Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alutka2017

Sierpniowki 2017

Polecane posty

Gość siepniowa mama
Ja też planuje miec krzeselko z ikei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sowa25
A ja mam z lidla, chociaz jeszcze go nie rozpakowywalam i nie wiem jak sie bedzie z niego korzystac. Kupilam je chyba tylko dlatego ze bylo tanie. Gdybym go nie miala to tez bym planowala kupic to z ikei. A malego tam bede sadzac jak juz sie nauczy siedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reox
Ja mam po còrkach z ikei. Polecam, proste i łatwe do utrzymania w czystości...Jestem z dziećmi na feriach w moim domu rodzinnym, super jest bo śniegu dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Reox- miłego odpoczynku :-) na pewno rodzice pomogą przy dzieciach to odpoczniesz trochę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reox
malgo - dzięki wielkie. Oj tak, powiem Ci że czuję sie jak na wczasach. Jedzenie podane, dziadki nad dziećmi skaczą, chwilo trwaj:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora1987
Reox, korYstaj poki mozesz ;) naladuj baterie ;) ja mam krzeselko z allegro po starszej corce, dalam chyba 200 zl, moze zadna rewelacja ale spoko jest, nie zamierzam zmieniac. Tym bardziej, ze starsza corka uwaza sie juz za dorosla ( ma bagatela prawie 2 lata!) haha i chce siedziec na takich krzeselkach, jak my ;) Lili, ja chyba wole zainwestowac w cos firmowego, boje sie, ze takim pasem moglabym wyrzadzic, jakas krzywde dziecku (chociaz moze to moje przeczulenie). ja chce kupic nosidlo tula.. bo tez mi kregoslup siada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Kora- jak dajesz sobie radę przy tak małej różnicy wieku ? Ile miała starszą corka jak zaszlas w ciążę ? Ja ostatnio cały czas myślę ze chciałabym mala różnice wieku pomiędzy dziećmi Ale jakoś tak mnie to przeraża bo wszyscy tak straszą ze jest tak ciężko :-P Tobie ktoś pomaga przy dzieciach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora1987
hej, zaszlam w ciaze 6 miesiecy po porodzie. o 1 corke staralismy sie 5 lat i postawilismy na los, szybko nas zaskoczyl ;) Koniec koncow nie zaluje ALE mieszkam w blzniaku z tesciami i nie moge narzekac, jak potrzebuje gdzies wyskoczyc to pomoga. Czasem wezma na spacer starsza core.dla mojego zdrowia psychicznego to jest zbawienne czasem ;) nie wykorzystuje ich czesto jednak bo maja swoje zajecia. Maz niestety nie ma czasu. Malgo sa dni, ze zaluje, ciezko znosilam druga ciaze, jeszcze musialam nosic i zajmowac sie malym brzdacem... czasem chce wyjsc z domu i wrocic za rok.. ALE sa dni, ze ciesze sie, ze tak wyszlo. Sa przekochane, daja mi duzo radosci. Jedna za druga jest okropnie. zakochane w sobie, starsza sie juz opiekuje mlodsza. Nie doradze, musisz sama zdecydowac. Jest ciezko czasami ale sa tez lzejsze dni. mialam to szczescie, ze Gabi jest duzo mniej absorbujaca niz Zuzia (starsza) byla. bez kolek, bez ciaglych pobudek... ;) Co dziennie sobie powtarzam, ze jeszcze chwila a beda sie razem bawic a ja bede miala luz ;) Zuzia idzie od wrzesnia do przedszkola wiec tez bedzie inaczej. Ja chcialam dwoje dzieci i przynajmniej odchowam i z glowy, a one ze soba beda sie fajnie rozwijac. Reasumujac ( napisalam bardzo haotycznie wybacz) pomimo wielu niedogodnosci, zmeczenia i takich tam, chyba zdecydowalabym sie jeszcze raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Kora - rozumiem i dzięki za odpowiedź. Jest ciężko i sa gorsze dni ale warto. To super że z drugą córką tak szybko Wam się udało. 5 lat to kupa czasu więc pierwsza musiała być bardzo wyczekana. Ja chyba chciałabym starać się o drugie jak córka będzie miała ok. Roku tylko u mnie najgorsze te 3 piętro bez windy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora1987
