Czy ktoś wie ile się czeka na rezonans?

Chciałabym mieć zrobiony rezonans głowy, bo tomografia nic nie wykazała, a czuję, że coś nie tak. Dostałam skierowanie dziś, jutro będę chciała się zapisac, ale koleżanka jak to usłyszała to się roześmiała, bo podobno strasznie długo się czeka. Czy ktoś wie jak to jest? Wiem, ze się jutro dowiem ale bardzo mnie to ciekawi. To mozliwe by na takie badanie czekać np. rok? Bo ona mnie tak straszyła:(

no do pół roku napewno

dlaczego tak długo? a jak ktoś ma guza? przecież to poważne badanie, nikt na nie nie kieruje bez powodu, a pewnie w wielu przypadkach czas działa na korzyść. Dlaczego tak długo?

znowu to ja autorka a ile czeka się na wyniki? Czytałam w internecie, że nawet do tygodnia czasu. To jakaś paranoja normalnie. Na tak ważne badanie czekac miesiącami, a potem jeszcze na wynik? A jak ktoś jest poważnie chory? I prosze napiszcie jak to wygląda w praktyce tzn to badanie, czy może ono powodowac ból?

jak ktoś ma guza to też, ale jeżeli objawy są nasilone, wielkie bóle, omdlenia, zawroty itd. oraz człowiek jest w szpitalu przez to, to robią od razu na własne życzenie musisz sobie poczekać a co, masz nadzieję, ze masz guza

znowu autorka mam nadzieję że nie mam guza no co ty wypisujesz za głupoty? Mam silne bóle, 2 razy straciłam przytomność badanie u neurologa wyszlo ok, tomografia tez, ale bóle głowy i zawroty nie ustały. To lekarz mnie skierował na rezonans takze to nie na moje życzenie. Ja o to badanie się nie prosilam.

dobra dobra to żart jeśli lekarz skierował to też sobie poczekasz, chyba, ze zabierze cie karetka do szpitala, to zrobią od ręki ale tak niestety nawet ze skierowaniem czekasz

a badania krwi robiłaś? morfologia i inne?

aha i jeszcze jedno możesz mieć problemy z kręgosłupem szyjnym, niekoniecznie to coś w głowie, przepływy powinni ci sprawdzić tylko bez kontrastu jakbyś miała guza, który powoduje omdlenia to tomograf by wykrył

aha i jeszcze jedno możesz mieć problemy z kręgosłupem szyjnym, niekoniecznie to coś w głowie, przepływy powinni ci sprawdzić tylko bez kontrastu jakbyś miała guza, który powoduje omdlenia to tomograf by wykrył

prywatnie zrobisz od ręki. Wiem bo moją mamę zapisałam prywatnie. Ze skierowania nawet pół roku czekania... absurd

autorko co masz napisane na skierowaniu? Ja miałam "w trybie plinym" i kazali mi czekać 2 miesiące:D Tylko, że ja na własne życzenie odmówiłam pobytu w szpitalu, a więc moja wina. Tak czy siak bałam się czekac, bo objawy mi się nasiliły (bóle to pikuś, ja nie przeszłam nawet badania poztywnie u neurologa), miałam min lekki niedowład lewej strony i nie reagowałam na bodźce prawidłowo. Wystraszona pojechałam do szpitala i położyli mnie. Na drugi dzień miałam robione badanie i wyniki po 3 godzinach:) Normalnie czeka się na opis do tygodnia. Ja wiem, że trochę cwaniacko postąpiłam, bo świadomie poszłam na SOR żeby mnie zostawili w szpitalu. Z tym, że moja karta wyglądała chyba nieciekawie, bo rezonans zrobi mi rano na drugi dzień, a leżałam na neurologii z panią, która 3 dzień na badanie czekała. Także to lekarze decydują. Jak nie dostałaś w trybie pilnym ani do szpitala cię połozyć nie chcieli to mogę ci doradzić jedynie byś sama się położyła, zgłoś się z ogromnymi bólami, zostawią cię na pewno. Co do samego badania to ja miałam z kontrastem i z angiografią, trwało 40 minut. Nie boli, lezy się tylko nieruchomo w tej tubie, dostajesz takie coś do naciskania jako przycisk alarmowy gdyby coś się działo. Jak masz skierowanie z kontrastem to jeszcze ci wenflon założą i to wszystko. Jest hałas duży podczas badania, ale ja dostałam słuchawki żeby nic nie słyszeć. Badanie jest po prostu nudne, bólu się nie ma co bać.

no i co ci wyszło w badaniu?

Moja koleżanka czekała ok 9mies jak się zapisywała. Jak lekarz ma podstawy do podejrzewania guza- nowotworu to zakłada zieloną kartę i po tygodniu masz wszystkie badania.

miałam morfologie robioną. Można powiedziec że w miarę jest ok. najgorsze że lekarz mi powiedzial że tomograf właśnie nie zawsze wykazuje guza:(

to ja z 16:06 mi tomograf też wyszedł ok:) Rezenons pokazał skrzep krwi w mózgu stąd właśnie mogły wystapić prócz bóli nieprawidłowe zachowania w lewej stronie ciała. Ale powiem wam, że zanim mi to wykryli i skierowali do neurologa to się nabiegałam, bo pierwszy objaw wiązali z zebami:D

tu autorka współczuje:( ja nie mam zadnych niedowładów ale dwa razy bez powodu straciłam przytomność, ale bez objawów padaczkowych. No to chyba u mnie guza nie podejrzewają skoro nawet nie mam na skierowaniu ze to pilne. Ale z drugiej strony skąd oni mogą to wiedzieć? Moje objawy pojawiły się nagle i od razu poszlam do lekarza. Takie badania jak rezonans powinny być robione szybciej bo na co oni chca czekac aż guz się rozrośnie o objawy się nasila?

