaś trochę jadu kretynko?