Malgo a juz zawsze tam bedzie ie mieszkac? czy planujecie budowe czy zmiane mieszkania? wtedy mozna byloby odlozycw czasie 2 dziecko. Jezeli jednak to juz Wasz dom na zawsze, to w sumie co za roznica, dwu latka juz bedzie smigac po schodach, wiem po swojej. Lekko nie bedzie ale uwierz jestesmy w stanie poradzic sobie z wieloma problemami, nawet czlowiek sobie nie wyobraza, ja np czasem karmie piersia, a druga usypiam w wozku machajac reka. Czasem warto pozwolic losowi zdecydowac za nas, zawsze trusno sie jest zdecydowac.. Ja obawialam sie ponownych trudnosci a tu bach i mam Gabrysie, najslodsza istotke na swiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Kora- planujemy budowę domu lub zakup domu w stanie surowym czyli czy tak czy tak zejdzie się dłuższy kawałek czasu. Ja mam 29 lat i chciałabym mieć trójkę dzieci więc tak za bardzo nie chce odkłada bo już taka młodziutka na rodzenie dzieci nie jestem. Boję się tego ze córka będzie miała np. Rok jak zajde w ciążę i będę musiała ja dźwigać po schodach. Ale w sumie to masz rację. Ludzie nie takie problemy mają i jakoś dają radę :-)może faktycznie warto zostawić bieg wydarzeń losowi :-) o córkę staraliśmy się prawie rok więc może tym razem też wcale tak łatwo nie pójdzie :-) Sierpniowa mama - a Wy staracie się już o rodzeństwo ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZojka
Kurcze ale dużo tematów zostało poruszonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna 33
Dziewczyny ktore czekały z podaniem jedzonka do ukończenia 6 miesiąca Życia chciałam was zapytać jak tam Wasze dzieci przyjęły nowości i co podalyscie, co podajecie i czy niema problemu z tym. Wszędzie czytam że pomiędzy 17 a 26tyg życia jest okno tolerancji pokarmowej i wtedy najlepiej wprowadzić nowosci a po 6 mies to juz praktycznie po 26 tyg i ciekawi mnie czy jest ciężej się dZiecku przyzwyczaic czy jest ok. Aha i jestem tez ciekawa do kogo są podobne wasze dzieci??? Mi każdy mówił że do mnie jak Fabian był malutki a teraz to nic innego nie słyszę tylko -cały tata.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Moj tymo 9 lutego konczy 6 miesiecy i czekam. Przy starszej corce tez czekalam i generalnie teraz jest tak ze sa rzeczy ktore lubi i takich ktorych nie lubi. Nie tknie pierogow i spagetti, ale lubi wszystki warzywa i wszystkie owoce. A chyba nie znam czlowieka ktory lubi wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora1987
Malgo, dasz rade. Nie jest powiedziane, ze odrazu zajdziesz. A potem mozna zalowac, ze sie odkladalo w czasie. Moja bratowa tak zrobila, po roku za wczesnie, po dwoch jeszcze tez... koniec koncow potem kilka lat staran zanim sie udalo. ja mam 31 lat wiec tez mialam na wzgledzie, ze nie ma co czekac. Trzymam kciuki! moje corki sa mocno wymieszane, trudno ocenic do kogo bardziej podobne. jezeli chodzi o roższerzenie diety, to lasnie jasla ale nie duze ilosci. cyc do roku byl glownym posilkiem. odpukac nie jest niejadkiem, wrecz przeciwnie. oby gabi tez taka byla do jedzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Melki
