Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za jakie grzechy

Cierpie bo mezczyzna którego bardzo kochałam

Polecane posty

Gość za jakie grzechy

przez lata nie potrafił zawalczyć o mnie ani porozmawiac ze mną szczerze..boli mnie wszystko w środku..w nocy tesknota wyrywa ze snu,jak sobie poradzic z tym cierpieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A,dawno to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna królewna z drewna, która czeka na jakieś "zawalczanie". Jak ci zależy, to sama działaj, a nie czekasz biernie jak krowa na rowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krolewna z drewna.., zapewne odpowiednik faceta bez nabiału który oczekuje ze kobiety będą o niego zabiegać bo to tchorzliwa chlopinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym chciał zapomnieć o pewnej dziewczynie żeby było tak jak dawniej ale nie jest i raczej nie zanosi się na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka byłaś dla niego że warto było walczyć ? Walczyć o uczucia ? Kompletna bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A cz ty przez te lata potrafiłaś zawalczyć o niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ktos potrafi mi jasno wyrazic, co to znaczy: walczyc za kogos (oprocz oczywistych oczywistosci, ktore narzucaja sie same, jak wziecie miecza i napie/rd/alanie sie na placu turnijowym) ??? jestem kobieta i nie rozumiem tego 'zawalczyc o mnie', 'walczyc o kogos'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W miłości nie ma takiego czegoś jak walczyć czy zawalczyć o kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 33 dokladnie nie rozumie tego jestem mezczyzna i uwazam ze jak oboje ludzie sa ku sobie to kobieta pomaga mezczyznie, tu nie ma o co zawalczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walczyć to można o pożywienie, albo o przetrwanie, a nie o czyjeś uczucie... jeśli o kogoś trzeba walczyć, to chyba jasne że ta druga osoba nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba chciała żeby ktoś jej leczył egoistyczne ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kocha tylko nie wie że ty kochasz jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To próżne kobiety chcą, żeby o nie "walczyć". Są próżne i puste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To próżni mężczyźni chcą, żeby o nich "walczyć". Są próżni i puści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale solicie bo pieprzycie wygwiazdkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To próżni mężczyźni chcą, żeby o nich "walczyć". Są próżni i puści. x Nie wyszło ci śmieszna kretynko. Bo faceci nie chrzanią nic o żadnych walkach, tylko polskie królewny z drewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walczyć to inaczej postarać się, głąby, okazać uczucia wystarczająco, zadeklarować się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem królewna z drewna. nawet pomimo Wielkiej nieśmiałosci jak mi się ktoś podoba potrafię zmobilizować siły i zagadać, poprosić o tel., ale potem nie zamierzam się już osmieszac jesli nie ma jakiegoś feedbacku chyba wystarczająco dużo już zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha też znam jedną taką specjalistkę od "dlaczego o mnie nie walczyłeś", " dlaczego za mną nie pobiegłeś", "dlaczego nie próbowałeś" itd itp etc...na początku cholera mnie brała, kiedy słyszałem takie teksty, rzucane zresztą nie tylko do mnie. Ten typ tak ma. Potem, kiedy dobrze ją poznałem, zorientowałem się, że takim kobietom po prostu brak jest pewności siebie, poczucia własnej wartości i w ten sposób szukają potwierdzenia własnej atrakcyjności. Niestety, ta cecha nie zanika, kiedy są w związku z mężczyzną, więc przez całe życie facet musi dowodzić swojego uczucia. Niektórzy to lubią, mnie to męczyło, więc olałem tą znajomość. Teraz inny męczy się z nią, tyle że jako mąż i z tego co wiem, męczy się bardzo. No, ale widziały gały co brały, jego strata, moje szczęście :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty gadasz? znam takie zakompleksione ze jak chłopa złapią to go do ussr... nej nie puszcza, jeszcze wodę po moczeniu jego stóp wypija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jednemu psu burek ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jednemu burkowi zwisa Tortilla nad worem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×