oj na rezonans nie kieruja chetnie bo to drogie badanie. dokladniejsze od tomografii dlatego i drozsze wiec zawsze robia najpierw tomografie. Ja mialam pelna tomografie i pelen rezonans, ale w szpitalu. Moja mama na rezonans glowy czekala 8 miesiecy, a sasiadka rok i 4 miesiace ale to bylo kilka lat temu. Tylko w szpitalu zrobia ci od reki. masz mozliwosc polozenia sie do szpitala? jesli tak to idz i nie bedziesz czekala.

jak mam się położyć bez skierowania? Przecież na ładne oczy mnie nie położą więc chyba mozliwości nie mam:(

autorko to ja od tego skrzepu. Dzięki za współczucie, ale mam się na szczęście dobrze teraz:) Co do szpitala to dobrze ci ktoś poradził. Możesz się położyć sama tylko no wiesz...:P Lecisz na SOR mówisz, że masz bóle, zawroty i niedawno straciłaś przytomność. Wiem, wiem, kłamstwo, ale cel uświęca środki. Gdy ja zdrugim razem pojechałam wystraszona na SOR to wredna pani neurolog naburmuszonym głosem powiedziała "Nie widze by pani coś dolegało, no ale jak pani chce to mogę panią położyć":D:D:D Z tym, że ja miałam odnotowane, że zrezygnowałam z wcześniejszego pobytu w szpitalu, bo chcieli mnie zatrzymać. Ja jej mówię, że mam niedowład, że wcześniej aż tak tego nie odczuwałam, w karcie jak byk, że źle przeszłam badanie neurologiczne, a ona zamiast mnie zbadać to sobie siedziała i gapiła się na mnie jak sroka w gnat. Nie wiem, może liczyła, że wzrokowo postawi mi diagnozę? A najlepsze, że dzień po postawieniu mi diagnozy, owa lekarka była na obchodzie i powiedziałam do niej z przekąsem "jak to dobrze, że zdecydowała się pani doktor zostawić mnie w szpitalu":D

Odplatnie robi sie praktycznie na biezaco, czeka sie pare dni. Koszt to ok. 600 zl (plus minus, bo zalezy od wykonawcy i typu badania). To farsa, zeby placic skladke np. 1200 zl miesiecznie, a na badanie za 600 zl czekać miesiącami.

Jesli mieszkasz blisko poludniowej granicy, to mozesz zrobic darmowe badanie w Czechach lub w Slowacji, tam nie ma kolejek. Unia Europejska wprowadzila mozliwosc leczenia sie poza wlasnym krajem jesli we wlasnym nie mamy dostepu do swiadczen lub trzeba dlugo czekac. Trzeba WCZESNIEJ poinformowac ZUS.

nie umiem oszukiwac ze zemdlalam czy zle sie czuje a jak pojade na sor z bolem glowy to mnie zignorują. To straszne że człowiek musi walczyć o to by mu zrobiono badania:( Na prywatne mnie nie stać

Moje dziecko rezonans miało następnego dnia po przyjęciu do szpitala, ale co mnie bardzo zaskoczyło to właśnie na opis czekaliśmy ponad dobę, a dziecku groziła natychmiastowa operacja i tak długo czekaliśmy w niepewności, jedynie pani anestezjolog która zajmowała sie dzieckiem podczas rezonansu wyszła do nas w trakcie i udzieliła trochę wstępnych informacji na temat tego co pokazał rezonans. Parodia to co się dzieje w polskiej służbie zdrowia.

Autorko, no niestety takie są kolejki, czekają wszyscy, jedynie w przypadkach zagrożenia zycia wykonuje się natychmiast. Nie ściemniaj, ale następnym razem jak zdarzy ci się stracić przytomność to niech ktoś wezwie karetkę, i wtedy masz szansę na badania od ręki, zwłaszcza jeśli cię położą w szpitalu. Ja czekałam 5 mcy, to i tak było najkrócej u nas w mieście. Zadzwoń na infolinię medyczną, bo u nas np. wykonywali wszystkim w szpitalu dziecięcym, po planowanych badaniach- a nigdy bym nie pomyślała że tam dorosłych przyjmą, właśnie pani z infolinii podała gdzie można iść i gdzie są jakie terminy.

Dobrze by było skonsultować to z neurologiem. Ja jestem z Warszawy a do neurologa najlepszego jaki jest na mazowszu jeździłam do płockawww.neurologiaplock.pl . W warszawie to cud jak się człowiek zapisze w najbliższym roku.

Mnie kazali czekać 5 miesięcy, chyba że załatwię na skierowaniu dopisek tryb pilny to wtedy miesiąc... za 430 zł w http://www.rexmedica.pl/ w Warszawie zrobili mi badanie w tym samym tygodniu. A potem miałam jeszcze konsultację u neurologa w cenie. Czasami zwyczajnie trzeba i warto zapłacić, nie wyobrażam sobie żebym czekała pół roku z takimi bólami głowy jak miałam.

Jest taka strona nfz kolejki, tam można sprawdzić czas oczekiwania i możliwe placówki, są duże różnice w czasie, trzeba poszukać.

Nie myslałas nigdy o tym zeby zdecydowac sie jednak na pakiet np. w LuxMed? Tutaj masz taką diagnostykę i naprawde nie czeka sie długo na badania.