My czekamy z podaniem innego jedzonka do skończonego 6 miesiąca - jakoś nie spieszy mi się do gotowania dodatkowych obiadków i śmierdzących kupek ;D Cyc jest taki wygodny!! Choć mała rzeczywiście interesuje się już tym co jem i trzymam na talerzu.. (jak wszystkim wokoło zresztą!) - czasem daję jej polizać jabłko czy marchewkę, ale na lizaniu się kończy. Za to Melcia zupełnie się "popsuła w nocy" - tak pięknie spała 6 godzin pod rząd, a potem pobudki po 2 lub 3 godzinach, a teraz? Od kilku nocy budzi się co 1,5 godziny i tak całą noc... próbuję jej czasem podać smoczka, zmienić pozycję, pogłaskać po główce, ale to nic nie pomaga - usypia dopiero jak dostanie cyca. W dzień też je częściej niż wcześniej - może to jakiś skok rozwojowy? Oby to minęło, bo poranki są ciężkie po takiej nocy... Z nowości, zaczęła również wybrzydzać jak dostanie moje mleko w butelce! Kiedyś piła chętnie, a ostatnioawantura! W zeszłą sobotę została na dłuższą chwilę z teściową, w ten poniedziałek też z moją mamą, które miały przygotowane moje mleko w butli i... pluła nim! Zjadła dopiero jak wróciłam po 4 godzinach. Dziś też wybieram się do kina (ale mam z tego powodu uciesz:D) i też mam zamiar zostawić tatę z mlekiem... zobaczymy czy to taki chwilowy kaprys czy stały bunt anty-butelkowy:D Ma dziewczyna charakterek...... po mnie niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Melki
Co do drugiego dziecka, to trzymam za Was dziewczyny kciuki:) Mam sporo koleżanek z dziećmi 'rok po roku', które pomimo zmęczenia są bardzo zadowolone z takiego wyboru i ja to mega szanuję i szczerze podziwiam! Sama jednak się nie zdecyduję... znam swoje ograniczenia; czasem ciężko mi z jednym, co dopiero z dwoma:P A tak serio, to z jednej strony chciałabym, aby Melka miała rodzeństwo (a też mam już 32 wiosny za sobą), z drugiej zależy mi też na tym, aby wrócić do pracy.. chciałabym też Melce poświęcić jak najwięcej czasu i uwagi, a jakoś w tym momencie nie czuję po prostu, abym mogła tą miłość podzielić jeszcze z kimś innym. Może nadejdzie taki dzień, że poczuję chęć bycia podwójną mamą, ale jeszcze nie teraz:) Mam za to koleżanki (nie w PL), które urodziły swoje drugie dzieci przed czterdziestką, jednej trafiły się nawet bliźniaczki <3 <3, i mają się bardzo dobrze i są przeszczęśliwe. Myślę, że grunt to działać wedle swoich sił i przeczuć:) Byliśmy w środę obejrzeć żłobek, do którego będziemy chcieli wysłać małą od września.. warunki wydawały się bardzo dobre, dzieci mało, ciocie przemiłe, a Meli chyba się podobało, bo śmiała się non stop:) Panie zapytały, że ona tak zawsze... tja, fajnie by było:) Rozgadałam się dziś, ale jeszcze jedną rzeczą chciałam się podzielić - mama pożyczyła w bibliotece fajną książkę "Język niemowląt" Tracy Hogg - nie zgadzam się ze wszystkim co pisze w 100%, ale pozwoliła mi chyba trochę inaczej spojrzeć na mojego szkraba, jeszcze więcej go obserwować i lepiej go zrozumieć... odkryłam np. że Mela ma chyba podobny charakter do mnie i szybko się nudzi oraz niecierpliwi.. jak zapełnię nam cały dzień różnymi atrakcjami, typu spacerki, pójście na kawę, zajęcia, podjechanie gdzieś autem, wizyta u dziadków, etc tak, że w domu jesteśmy dopiero wieczorem (oczywiście z zachowaniem wszystkich drzemek, pór karmień, itd), mała potrafi przez cały dzień być uśmiechnięta i w ogóle nie płakać; jeśli zaś za długo siedzimy w domu... obie się nudzimy sobą i zaczynamy marudzić:) Jakby któraś z Was miała okazję, to moim zdaniem całkiem ciekawa lektura! Miłego weekendu dla Was:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaDaga90
