Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czytacie blogi parentingowe? Co myślicie o tym?

Polecane posty

Gość gość

Dość regularnie przeglądam kilka blogów parentingowych. Kiedyś to bardzo lubiłam, teraz widzę, że 90% treści to reklamy. Blogerki niby dopisują do nich całe historie, sprawiając wrażenie, że polecają coś z przekonaniem, jednak wiadomo jak jest... Uważacie, że to jest fair? Wykorzystywać w ten sposób zaufanie czytelniczek, które czasem wydadzą ostatnie pieniądze z myślą, że skoro zabawka jest taka super, to ich dziecko też będzie nią zachwycone...? A już hitem ostatnio są identyczne wpisy dotyczące zabawki: Olaf odpowiadający historię, czy coś takiego. Ewidentnie zabawka dla dzieci poniżej trzech lat, jednak blogerki z zapałem przekonują, że jest wymarzona i dla pięciolatki, i dla ośmiolatki... A do tego koniecznie trzeba kupić baterię konkretnej firmy, bo o akumulatorkach przecież nikt w XXI wieku nie słyszał :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te mnie to wkurza. mnie to najbardziej poraziło kiedyś, jak na kilku blogach był wpis o zabawkach lamaze, że to zabawka najlepsza w dzieciństwie. i nie mówię że nie jest fajna, ale na pewno same z siebie kilka bab tego samego nie napisało i pewnie- tak jak u nas to było- była to jedna zabawka wielu a nie hit nad hity. no ale zapłacą to napiszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to zauważyłam, ale to się dzieje nie tylko na blogach parentingowych, ale i na wszelkiego rodzaju blogach lajfstajlowych, kosmetycznych, na blogach włosomaniaczek.. Np blondhaircare co drugi wpis to reklama czegoś, porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie nie czytam takich blogów, ale raz przez przypadek weszłam na "Bakusiowo". Przejrzałam co tam jest i rzeczywiście reklama na reklamie, reklamą pogania. Do tego laska bardzo wybiórczo publikuje komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale te 2 - 3 lata jeszcze tak nie było. Lubiłam czytać blogi, żeby się czymś zainspirować, podpatrzeć. Teraz czuję się nabijana w butelkę. Mam wrażenie, że te blogerki zdobyły sobie wierne rzesze czytelniczek (ba! czasem wyznawczyń) i teraz to wykorzystują, żeby zarabiać realną kasę. A wszystko pod płaszczykiem dobrych rad. Jeszcze raz przytoczę tego nieszczęsnego Olafa na przykładzie jednych z najpoczytniejszych blogów: na szafeczce jest niby wpis o pakowaniu prezentów, jednak wszystko sprowadza się do prezentu trudnego do zapakowania. czyli - Olaf!! (+ obowiązkowych baterii) reklama jest jeszcze w miarę subtelna ladygugu - wpis o intrygującym tytule: "jak nie kupować zabawek - czyli mini poradnik przedświąteczny". wpis praktycznie w całości traktuje o bateriach pewnej firmy (najlepszych!) i oczywiście wspaniałym Olafie makóweczki - tu już jest cała historia! dziewczynka zachwycona Olafem, śpiąca z nim, jedząca, tańcząca... dziewczynka rozpaczająca, bo baterie się wyczerpały... no i mama - bohaterka, która przybywa z odsieczą i bateriami jedynie słusznej firmy... czytałam z rosnącym zażenowaniem... i co najlepsze, wszystkie te dziewczynki mające po 5 czy 8 lat zachwycają się zabawką, która zainteresuje góra dwulatkę i to na kilka dni. zabawką - sprawdziłam - za ponad 200 zł. a w komentarzach pełno wpisów typu: super! musimy to mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta laska z makóweczek jest tak sztuczna, że aż zęby bolą. Idealne śniadanka, idealne weekendy, idealnie genialne dzieci, idealny dom. Jakiś czas temu wstawiała ustylizowane zdjęcia z uroczym szczeniaczkiem i rozpisywała się, jak ich życie dzięki niemu się dopełniło :D Potem temat szczeniaczka zniknął, a wszelkie pytania na ten temat były ignorowane lub kasowane. Wreszcie na insta przyznała, że musieli pieska oddać "z przyczyn osobistych".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odkad mam dzieci (najstarsze 8 lat)tylko kilka razy przypadkowo weszłam na jakiegoś bloga i dziwię się ludziom, jak można czytać takie wypociny, większość stara się być niby na luzie, a i tak słodko pierdzą i kreują się na idealne. Nudy, nudy, nudy. Myślę że nudziary czytają inne nudziary, bo kogo obchodzi pierwszy ząbek czyjegoś dziecka czy co dostali na roczek, co powiedziała teściowa a co koleżanka, jakiej firmy sukienka a jakiej szampon bla bla bla. O takich rzeczach ewentualnie rozmawiam z koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubię Blog Ojciec nie widze tam za duzo reklam, za to mądre rady. No i facet jest szczery, doczytałam gdzieś tam, że bierze 15 tyś za artykuł zawierający jedną reklame danego produktu. Widziałam tylko reklame pampersa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyś? Skończyłaś chociaż podstawówkę? Moja córka w 2 klasie wie, jak należy pisać skróty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wrażenie, że te blogi powstawały kiedyś z pasji, były rodzajem hobby. A potem zaczęła być z tego kasa, te blogerki rzuciły pracę i zrobiły sobie z tego główne źródło dochodów. A z kasą to wiadomo jak jest - chce się więcej i więcej. Wiec teraz po prostu w większośc***iszą teksty reklamowe na zamówienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytam takich blogów prawie w ogóle, bo spora część to jakieś pierdoły, które są mi zbędne. Jedyny, który czytam i są tam wartościowe artykuły to wspomniany wcześniej blog ojciec. Zaś co do pozostałych blogów : W sumie to czego się spodziewać po mamuśkach, które piszą pierdoły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"paretingowe" k***a mać Czemu nie po polsku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady, nikt o pierwszych ząbkach nie pisze. czasem można się czymś zainspirować, zależy czego się szuka. ja lubię oglądać np. wystroje pokojów dzieci, czasami podpatrzę jakiś fajny pomysł na spędzanie czasu z dziećmi (np. teraz - kalendarz adwentowy z zadaniami) lub ciekawe miejsce, gdzie można pojechać na weekend. trzeba mieć tylko świadomość, że to życie wystudiowane, na pokaz, specjalnie przygotowane i uładzone pod czytających. jak ktoś wierzy we wszystko, co tam jest napisane, to może popaść w depresję, że jego rodzina nie jest taka idealna, dzieci szarpią się i kłócą zamiast z uśmiechem na ustach grać w planszówki, śniadanie jedzą w pidżamach a nie w eleganckich sukienkach, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"lajfstajlowych" k***a mać :O 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"k***a mać" to chyba po łacinie miłośniku polszczyzny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie linki do tych blogów :D Poczytam... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
linki nie wchodzą ale wpisz sobie w wyszukiwarkę np. szafeczka, makoweczki, bakusiowo, vivi & oli, lady gugu, czym zająć malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Państwo myślą na temat blogów przysklepowych? Nie są to artykuły sponsorowane. Ostatnio trafiłam na taki blog, gdzie poruszona została tematyka rozkopywania się dzieci w nocy, na temat bawełny organicznej itp. (akurat sklep specjalizuje się z ubraniach z bawełny organicznej). https://lalalo.pl/pl/n/list

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×