Hej dziewczyny. Wpadlam sie pochwalic ze widac pierwszy ząbek u Nelki :) ale przyznam ze ciezki czas z tym ząbkowaniem... Marudzi strasznie i nie chce spac w dzien, robi drzemki po pół godziny, chyba że śpi mi na rękach to wtedy dłużej :/ a jak tam u Was się mają zęby? Mamo Melki moja tez tak się budziła niedawno, co 2h cyc w nocy a teraz odpukać tylko raz. Więc może to faktycznie jakieś skoki czy coś. Co do drugiego dziecka to ja też nie jestem jeszcze gotowa, chciałabym poczekać chociaż z rok. Powiem Wam że ja to się drugiego porodu boję, tak jak tego się nie bałam bo nie wiedziałam co mnie czeka :P to przed kolejnym mam już stracha... Moja Nela to od urodzenia skóra zdarta z ojca, chociaż teraz się zaczyna zmieniać trochę a przynajmniej taką mam nadzieję ;) aha i wizyta u ortopedy poszła dobrze, pokazał nam jak mamy z nią ćwiczyć obroty na brzuch. Dziewczyny jaka podajecie Wit D? Ta sama co na początku czy jakaś inna już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mamadaga podziel sie informacja jak cwiczyc obroty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna 33
Dołączam się do prośby goscia z 20.31 bo synek kończy za tydzień pół roku a nie ma póki co mówi o obrotach u nas. Zaczynam się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
U nas tymo tez od kilku nocy budzi sie co dwie godz a budzil sie raz. Do tego jak sie obudzi to spac nie chce, nawet cyc go nie usypia, tylko biedny maz musi go nosic. W dzien tez ciagle stęka niezadowolony, zasypia na 20 minut maks. I uzarl mnie w ramie dzis, ma zacisk szczek jak rekin, tyle ze bez zebow. Tez czekam jeszcze 2 tyg z pierwsza zupka. Uwielbiam ten jego waniliowy zapach z ust, jak serek lowicki, a po zupkach juz mu nie bedzie tak slodko pachnialo. Chyba nigdy mu nie dam jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaDaga90
Goscaga83 Ciebie synek gryzie a mnie moja szczypie okropnie, nawet do krwi potrafi. Muszę bardzo pilnować obcinania paznokci bo jak jej odrobinę urosna to masakra takie igły. Też uwielbiam ten słodki zapach z buzi :) jak była malutka to nie mogłam się nadziwić że tak ładnie pachnie, mnie to się z budyniem waniliowym kojarzyło ;) postaram się wytłumaczyć te obroty najprościej jak potrafię. Jak dziecko leży na plecach, to jeśli chcesz obrócić je na lewą stronę musisz prawą nóżke zgiac w kolanie a lewa prosta i obrócić przytrzymujac ta zgieta ale lapiesz dziecko za miednice i tak delikatnie "dociskasz" do podłoża, lewa ręką powinna być wyprostowana. A jeśli w prawa stronę to odwrotnie. I przytrzymujesz tylko za miednice a resztę musi zrobić sama, obrócić tłów i wyciągnąć rączki. Kurcze ciężko tak opisać ale mam nadzieję że rozumiecie. Moja Nela nie zawsze chce się obrócić czasem po prostu leży tak jak ja przytrzymam. Ale dwa razy udało się jej samej obrócić z brzucha na plecy. Justyna nie martw się, ogólnie nic niepokojącego to chyba nie jest bo ortopeda nie traktował tego jako problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna 33
Dzieki mama daga będę próbować ćwiczyć a teraz przede mną kolejny problem. Synek odrzuca mleko z butelki identyczne jak miało miejsce przy piersi. Je coraz mniej albo na spaniu, odwraca się płacze. Dziś zjadl łącznie od 6 rano tylko 85 ml mleka do tego obiadek i deserek. Z dnia na dzień coraz gorzej. Czy bolą go dziąsełka? Nie chce ssać. Zupki i owoce je nawet chętnie a to mleko to udręka jakas. Chyba powinnam iść do lekarza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Amelka w piatek skonczy 5 miesiecy, nie wiem kiedy to minelo... wczoraj wieczorem wypatrzylam ze ida jej jednoczesnir dwie dolne jedynki- to tlumaczy czemu ostatnio co wieczor jest taka marudna i robi po kilka kup dziennie. Jesli chodzi o drugie dziecko to nadal sie waham. Z jednej strony nie chce zeby mala byla jednaczka, bo sama mam super kontakt z mlodszym bratem, a z drugiej strony wiem jak czasem jest mi ciezko z jednym dzieckiem. Amelka jest bardzo absorbujaca, szybko sie nudzi, ciagle potrzebuje nowych rozrywek, nigdy nie polezy sama ;) no i nie ukrywam ze boje sie porodu chociaz moj pierwszy trwal niecale 1.5h na porodowce. Zobaczymy co czas przyniesie- podobno jesli poerwsze dziecko jest malym urwisem, to drugie bedzie spokojne, ale nie wiem ile w tym prawdy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
U nas kolejna noc masakra. Budzi sie co pol godz, marudzi, piersi nie chce, trzeba go kolejne pol godz nosic, dzis zwymiotowal. Wstawalismy do niego chyba kilkanascie raz. W dzien tez niezadowolony i tylko marudzi. Zebow nie widac. Dzis kupie camilie i bede sie modlic zeby pomagala. W nocy juz mialam mu clemastin podac zeby go troche wyciszyc ale zwymiotowal i sobie darowalam. Nie chcialam mu bardziej obciazac zoladka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sowa25
Hahahahahaha, "chyba nigdy nie dam mu jeść", Aga, rozbawiłaś mnie do łez tym stwierdzeniem :D Zgadzam się, ten waniliowy zapach z ust malucha jest przecudowny. Justyna, może od kiedy poznał nowe smaki nie chce już jeść mleka. Niektóre dzieci podobno tak mają. Albo nie chce ssać, bo woli jeść łyżeczką. Mój synek jest ostatnio taki marudny, że szok. Zawsze był absorbujący i potrzebował towarzystwa i zabawiania non stop, ale to co się dzieje teraz to jakaś masakra. Nic mu nie pasuje. Cały dzień jęczy, najchętniej byłby noszony na rękach. Tylko wtedy jest względnie spokojny. Nie wiem, o co mu chodzi, w dodatku w nocy ostatnio w miarę śpi (oby nie zapeszyć...), więc to chyba nie zęby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siepniowa mama
Hej dziewczyny. My niestety byliśmy w szpitalu 5 dni. Córeczka miała zapalenie dróg moczowych, miała gorączkę, była niespokojna, pół dnia wrzeszczała, praktycznie w ogóle nie spała. Wybrałam się do pediatry, zrobiliśmy badania krwi i moczu i okazało się, że jest bakteria w moczu. Wymiotowała mi antybiotykiem, więc pozostało tylko podać dożylnie. Na szczęście dano nam w szpitalu izolatkę, bo pewnie byśmy się zarazili zapaleniem płuc czy jakąś jelitówką. Ilość dzieci w szpitalu masakaryczna, głównie właśnie zapalenie płuc i rotawirus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siepniowa mama
malgo - tak staramy się o kolejnego maluszka. Ciężko to idzie, bo mąż tylko w weekendy a owulacja nie raz wypada w tygodniu. Pazdziernik - u mnie wszystkie koleżanki mające 2 maluszków mają jednego aniołka i jednego diabełka. Dlatego ja się szykuję tym razem na dziecko absorbujące, bo Kalinka jest aniołkiem. Nawet biedaczka w szpitalu jak już dostała antybiotyk była spokojna i pogodna. Praktycznie nie mam z nią żadnych problemów (tfu, tfu odpukać), więc na pewno drugie da mi w kość i popalić. Ale pragnienie rodzeństwa dla córki jest silniejsze a jak ją dochowam to nie będzie mi się chciało bawić znowu w pieluchy. Pomęczę się, tak jak Kora obecnie, ale później będę miała dwójkę dzieci z małą różnicą wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siepniowa mama
Super...tyle napisałam i nic się nie wyświetla...Oby to była zmiana strony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Może to taki etap ? Moja córka też ciągle marudzi i nic jej nie pasuje ... a zębów też narazie jakoś nie widać a ma już 6,5 miesiąca. Obroty ma już opanowane do perfekcji. Trochę pelza do tyłu. Czasami leży i zaczyna się machać (jakby plywala) i zaczyna płakać, że nie może dosiegnac jakiejś zabawki. Hm... wiecie że ja nigdy jakoś nie poczułam ani nie zwróciłam uwagi na ten zapach z ust dziecka. Córka ma już rozszerzana dietę więc nie mam co wachac bo za późno ;-) Czy sa tu mamy, których dzieci jedź już stale posiłki ok 1-1,5 miesiąca ? Jeśli tak to napiszcie ile razy i ile objętościowo dajecie swoim dzieciom jedzenie (chodzi mi o stałe posilki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×